Bramki Valtoli ze specjalną dedykacją
Kalle Valtola był jednym z głównych architektów zwycięstwa nad Zagłębiem Sosnowiec. Biało-niebiescy pokonali zespół dowodzony przez Piotra Sarnika 5:1, a dwa pierwsze gole zdobył dla nich właśnie fiński defensor. Komu je zadedykował?
Trzeba przyznać, że oświęcimianie w piątkowym spotkaniu zaprezentowali się z niezłej strony. Szybko zabrali się do pracy i narzucili rywalom swój styl gry. Już w 5. minucie wynik spotkania otworzył Kalle Valtola, który objechał bramkę, zrobił łuk i uderzył z nadgarstka z przestrzeni międzybulikowej, zaskakując Patrika Spěšnego. 28-letni obrońca swój wyczyn powtórzył na początku drugiej tercji, gdy popisał się precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka spod linii niebieskiej.
– Zagraliśmy dobry hokej przez sześćdziesiąt minut. Czułem, że mieliśmy przewagę przez cały mecz – wyjaśnił ofensywnie usposobiony defensor.
A co jego zdaniem było kluczowym elementem, który pozwolił im odnieść zwycięstwo?
– W ostatnich meczach nasza gra defensywa jest znacznie lepsza i myślę, że to był klucz do naszego zwycięstwa. Nie daliśmy graczom Zagłębia zbyt wielu szans, ale muszę przyznać, że równie dobrze radziliśmy sobie też w ofensywie – zaznaczył hokeista, który urodził się w Turku.
– Oczywiście jest jeszcze kilka drobnych szczegółów, które musimy dopracować. Uważam, że w ciągu całego sezonu poprawiliśmy naszą grę i myślę, że zaczynamy być gotowi do tego, co czekać nas będzie w fazie play-off – dodał.
Do rozpoczęcia najważniejszej fazy sezonu pozostał już nieco ponad miesiąc. Celem biało-niebieskich jest zajęcie drugiego miejsca, które pozwoli zacząć rywalizację w fazie play-off na własnym lodzie i daje też większą liczbę meczów, zarówno w ćwierćfinale, jak i w późniejszym półfinale.
– Celujemy tak wysoko, jak to tylko możliwe. To naprawdę ważne, aby uzyskać przewagę własnego lodu w play-offach. Doping ze strony własnych kibiców ma kluczowe znaczenie – jasno dał do zrozumienia 28-letni defensor.
Kalle Valtola w tej chwili jest najskuteczniejszym obrońcą występującym w TAURON Hokej Lidze. Do tej pory zdobył 12 bramek, a takiego wyniku z pewnością nie powstydziłby się żaden napastnik. Dla porównania dodajmy, że w całym poprzednim sezonie dziewięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.
– Oczywiście jestem zadowolony z tego, że zdobyłem więcej bramek niż w poprzednim sezonie. Myślę, że ważne dla naszego zespołu jest to, że mamy wielu obrońców, którzy mogą pomóc drużynie w zdobywaniu bramek – wyjaśnił.
Od połowy grudnia Fin spełnia się też w innej roli. Został bowiem tatą. Warto zaznaczyć, że jego córeczka towarzyszyła mu podczas ostatniego starcia.
– To jest niesamowite. Zwłaszcza teraz, gdy jako rodzina wszyscy razem jesteśmy w Polsce. Te gole pragnę zadedykować właśnie jej – zakończył sympatyczny obrońca.
Komentarze
Lista komentarzy
Paskal79
Niech córa rośnie zdrowo,a tata niech strzela dużo bramek by jej móc je dedykować do samego finału :-)
KuzynKSU
Kalle zdrowia i szczęścia życzę tobie i twojej rodzinie. Dziękuję że jesteś z nami