19. kolejka PHL: Szóstka Hokej.Netu
Kamil Kosowski (Tauron KH GKS Katowice), Mateusz Gębczyk (Unia Oświęcim), Łukasz Sznotala (PGE Orlik Opole), Leszek Laszkiewicz (JKH GKS Jastrzębie), Michael Cichy (GKS Tychy), Marek Strzyżowski (Tauron KH GKS Katowice) – to szóstka najlepszych graczy 19. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Kamil Kosowski (Tauron KH GKS Katowice)
- W starciu z Comarch Cracovią zaprezentował się ze świetnej strony. Imponował refleksem i mobilnością w bramce. Obronił 33 uderzenia rywali i zachował czyste konto. Nie da się ukryć, że był to najlepszy występ „Kosy” w tym sezonie. Takiej dyspozycji oczekują od niego kibice „GieKSy”.
Obrońcy:
Mateusz Gębczyk (Unia Oświęcim)
- Choć Unia Oświęcim przegrała z GKS-em Tychy 3:6, to do gry Gębczyka ciężko się przyczepić. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +1, a ponadto pokazał, że dysponuje potężnym uderzeniem z klepy. Dwukrotnie zaskoczył Kamila Lewartowskiego, najpierw uderzeniem z linii czerwonej, a potem z niebieskiej.
Łukasz Sznotala (PGE Orlik Opole)
- Opolanie pokonali po dogrywce TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1, a spora w tym zasługa 24-letniego defensora. To właśnie on zdobył złotego gola, który dał opolanom jakże cenne dwa punkty. W destrukcji ustrzegł się większych błędów.
Napastnicy:
Leszek Laszkiewicz (JKH GKS Jastrzębie) [*3]
- JKH GKS Jastrzębie pokonał Polonię Bytom 7:4, choć przegrywał już 1:4. Wtedy do gry wkroczył Leszek Laszkiewicz, który zdobył gola i zanotował dwie asysty. A nam znów przypomniała nam się scena z „Poranka Kojota”, w której Janusz Józefowicz gra w karty z Edwardem Linde-Lubaszenką. „Makao i po makale”. Aż chciałoby się powiedzieć: „Oj Lesiu, Lesiu”.
Michael Cichy (GKS Tychy) [*3]
- Przez całe spotkanie z Unią Oświęcim (6:3) był bardzo aktywny. Nie bał się wziąć ciężaru gry na własne barki i gdy tylko miał okazję, oddawał strzał na bramkę. W 23. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, popisując się przepięknym uderzeniem z nadgarstka. Krążek zanim wpadł do siatki odbił się jeszcze od poprzeczki. W pierwszej odsłonie zaliczył też asystę przy trafieniu Filipa Komorskiego.
Marek Strzyżowski (Tauron KH GKS Katowice) [*2]
- To on otworzył wynik spotkania w starciu z Comarch Cracovią, popisując się potężnym uderzeniem bez przyjęcia. Rafał Radziszewski mógł tylko wymownie pokręcić głową i wyjąć gumę z siatki. „Fryzjer” był bardzo aktywny, grał twardo i zadziornie.
Komentarze