Chmielewski: Dla kadry zawsze jestem otwarty i gotowy [WIDEO]
HC Oceláři Trzyniec jest już o krok od czwartego z rzędu tytułu mistrzowskiego. Wczoraj "Stalownicy" pokonali 1:0 w finale Mountfield HK, a przy jedynej bramce asystował Aron Chmielewski. – Cieszę się z tego, że te punkty wpadają, ale liczy się to, żebyśmy wygrywali – powiedział 31-letni skrzydłowy.
Od kilku spotkań trener Zdeněk Moták ustawia Polaka w pierwszej formacji. Partnerami Polaka są Martin Růžička i Tomáš Marcinko, z którymi miał już okazję grać w jednej formacji.
– Trener wiedział, że we wcześniejszych latach grałem już w formacji z "Růžą" i "Marcim" albo z "Růžą" i z Vraną w pierwszym ataku i wychodziło nam to nieźle. Jestem zadowolony z tego, że wygrywamy, to jest najważniejsze. Cieszę się, że mogę pomagać w tej piątce, że to wychodzi i oby tak do końca – przyznał skrzydłowy HC Oceláři Trzyniec.
– Cieszę się z tego, że te punkty wpadają, ale liczy się to, żebyśmy wygrywali. Jak nie będzie punktów to trudno, najważniejszy jest zespół i to, żebyśmy to dowieźli do tego złotego medalu i pucharu nad głową. Na pewno cieszę się z tego, że gram więcej w playoffach i staram się dać z siebie maksimum – dodał.
Czeski drużyna Chmielewskiego jest już o krok od czwartego mistrzostwa z rzędu. W rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą już 3:0 z Mountfield HK. Dzisiaj stoczą decydujący bój na własnej tafli o 17:00.
– Na pewno będą walczyć, natomiast my musimy postawić kropkę nad i, a nie jest to łatwe zadanie, tym bardziej, że przeciwnik jest naprawdę wymagający. 3:0 wygląda fajnie na papierze, ale te mecze są bardzo wyrównane i ciężkie. Obydwie drużyny przeszły długą drogę, by dojść do finału, więc czasami może też zwyczajnie brakować sił. Mam nadzieję, że nasze doświadczenia z poprzednich play-offów przyniosą owoce i podniesiemy puchar nad głowy – zaznaczył Aron Chmielewski.
Dużymi krokami zbliżają się też Mistrzostwa Świata Dywizji IA w Nottingham, gdzie Polacy będą walczyli o awans do Elity. Wciąż jednak nie wiemy czy do zespołu dołączy Aron Chmielewski.
– Oczywiście śledzę poczynania zespołu! Jestem bardzo zadowolony, gra wygląda świetnie i to napawa wielkim optymizmem przed Mistrzostwami Świata. Mam nadzieję, że będzie ten upragniony od wielu lat awans i, że w końcu, po 22 latach, polska kadra zagra za rok w Elicie, zresztą w Pradze i Ostrawie. Byłoby to coś wielkiego. Nie wiem czy dojadę, czy nie, to już będzie decyzja trenera, natomiast trzymam kciuki za chłopaków i oby na tych mistrzostwach było tak samo dobrze, jak do tej pory – podkreślił "Chmielu".
– Dla kadry zawsze jestem otwarty i gotowy. Decyzja należy do trenera, zobaczymy też jak potoczy się jutrzejszy mecz i jak to się wszystko tutaj skończy – dodał.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Komentarze