Cel mistrzów Polski? "Chcemy wygrać dwa mecze z Cracovią"
GKS Tychy, po porażce na własnym lodzie z Comarch Cracovią 0:3, znalazł się w trudnym położeniu. Trójkolorowi wybiorą się na najbliższe starcie z nożem na gardle, bo ewentualna porażka sprawi, że ich marzenia o grze w finale prysną. – Jedziemy do Krakowa po zwycięstwo – zaznaczył Michał Kotlorz, kapitan mistrzów Polski.
Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego nie zaliczą piątego meczu półfinału play-off do udanych. W przekroju całego meczu okazali się słabsi od „Pasów”. Mieli spore problemy ze sforsowaniem zasieków obronnych krakowian.
– Ta porażka boli. Mieliśmy dużo dogodnych sytuacji do strzelenia goli, jednak w przeciwieństwie do Cracovii nie decydowaliśmy się na strzały – zaznaczył 33-letni obrońca.
Ekipa spod Wawelu milowy krok w kierunku zwycięstwa zrobiła w drugiej odsłonie, gdy w ciągu czterech minut zdobyła dwa gole.
– Poszła kontra, wpadła bramka. Później grało się nam coraz ciężej. Przeciwnik taki jak Cracovia bardziej muruje bramkę. Mocniej wycofuje się i ciężko stworzyć sobie dogodne okazje – wyjaśniał „Kotek”.
Mistrzowie Polski w niedzielę udadzą się do Krakowa z jasnym przesłaniem.
– Jedziemy po zwycięstwo. Zrobimy wszystko, by wrócić do Tychów na decydujący mecz – zaznaczył Michał Kotlorz. – Mamy jeden cel: wygrać dwa mecze z Cracovią i zagrać w finale z JKH GKS-em Jastrzębie.
Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć na antenie TVP Kraków i TVP Katowice, a także na stronie sport.tvp.pl. Mecz rozpocznie się o godzinie 19:00.
Komentarze