Fiński skrzydłowy zadebiutuje z Comarch Cracovią. Pilnie poszukiwany defensor!

Oficjalnie do drużyny Marmy Ciarko STS Sanok dołączył 28-letni fiński skrzydłowy Lauri Huhdanpää, który ma zadebiutować w piątkowym meczu przeciwko Comarch Cracovii. Sanocki klub poszukuje obrońcy, który ma zastąpić kontuzjowanego Aku Alho.

Lauri Huhdanpää do polskiej ligi trafił w sezonie 2021/2022 gdzie przez sezon występował w barwach KH Energi Toruń. Tam rozegrał 38 spotkań w sezonie zasadniczym (9 goli i 19 asyst). W fazie play-off dołożył gola i asystę w 7 meczach.

Poprzedni sezon rozpoczął w nowotarskim Podhalu (5 meczów i 3 asyst). Następnie trafił do słowackiego HK Brezno (24 mecze, 5 gole i 3 asyst), skąd przeniósł się do JKH GKS-u Jastrzębie. Tam zagrał w sumie 11 meczów i zanotował 2 asysty.

W sumie w TAURON Hokej Lidze rozegrał 61 meczów (10 bramek i 25 asyst). Na ławce kar spędził 16 minut a w klasyfikacji +/- ma +8.

- Lauri to kreatywny skrzydłowy, który potrafi grać i strzelać gole. Jest iskrą, której potrzebujemy, aby nasza ofensywa była produktywna, a także będzie odgrywał dużą rolę w poprawieniu naszej gry w przewadze. Ma udokumentowane osiągnięcia w polskim hokeju na lodzie, a kiedy zostanie postawiony w odpowiedzialnej roli ofensywnej, doda nam szybkości i umiejętności - wyjaśnia Elmo Aittola, trener Marmy Ciarko STS Sanok.

Fiński napastnik zadebiutuje w nowych barwach w piątkowym meczu z Comarch Cracovią.

W szpitalu w Oświęcimiu znajduje się Aku Alho, który doznał poważnej kontuzji w ostatnim meczu ligowym z Re-Plast Unią Oświęcim. Obrońca sanockiej drużyny czeka na operację, która ma być przeprowadzona w najbliższych dniach. Fin doznał złamania kości udowej i sezon dla niego jest zakończony. Działacze wraz ze sztabem szkoleniowym penetrują rynek, aby sprowadzić nowego defensora.

- Musimy w ramach naszego małego budżetu sprowadzić obrońcę, bo przecież jeszcze do gry nie jest gotowy Karol Biłas. Sprawdzamy rynek, ale nasze oferowane warunki zawężają krąg zawodników, mogących do nas przyjść. Trener prowadzi rozmowy z zawodnikami i być może uda się kogoś przekonać i zakontraktować - wyjaśnia Michał Radwański, prezes klubu.