Bychawski: Musimy być skoncentrowani
Bartłomiej Bychawski w niedzielnym spotkaniu z KH Energą Toruń (4:5) zdobył bramkę, uderzając pod poprzeczkę. Ostatecznie sosnowiczanom zabrakło jednego gola by doprowadzić do remisu.
– Trochę dużo kar, trochę błędów indywidualnych i brak koncentracji – to elementy, które wpłynęły na wynik tego spotkania. W końcówce pokazaliśmy jednak, że możemy nawiązać równorzędną niestety było już trochę za późno – przekazał Bartłomiej Bychawski.
Trafienie 30-letniego defensora zmniejszyło dystans do rywala, jednak chwilę później Zagłębie straciło bramkę, grając w liczebnej przewadze.
– Niestety tak się czasem zdarza, jednak szkoda, że to nam przytrafiło nam się w tym momencie. Tak się ułożyło, że akurat krążek wyszedł z tercji, następnie podanie też było przez kija, które spadło rywalowi z nieba i niestety zawodnik był na czystej pozycji i strzelił tę bramkę. W przyszłych spotkaniach musimy być bardziej skoncentrowani i nie dopuszczać do takich sytuacji – dodał „Bycha”.
Zapytany o to, czy był to decydujący element tego pojedynku, odpowiedział:
– Możliwe, że był to ten element kluczowy dla tego spotkania. Weszliśmy trochę źle w ten mecz chociaż po pierwszej tercji był remis. W drugiej brakowało tego właściwego tempa. Szkoda, gdyż ten mecz był na pewno przynajmniej do zremisowania. Nie możemy jednak łapać dwukrotnie w meczu kar za sześciu na lodzie. To zdecydowanie musimy wyeliminować – zakończył obrońca Zagłębia Sosnowiec.
W piątek o 19:00 sosnowiczanie zmierzą się na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim, która walczy o prawo gry w Turnieju Finałowym Pucharu Polski.
Komentarze