Czeski bramkarz o koronawirusie: "Teatr wymyślony przez media". Trener przeprasza
Bramkarz reprezentacji Czech zaatakował media za "wymyślenie" pandemii koronawirusa. Selekcjoner czeskiej kadry przeprasza za słowa swojego podopiecznego.
Bramkarz czeskiej kadry Dominik Hrachovina zdalnie odpowiadał na pytania dziennikarzy przed rozpoczętym dziś turniejem o Puchar Karjali w Finlandii. Występujący na co dzień w tamtejszej Tapparze Tampere zawodnik wywołał kontrowersje swoją odpowiedzią na pytanie o środki bezpieczeństwa podjęte w związku z pandemią koronawirusa.
- Mówi się o tym codziennie. O tym teatrze wymyślonym przez was, przez media! W Finlandii na szczęście jest normalnie i dzięki Bogu, że nie jestem teraz w Czechach i nie muszę sobie radzić z tym, co tam się dzieje - powiedział, nawiązując do obowiązującego za naszą południową granicą stanu wyjątkowego.
Na facebookowym profilu reprezentacji Czech ukazało się oświadczenie, w którym jej rzecznik prasowy napisał, że reprezentacja "dystansuje się" od słów swojego bramkarza, szanując jednocześnie prawo każdego do własnej opinii.
- Jednoznacznie nie zgadzamy się z opinią Dominika Hrachoviny - powiedział selekcjoner czeskiej kadry Filip Pešán. - Hokejowa reprezentacja, tak jak wiele klubów, pomagała w walce z koronawirusem i wspierała tych, którzy są na jej pierwszej linii (produkcja maseczek, przyłbic, rozwożenie jedzenia i oddawanie osocza krwi). Cała sprawa (wypowiedzi Hrachoviny - przyp. red.) zostanie rozwiązana wewnątrz drużyny. W imieniu całego zespołu przepraszam za to wszystko, szczególnie tych, którzy poczuli się dotknięci jego słowami.
W tym samym komunikacie ukazało się także oświadczenie 26-letniego bramkarza. - Mam swoją opinię. Przykro mi ze względu na sposób, w jaki ją wyraziłem, zwłaszcza w chwili, gdy wszyscy jesteśmy skoncentrowani na tym, żeby wygrać turniej - powiedział. Dziś pierwszy mecz imprezy w Helsinkach przeciwko Szwecji oglądał z ławki. Czesi z Patrikiem Bartošákiem w bramce pokonali "Trzy Korony" 3:1.
Hrachovina już wcześniej wzbudzał kontrowersje między innymi swoimi wpisami w mediach społecznościowych na temat imigrantów. Zawodnik nigdy nie ukrywał wyrazistych, prawicowych poglądów politycznych. Z kolei w trakcie wczorajszej wirtualnej konferencji prasowej w pewnym momencie cicho pod nosem, używając wulgarnego słowa powiedział, gdzie ma pytania dziennikarzy, co jednak zostało zarejestrowane przez mikrofon. A podczas zgrupowania - według czeskich mediów - nie chciał nosić maseczki w sytuacjach, które tego wymagały zgodnie z określonym protokołem zdrowotnym.
Dziennikarz gazety "Sport" Ondřej Kuchař, który zadał bramkarzowi pytanie o koronawirusa, uważa, że Hrachovina po takiej odpowiedzi nie powinien grać w reprezentacji. - Jest reprezentantem. Jak sama nazwa wskazuje, reprezentuje Czechy. Naprawdę chcemy, żeby człowiek, który wypuszcza na świat bzdury, jak Dominik Hrachovina, stał w bramce drużyny narodowej? - pyta w swoim felietonie. - Słyszę, że wyraził tylko swoją OPINIĘ. Nie, to nie było wyrażenie opinii. To było KŁAMSTWO, obrażające wszystkich ludzi w Czechach, którym koronawirus w jakikolwiek skomplikował życie pod względem zawodowym czy zdrowotnym, a może zabrał im ich bliskich.
Trener Pešán już na swoim koncie na Twitterze stanął jednak na stanowisku, że była to opinia, choć niezgodna z przekonaniami jego samego. - Rozmawiałem z Dominikiem Hrachoviną i wyjaśniłem mu, że wybrał bardzo niestosowną formę i moment na takie oświadczenie podczas zgrupowania reprezentacji. Osobiście fundamentalnie nie zgadzam się z nim w tej sprawie, a z drugiej strony w pełni respektuję jego prawo do własnej opinii - napisał.
Komentarze