Da Costa: Mogliśmy to lepiej zakończyć. Cieszę się z tego trafienia [WIDEO]
To były niezwykle udane urodziny Teddy’ego Da Costy. Napastnik TAURON Re-Plast Unii Oświęcim wpisał się na listę strzelców, a jego zespół pokonał KH Energę Toruń 4:3 po dogrywce.
– Mieliśmy sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Potem złapaliśmy karę, a rywale od razu trafili. Powiedzmy, że ich dobitki, z których zdobywali gole były dobre, bo trafiali do pustej bramki, więc mieli to szczęście – podkreślił "Tadek".
Oświęcimianie całkiem dobrze weszli w to spotkanie, jednak można było odnieść wrażenie, że z biegiem czasu pozwalali torunianom na coraz więcej.
– Rywale chcieli atakować, grać fizycznie. Myślę, że nam właśnie tego trochę brakowało, ale na pewno będziemy tak grali w play-offach – zaznaczył Francuz z polskim paszportem.
– Nie powiedziałbym, że grało nam się z nimi ciężko. Po prostu byli skuteczni w przewagach i zdobywali bramki. Według mnie ogólnie byliśmy lepsi, ale nie wykorzystaliśmy swoich szans. To musimy poprawić i będzie okej. Jeśli będziemy mocniej pracować, intensywnie i fizycznie, to będzie lepiej – dodał.
Wiele wskazuje na to, że biało-niebiescy właśnie ze "Stalowymi Piernikami" zmierzą się ćwierćfinale play-off.
– Właśnie dlatego myślę, że zaczęli grać fizycznie i atakować, żeby coś tam pokazać. Zobaczymy w play-offach – stwierdził 37-letni napastnik.
Wczorajsza kolejka była naprawdę emocjonująca, a wyniki bardzo się wahały. Ekipa z grodu nad Sołą miała też szansę, żeby wskoczyć na fotel lidera, jednak krakowianie ostatecznie wygrali, a oświęcimianie stracili jeden punkt. Trzeba też dodać, że w trakcie sezonu również stracili trochę punktów.
– Tak to jest. Było trochę chorób, straciliśmy trochę niepotrzebnie punktów. W play-offach i tak trzeba z każdym grać i wygrać – wyjaśnił jednej z bramek we wczorajszym spotkaniu.
Przypomnijmy też, że wczorajsza kolejka była pierwszą po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach. Jak wykorzystali ją podopieczni Nika Zupančiča?
– Mocno trenowaliśmy w tej przerwie, dlatego na końcu meczu mieliśmy trochę "ciężkie nogi", ale to mam nadzieję, że odpłaci się właśnie w play-offach, bo bardzo mocno trenowaliśmy – powiedział Teddy Da Costa.
– Było bardzo mocno. Ja byłem trochę chory, ale odrobiłem to przez ostatnie trzy dni – dodał z uśmiechem.
Komentarze