Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Aron Chmielewski: "Część mojego serca zostaje w Trzyńcu"

Aron Chmielewski napastnik HC Oceláři Trzyniec (Foto: hcocelari.cz)
Aron Chmielewski napastnik HC Oceláři Trzyniec (Foto: hcocelari.cz)

Aron Chmielewski po 9 latach odszedł z klubu Oceláři Trzyniec i przeniósł się do HC Ołomuniec. - Ale część mojego serca zostaje w Trzyńcu. Miasta opuszczać nie będziemy - mówi. Polak zapowiada, że jeśli strzeli gola byłemu klubowi, to nie będzie go celebrował.

Chmielewski w ubiegłym tygodniu został przedstawiony jako nowy gracz "Kogutów" z Ołomuńca. W ekipie z Trzyńca przez 9 lat w czeskiej Extralidze rozegrał 354 mecze, strzelił 57 goli i zaliczył 62 asysty. Sięgnął po 4 tytuły mistrzowskie.

- Część mojego serca zostaje w Trzyńcu. Miasta opuszczać nie będziemy. Nadal będziemy tu mieszkać. Mamy tu rodzinę, przyjaciół i kościół. Odchodzę tylko z czysto sportowych powodów - mówi Polak w pożegnalnym wywiadzie dla oficjalnej strony trzynieckiego klubu.

31-letni napastnik przyznaje, że nie jest mu łatwo żegnać się z drużyną mistrza Czech.

- To jest bardzo trudne, bo spędziłem tu 9 lat. Przeżyłem z Oceláři wspaniałe emocje, wygrałem 4 tytuły. Tych lat mi już nikt nie zabierze, cieszę się nimi i nie pozostaje mi nic innego niż podziękować całej organizacji, wszystkim kolegom z drużyny, kibicom i ludziom, którzy nas wspierali. Mam za sobą sportowy etap, który będę wspominał do końca życia - mówi.

Reprezentant Polski przyciągał na trybuny Werk Areny w Trzyńcu kibiców z naszego kraju, ale jest przekonany, że nadal będą oni pojawiali się na meczach Oceláři.

- Polacy z drugiej strony granicy jeździli tu i dalej będą jeździć - przekonuje. - Oceláři trafili do ich serc tak samo jak do mojego.

W drużynie z Ołomuńca, która w ostatnim sezonie zasadniczym czeskiej ligi zajęła 8. miejsce, a później odpadła w ćwierćfinale play-off z Dynamem Pardubice, Polak ma odgrywać ważniejszą rolę w ofensywie i spędzać więcej czasu na lodzie.

- Z mojego punktu widzenia przyszedł czas, żeby iść dalej. Taka była decyzja moja i mojego agenta - wyjaśnia. - Chcę spróbować innej roli w drużynie, którą Ołomuniec mi zaoferował. Odchodzę dla innego wyzwania. Tutaj miałem trochę inną rolę, więc chcę zobaczyć jak to jest.

Chmielewski grał w najwyższej klasie rozgrywkowej w każdym ze swoich 9 sezonów w Czechach, ale w pierwszych 3 więcej spotkań rozgrywał na drugim i trzecim szczeblu w drużynach AZ Hawierzów i HC Frydek-Mistek. Na swoją pełnowymiarową szansę w Trzyńcu musiał trochę poczekać.

- Zwłaszcza pierwsze lata były bardzo trudne, gdy grałem w Hawierzowie i Frydku-Mistku. Razem z innymi chłopakami pomogliśmy partnerskiemu klubowi awansować do pierwszej ligi (druga klasa rozgrywkowa - red.). Był to czas, kiedy grałem i 6 meczów w tygodniu - wspomina. 

Dziś jednak jest przekonany, że tamten czas przysłużył się jego dalszej karierze.

- To było strasznie wymagające, ale wspominam to bardzo dobrze - mówi. - Dzięki temu mogłem grać, grać i uczyć się hokeja na trochę innym poziomie. W Polsce wtedy takiego poziomu nie było. Musiałem się do tego mocno przyzwyczajać, a klub we wszystkim wychodził mi naprzeciw. Wysłali mnie na wypożyczenie i zebrałem doświadczenie, co było dla mnie tylko dobre. Później dostałem się do pierwszej drużyny i już poszło. Myślę, że z mojego punktu widzenia najgorsze to nie było.

Zapytany o to, co dla niego znaczy teraz Trzyniec, Chmielewski odpowiada: - To jest mój dom. Z rodziną będziemy tu dalej mieszkać. Odchodzę tylko na chwilę i z czysto sportowych powodów. Z każdym z klubu pożegnałem się w dobrych relacjach. Wierzę, że kontakt między nami tak po prostu nie zniknie.

Wychowanek gdańskiego Stoczniowca dodał także, jak ważną rolę pełni w jego życiu i w drodze do sukcesu w hokeju religia.

- Nie mając Boga chyba bym zwariował - mówi. - Miejscowy kościół ciągle jest za mną, bracia i siostry pisali mi przed każdym meczem, że się za mnie modlą, kibicowali Ocelářim. To była ważna część mojego "ja".

Aron Chmielewski przyznaje, że ze wszystkich 4 tytułów mistrza Czech najmocniej zapamiętał ten pierwszy w 2019 roku, a szczególnie serię półfinałową z HC Pilzno, w której gracze z Trzyńca musieli odrabiać straty.

- Przegrywaliśmy po meczach u siebie 0-2, a i tak udało nam się to odwrócić. Myślę, że to był wielki punkt zwrotny w drodze do pierwszego tytułu i tym samym do obecnej serii sukcesów - wyjaśnia. - Pamiętam to bardzo dobrze. W Pilźnie w obu meczach pod presją przegrywaliśmy 0:1, mnie się w obu udało wyrównać i oba ostatecznie zdołaliśmy wygrać. To we mnie zostanie na zawsze. Nie twierdzę, że inne tytuły nie miały takiej wartości, ale wtedy dla mnie jako Polaka wygrać czeską extraligę było czymś wyjątkowym. Były to szczególne chwile.

W tym roku drużynie z Trzyńca udało się sięgnąć po 4. z rzędu tytuł mistrzowski, mimo że w sezonie zasadniczym zajęła dopiero 6. miejsce i musiała przebijać się przez rundę kwalifikacyjną, w której wyeliminowała HC Litvínov Pawła Zygmunta. Tym razem wyjątkowo do głównych faworytów jej więc nie zaliczano.

- Mało kto w nas wierzył, ale my od serii z Litvínovem w siebie nie wątpiliśmy. Wygraliśmy 3-0 po meczach, które nie były proste, ale nagle w szatni wszyscy poczuliśmy, że udało nam się uruchomić nasz play-offowy tryb - zdradza Polak. - Wiedzieliśmy, że dla Sparty (Praga w ćwierćfinale - red.) i innych będziemy nieprzyjemnym przeciwnikiem.

Chmielewski uważa, że przystępowanie do walki o mistrzostwo Czech z niższej pozycji dało jego drużynie pewną przewagę nad rywalami uważanymi za głównych faworytów.

- Mieliśmy może jedną wielką przewagę nad nimi w tym, że gdybyśmy z nimi odpadli, to co z tego? Mogliśmy od początku w spokoju robić swoje, a na końcu znów się okazało, że jest w Trzyńcu solidna grupa, która potrafi grać w hokeja - mówi. - Przestawiliśmy głowy, zapomnieliśmy o nieudanym sezonie zasadniczym i daliśmy ludziom radość.

Polak pamięta kluczowe momenty, które jemu samemu pomogły uwierzyć w to, że zdobycie kolejnego mistrzostwa jest możliwe.

- Kiedy pokonaliśmy Spartę w drugim meczu w ich hali po dogrywce i wyrównaliśmy serię na 1-1, powiedziałem w szatni, że awansujemy - opowiada. - Później przyszły mecze z Pardubicami i znowu to samo. Drugi mecz u nich wygraliśmy 3:0 i znów wyrównaliśmy serię. W tym momencie dostosowaliśmy swoją grę do tej przeciwnika, który grał trochę inaczej niż Sparta i też czuliśmy, że po prostu ich wyeliminujemy. Było 7 trudnych meczów z rzutem karnym dla nich na końcu, ale my wierzyliśmy w siebie. Wiara i pragnienie zwycięstwa pchały nas do przodu.

Ostatnim meczem Chmielewskiego w barwach Oceláři Trzyniec było 6. spotkanie finału z HK Hradec Králové. Polak przyznaje, że końcówka była dla niego bardzo emocjonalna.

- W ostatnich sekundach szóstego meczu z Hradcem już wiedziałem, że są moimi ostatnimi w Trzyńcu. Były tam i łzy. Mieszały się we mnie emocje szczęścia, radości i tego, że po takich pięknych latach odchodzę - mówi. - Ale już przed meczem modliłem się, żeby nam się udało. Bardzo mocno chciałem żegnać się z Trzyńcem jako zwycięzca i ostatecznie to mi się spełniło.

9 lat spędzonych w Trzyńcu wiele Arona Chmielewskiego nauczyło. Teraz będzie mógł to wykorzystać już w nowym miejscu.

- Mam po tych latach doświadczenie. Wiem, że nie jest łatwo wygrywać - tłumaczy. - Czegoś się tu w Trzyńcu nauczyłem. Wiem wiele o tym, jak ważna jest drużyna. Sam jestem ciekaw tego, co mnie czeka w Ołomuńcu, jak to będzie wyglądało i jak będziemy grać.

Z doświadczenia nasz reprezentant wie, że z jego nową drużyną tej dotychczasowej nie grało się łatwo.

- Te mecze były zawsze brutalnie ciężkie - mówi. - W ostatnim sezonie wygraliśmy z nimi tylko jeden mecz z czterech, prawda?

Chmielewski dodaje, że jeśli strzeli gola drużynie z Trzyńca, to nie zamierza okazywać radości.

- Cieszę się, że przyjadę tu w stroju przeciwnika. Będę miał wielką motywację, bo to będzie dla mnie bardzo trudne - zapowiada. - Ale jeśli kiedykolwiek strzelę Trzyńcowi gola, to nie będę tego celebrował. Nie dałoby mi to takiej radości, bo powtórzę: część mojego serca zostaje tutaj. Chociaż jestem sportowcem i będę chciał w Ołomuńcu dalej wygrywać.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
  • weekendhero: On ściągnął mniej zawodników z ligi niż ściągną teraz po zmianie filozofiii transferowej hahaha
  • Luque: Trzech z ligi już mamy... pora więc chyba na nowych...
  • KubaKSU: Ee tam Luq jeszcze z 3-4 pewnie będzie:D
  • zakuosw: jednak przydomek dzbany jest jak najbardziej odpowiedni. nic się nie uczą na błędach w tychach. Dla nas dobrze :)
  • Luque: Martw się tam lepiej powiatowy czy Ci tam Zupa czasem nieskiśnie... bo będzie płacz za chwilę że połowa czerwca i trenera dalej nie ma
  • Arma: Jak Unii nie uda się znaleźć trenera, myślę że bobersi są w gotowości by podjąć się tego trudnego wyzwania
  • zakuosw: nie muszę się martwić, ponieważ od kilku lat nasz zarząd działa całkiem sprawnie i wiem, że nawet jeśli nie będzie Zupy to mają nagrane inne kontakty
  • uniaosw: Brawo Zupa
  • Oświęcimianin_23: Zupaaaaaaaa
  • Luque: "Z Naszych informacji wynika..." to jeszcze nie jest podpis pod kontraktem ;)
  • Oświęcimianin_23: Rado by nie siał plotek;))))
  • kłapek: A to ci niespodzianka Damian Kapica nie porozumiał się z Podhalem a jego usługami zainteresowana jest Cracovia
  • Arma: Tymczasem prawie 3.5k na zbiórce, dziękujemy za każdą wpłatę
  • Beta: ostatnie uściski z rodziną,znajomymi,pozowanie do zdjęć ,autografy i chłopaki odjechali na MŚ
  • emeryt: Surykatka Kochana witamy w domu
  • Jamer: Nie wierzyłem, ale dobra decyzja... mam nadzieje ze będzie pracował według swoich zasad i Pani Ania będzie z Nim. Powodzenia Zupa w nowym sezonie!
  • Arma: Po transferach było widać w jaką to idzie stronę
  • Arma: a bardziej podpisach
  • Jamer: Arma: Masz rację, ale miejmy nadzieje, że nikt tej Zupy nie będzie chciał przypalić w trakcie sezonu...
  • KubaKSU: Krzemiń i Beza,to było pewne;)
  • emeryt: czyli na dzisiaj mocny znak zapytania przy Marku,Diukovie i Jakobsie...coś cisza o Uimusiu a to bardzo pewny def
  • Arma: Rozwiązanie jest proste, jak ktoś chce zmienić klub to niech to zrobi i tyle. Zupa ma prowadzić zespół i reagować na grę drużyny, nic poza tym. Najwyraźniej Zupa wyczuł że można wyczyścić drużynę i to mam nadzieję zrobi, niech mu wezmą ludzi którzy chcą pracować
  • emeryt: poczatek maja,mozna jeszcze dobrze poszukac sportowo i finansowo
  • Jamer: eme: mam nadzieję, że Zupa w 100% dobierze sztab i zawodników z którymi chce pracować...
  • sethmartin: Tychy na razie zbierają a kiedy zaczną szukać?
  • KubaKSU: Podejrzewam że Zupa ma już teraz 100 %manerw pod każdym kątem, inaczej nie zostałby .
  • Oświęcimianin_23: Jamer, jeżeli mamy większy budżet to zapewne będzie miał większy komfort:)
  • Luque: Seth po co się męczyć... Póki co nie widać szeroko wytężonej pracy Jarosława w porozumieniu z trenerem... Oby się nie okazało że będą same odgrzewane kotlety...
  • szop: kłapek to bylo do przewidzenia a licytowanie sie o Damiana mija sie z celem bardzo duzo kontuzji lapie a kontrakt trzeba placic czy gra czy nie
  • Luque: Kluby się chyba też zabezpieczają przed tym jak chłop nie gra
  • szop: niby jak Luq?
  • kłapek: Oto mi chodziło że wrócił rok temu bo nikt nie chciał kontuzjowanego tylko u nas się ucieszyli że wrócił
  • Jamer: Oswiecimianin_23: Na pewno tak i nowi zawodnicy podniosą jakość ( oczywiście lód zweryfikuje ) zależy mi na dobrej atmosferze wew klubu... Lina Zarząd - Trener - Sztab - Zawodnicy...
  • szop: ja uwazam ze Damian to swietny gracz jak gra ale niestety czesciej go nie ma wiec jak woli do Krakowa to trzeba to uszanowac
  • Luque: A no pewnie zależy od zapisów umowy i pewnie jakieś ubezpieczenie zdrowotne musi być, oni nie są na umowie o pracę...
  • szop: ale ubezpieczenie gracz bierze do kieszeni w razie kontuzji a klub placi mu jeszcze kontrakt
  • narut: Tipsport extraliga
    @telhcz
    Své zástupce na mistrovství světa bude mít #TELH také v reprezentaci Polska! 🇵🇱🙌
  • sethmartin: Sam Jarosław niewiele wymyśli wszak debiutuje na tym dość przecież eksponowanym i wymagającym (wiedzy,rozeznania, układów?) stanowisku. Oby mu się udało!! Ale do sukcesu daleko.
  • hubal: najwyżej założy szuły i pomoże na lodzie
  • Luque: Czekam na świeże nabytki Trenera i Jarosława, w końcu razem jadą na tym wózku
  • Luque: Hubi niy szuły ino szlynzuchy ;)
  • hokej_fan: Tychy mają nowego kierownika sekcji hokejowej, ale transfery po staremu
  • emeryt: _fanie...ale my też szabrowaliśmy z Sanoka,JKh czy Torunia,także tego...być moze też ktos teraz wpadnie
  • hubal: Luqu na szlynzuchy już chyba za późno , we szułach bydzie mu lepiyj :)
  • Oświęcimianin_23: Nigdy nie zapomnę jak nam tyscy podebrali Komorę, Ciurę, Bepierszcza i Kalinę.
  • hubal: 23 musisz przyznać wyszło im to na dobre
  • emeryt: my podebraliśmy Jastrzebiu Philipsa
  • Oświęcimianin_23: Myślę, że finalnie tak hubi
  • emeryt: także kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
  • Arma: Trójce, Kalina nie zrobił takiej kariery jak mógł
  • emeryt: z własnej winy,tak nawiasem mówiąc
  • Luque: Hubi niy "za późno" ino niskorzij ;P
  • Luque: nieskorzij* ;)
  • hubal: Luqu staram się by Zamostowi też zrozumieli
  • uniaosw: W końcu się w Krakowie ktoś obudził. Duet Zielętara Szopen narobi zamieszania
  • Oświęcimianin_23: Może w tym sezonie bez medalu, ale za rok/dwa, kandydat na "pudło".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe