Finał DEL2: Honorowy gol Pawła Droni. Koronacja odłożona
Paweł Dronia strzelił dziś honorowego gola w finale play-offów DEL2. Jego drużynie nie udało się jednak odnieść zwycięstwa i rywalizacja o tytuł mistrzowski trwa, co nie jest dobrą informacją dla reprezentacji Polski.
Zespół Ravensburg Towerstars, w którym występuje polski obrońca, stanął dziś przed szansą zapewnienia sobie tytułu w wyjazdowym meczu numer 5 finału z Löwen Frankfurt nad Menem przy stanie 3-1 w serii. W piątym spotkaniu także było 3:1, tyle że dla "Lwów" z Frankfurtu. Tego jedynego gola dla gości z Ravensburga strzelił właśnie Paweł Dronia. Polak na zaledwie 3 sekundy przed końcem drugiej tercji zdobył bramkę wówczas kontaktową na 1:2, jednak jego zespół nie zdołał później odrobić reszty strat.
Po dwóch poprzednich finałowych meczach, w których ekipa Löwen łącznie straciła aż 13 goli, jej trener Matti Tiilikainen publicznie zaatakował swoich podopiecznych, mówiąc, że prezentują w obronie grę, która nie jest godna finału play-offów. Tym razem jednak gospodarze w defensywie byli znacznie pewniejsi, a 26 strzałów obronił ich bramkarz Ilia Andruchow. Na listę strzelców wpisali się: Mathieu Tousignant, Maximilian Eisenmenger i Eduard Lewandowski, który w końcówce ustalił wynik strzałem do pustej bramki. Po tym ostatnim golu na pięści zmierzyli się: gracz gospodarzy Dalton Yorke i Andreas Driendl, a po końcowej syrenie doszło jeszcze do starcia Matthew Pistillego (Löwen) z Danielem Pfaffengutem. Łącznie sędziowie nałożyli na oba zespoły 88 karnych minut.
Paweł Dronia znów zagrał w pierwszej parze obrony Towerstars. W drugim kolejnym spotkaniu musiał sobie radzić bez swojego stałego partnera z formacji Ondřeja Poživila, ale trudno powiedzieć, by dostał kolegę, z którym się nie rozumie, bo gra teraz razem z Thomasem Supisem, z którym występował w jednej parze przez większą część sezonu, jeszcze za kadencji poprzedniego trenera, Jiříego Ehrenbergera. Polak oddał trzy strzały na bramkę rywali, w barwach których sam sięgał po mistrzostwo DEL2 przed dwoma sezonami. Zaliczył 0 w statystyce +/-, bo był na lodzie nie tylko przy swoim golu, ale także gdy młody Eisenmenger strzelał zwycięską - jak się później okazało - bramkę dla gospodarzy.
W +/- Dronia pozostaje z wynikiem +17 zdecydowanie najlepszy w tegorocznych play-offach niemieckiej drugiej ligi. Wcześniej był także najlepszy w sezonie zasadniczym. W 14 występach tegorocznych play-offów strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst. Wcześniej w rozgrywkach regularnych zagrał 40 razy, zdobył trzy bramki i uzyskał 16 asyst.
Przy stanie 3-2 dla drużyny z Ravensburga finał DEL2 trwa, co oznacza, że Dronia już na pewno nie zdąży dołączyć do reprezentacji Polski przed niedzielną inauguracją Mistrzostw Świata dywizji I grupy B w Tallinie. Szósty mecz finałowy w Ravensburgu rozpocznie się bowiem właśnie w niedzielę na dwie godziny przed pierwszym meczem "biało-czerwonych" w stolicy Estonii przeciwko Holandii. Jeśli gospodarze nie wygrają, to siódme spotkanie rozegrane zostanie we wtorek we Frankfurcie.
Löwen Frankfurt nad Menem - Ravensburg Towerstars 3:1 (0:0, 2:1, 1:0)
1:0 Tousignant - Spang - Mitchell 33:03 (w przewadze)
2:0 Eisenmenger - Koziol - Spang 36:12
2:1 Dronia - Supis 39:57
3:1 Lewandowski - Proft - Mitchell 59:46 (pusta bramka)
Strzały: 25-27.
Minuty kar: 48-40.
Widzów: 6 265.
Stan rywalizacji: 2-3. Szósty mecz w niedzielę w Ravensburgu.
Komentarze