Arcyciekawy mecz w Jastrzębiu-Zdroju, Unia odczaruje nowotarskie lodowisko? – zapowiedź 12. kolejki PHL [Linki]
Dziś dokończymy 12. kolejkę Polskiej Hokej Ligi. Najciekawszego meczu można spodziewać się w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie miejscowy JKH GKS zmierzy się z GKS-em Tychy.
Podopieczni Róberta Kalábera do starcia z tyszanami przystąpią w glorii wyjazdowego zwycięstwa z norweskim Frisk Asker 7:3. Zaprezentowali w nim niezwykle skuteczny hokej, ale trzeba przyznać, że mistrzom Polski przytrafiły się przestoje, które skutkowały utratą goli.
– Rzeczywiście bywa tak, że po okresie świetnej gry przychodzi chwila uspokojenia i w efekcie sami sobie robimy nerwówkę. Liczymy jednak, że z meczu na mecz pod tym względem będzie coraz lepiej. Musimy grać równo przez 60 minut, a nie przez 20 czy 40 – zaznaczył Leszek Laszkiewicz, cytowany przez oficjalną stronę jastrzębskiego klubu.
JKH GKS na rodzimym podwórku radzi sobie bardzo solidnie, a najlepiej świadczy o tym ich seria wynosząca obecnie cztery zwycięstwa z rzędu. W pierwszej rundzie pokonali tyszan na ich terenie 3:1 i z pewnością będą chcieli triumfować na własnym lodzie.
Tyszanie po zwycięstwie w zaległym meczu z Tauron Podhalem Nowy Targ awansowali na drugie miejsce w tabeli i chcieliby je utrzymać. Za ich plecami czają się zarówno torunianie, krakowianie i jastrzębianie.
Ekipa dowodzona przez Krzysztofa Majkowskiego spore problemy ma w defensywie. Do tej pory straciła 31 bramek, co jest trzecim najgorszym wynikiem w PHL (ex aequo z Ciarko STS-em Sanok).
Problemy, problemy
Swój smaczek będzie miało też starcie Tauron Podhala Nowy Targ z Re-Plast Unią Oświęcim. Obie drużyny jak na razie zamykają ligową tabelę. O ile w przypadku „Szarotek” nie jest to niespodzianką, to ósma pozycja oświęcimian jest odbierana w kategorii sensacji. Biało-niebiescy od kilku sezonów chcą walczyć o najwyższe cele, ale na razie idzie im jak po grudzie.
Podopieczni Toma Coolena nie potrafią złapać regularności, która cechuje klasowy zespół. Wydawało się, że po trzech porażkach z rzędu wszystko zaczyna się dobrze układać. Biało-niebiescy pokonali bowiem JKH GKS Jastrzębie (4:2), GKS Tychy (5:1) i GKS Katowice (4:2), ale w meczu 10. kolejki przegrali na własnym lodzie z KH Energą Toruń 2:6, tracąc aż pięć goli w ostatniej odsłonie.
Pod ogromnym znakiem zapytania jest to, w jakim składzie do Nowego Targu udadzą się hokeiści Unii. W ostatnim czasie sztab szkoleniowy biało-niebieskich nie mógł skorzystać z usług obrońcy Ryana Glenna oraz występujących w ataku Jana Sołtysa, Andreja Themára, Sebastiana Kowalówki i Aleksieja Trandina.
Sołtys nie zagra już w tym sezonie, a powrót Glenna przewidziany jest na piątkowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Trandin, Themár i Kowalówka są już gotowi do gry. Wszystko wskazuje jednak na to, że do Nowego Targu nie udadzą się Jesse Dudas i Zackary Phillips, którzy wkrótce oficjalnie pożegnają się z oświęcimskich klubem.
Spore problemy kadrowe mają też nowotarżanie. Kontuzje leczą Bartłomiej Neupauer i Pawieł Nowożyłow, a Tomáš Franek rozwiązał już kontrakt. Na podobny ruch ma zdecydować się też Artiom Pugołowkin.
– Sytuacja kadrowa tylko nas dobija. Wypadają nam kolejni zawodnicy. Nie mamy ani jednej formacji, którą planowaliśmy mieć. Wrócił Kuba Worwa, ale wygląda na to że czeka go kolejna przerwa. Dostał krążkiem w nogę i ledwo stoi – mówił po porażce z GKS-em Tychy (0:2) Andriej Gusow, trener Podhala.
Jego zespół ma na swoim koncie serię siedmiu porażek z rzędu, a ostatnie zwycięstwo odniósł właśnie z oświęcimską Unią (4:3).
Biało-niebiescy ewidentnie nie lubią grać w Nowym Targu. Dość powiedzieć, że ostatni raz wygrali przy Parkowej 14, blisko czety lata temu, a konkretnie 1 grudnia 2017 roku (4:3 k.)!
Najdłuższy wyjazd torunian
Ciekawego meczu można spodziewać się też w Sanoku, wszak Ciarko STS podejmie KH Energę Toruń. Podopieczni Marka Ziętary z pewnością będą wykorzystać atut własnego lodu i pokazać, że ostatnie wyjazdowe wyniki nie były dziełem przypadku. Ekipa z Podkarpacia pokonała GKS Tychy 5:4 i nieznacznie uległa GKS-owi Katowice 4:5.
Warto też wspomnieć, że sanoczanie przystąpią do spotkania w nieco mocniejszym składzie niż ten, który walczył na wyjazdach w Tychach i Katowicach. Po chorobach do treningów wrócili Marek Strzyżowski i Mateusz Wilusz. Zabraknie więc zawieszonego w prawach zawodnika Macieja Witana oraz wracających po kontuzjach: Macieja Bielca i Eemeliego Piippo.
Kluczem do zwycięstwa będzie z pewnością powstrzymanie Roberta Arraka, który w ostatnich dwóch meczach strzelił cztery gole. Warto też zaznaczyć, że w toruńskiej bramce coraz lepiej radzi sobie Conrad Mölder.
Hokeiści „Stalowych Pierników” otwarcie przyznają, że chcieliby zagrać w rozgrywkach Pucharu Polski, więc w starciu z sanoczanami interesuje ich wyłącznie komplet punktów. Podopieczni Jussiego Tupamäkiego w grodzie Grzegorza pojawili się już wczoraj. Wszystko po to, by lepiej przygotować się do tego starcia.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy godz. 18:00
Poprzedni mecz: 3:1
Transmisja: polskihokej.tv
Ciarko STS Sanok – KH Energa Toruń godz. 18:00
Poprzedni mecz: 0:2
Transmisja: polskihokej.tv
Tauron Podhale Nowy Targ – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:00
Poprzedni mecz: 4:3
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze