GieKSa wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju. Mistrz Polski wychodzi na prowadzenie w półfinale [FOTO, WIDEO]
Po raz pierwszy w półfinale TAURON Hokej Ligi aktualni mistrzowie Polski wychodzą na prowadzenie w rywalizacji z JKH GKS Jastrzębie. W czwartkowym spotkaniu GieKSa w wyjazdowym spotkaniu zwyciężyła 4:1.
Marklund jak Chuck Norris, groźny z półobrotu.
Przeniesienie półfinałowej rywalizacji z Katowic do Jastrzębia, w żaden sposób nie wpłynęło na obraz wydarzeń na lodowej tafli. Kolejny raz naprzeciwko siebie stanęły dwa wyrównane zespoły, spośród których ciężko wskazać jednoznacznego faworyta. W pierwszej tercji kibice otrzymali wszystkie składowe dobrego widowiska hokejowego. Nie brakowało twardego rozbijania po bandach, a ciężar gry w ekspresowym tempie przenosił się z jednej strony na tafli na drugą. Do ciężkiej pracy zaprzęgani byli bramkarze, jednak dla fachowców pokroju Murraya i Lackoviča okres wzmożonej pracy nie stanowił większego wyzwania. W 15. minucie fauli w tercji rywala dopuścił się Dominik Paś. Mistrzowie Polski zdołali wykorzystać już pierwszą grę w przewadze. Sam Marklund kolejny raz dał popis swojej zwrotności, prezentując jastrzębskiej publiczności swój popisowy „Marklund move”. Grając plecami do bramkarza na małej przestrzeni niesygnalizowanie zabrał się z krążkiem, próbując z obrotu zaskoczyć Lackoviča. W tej sytuacji słowacki bramkarz zdołał jeszcze interweniować parkanem, jednak wobec dobitki Bena Sokaya był bezradny.
Ciężka praca drąży jastrzębską obronę.
Tak jak w pierwszej tak i w drugiej tercji działaliśmy od brami do bramki. W 30. minucie katowiczanie zaprezentowali raz jeszcze jak ważna jest konsekwentna i żmudna praca na bramkarzu rywala. Noah Delmas pokusił się o strzał z niebieskiej linii, o jego skierowanie do bramki starał się Hampus Olsson, któremu co prawda ta sztuka się nie udała, lecz ustrzelił on na tyle niefortunnie jednego z defensorów JKH, że guma ostatecznie znalazła się w siatce. Ważną rolę przy tej bramce odegrał kolejny raz Sokay, który do końca naciskał na jastrzębską obronę. Choć gospodarze otrzymali spory prezent od katowiczan w postaci dwukrotnej sposobności gry w przewadze, do końca drugiej tercji wynik nie uległ zmianie.
Wszystkie siły do ataku
W trzeciej odsłonie jastrzębianie nie zamierzali zwlekać z odrabianiem strat, przechodząc do wysokiej pracy na rywalu, gdy ten utrzymywał się w posiadaniu krążka. Zdobycie kontaktowej bramki podopiecznych Róberta Kalábera kostowało jednak aż 14 cennych minut. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy i po zamieszaniu to Noah Delmas dał się trafić krążkiem w taki sposób, że skierował go do własnej bramki. Nadzieje na rychłe wyrównanie ostudził Ben Sokay, który półtorej minuty później w sytuacji „sam na sam” oszukał Lackoviča. Na ponad 3 minuty przed końcem trener Kaláber postanowił wycofać bramkarza, manewr ten nie przyniósł jednak kontaktowej bramki, a niemalże równo z końcową syreną, wynik strzałem do pustej bramki ustanowił Olli Iisakka.
JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 1:4 (0:1, 0:1, 1:2)
0:1 Ben Sokay - Sam Marklund, Bartosz Fraszko (16:39)
0:2 Hampus Olsson - Noah Delmas (29:33)
1:2 Emil Bagin - Olli-Petteri Viinikainen, Tuukka Rajamäki (53:53)
1:3 Ben Sokay - Sam Marklund, Hampus Olsson (55:30)
1:4 Olli Iisakka - Jakub Wanacki (59:59 - do pustej bramki)
Sędziowali: Michał Baca, Wojciech Wrycza (główni), Maciej Byczkowski, Wojciech Moszczyński (liniowi)
Minuty karne: 6-6
Strzały: 34:23
Widzów: 1350
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 2:1 dla GKS-u Katowice
Następny mecz: W piątek o godzinie 18:00 w Jastrzębiu-Zdroju
JKH GKS: J. Lackovič - C. MacEachern, P. Wajda, M. Urbanowicz, D. Paś (2), T. Rajamäki - O. Viinikainen, E. Bagin, R. Špirko, D. Jarosz, J. Ižacký - K. Górny, J. Martiška, M. Kolusz, F. Starzyński (2), S. Kiełbicki - J. Hamilton, J. Kamienieu, M. Zając, R. Arrak, N. Ford (2).
Trener: Róbert Kaláber
GKS Katowice: J. Murray (2) - N. Delmas, M. Kruczek, S. Marklund, G. Pasiut, B. Fraszko - K. Maciaś, A. Varttinen, O. Iisakka, J. Monto (2), H. Olsson - J. Wanacki, R. Cook, M. Lehtimäki, B. Sokay, M. Bepierszcz (2) - D. Lebek, M. Kowalczuk, S. Hitosato, I. Smal, M. Michalski.
Trener: Jacek Płachta
2023/24 - Ekstraliga: Play-off
Ostatnie mecze
2024-04-14 | ||||
---|---|---|---|---|
2024-04-14 20:30 | GKS Katowice GKS Katowice | - | Re-Plast Unia Oświęcim Unia |
0:1
d.
(0:0, 0:0, 0:0, d. 0:1)
Stan rywalizacji: 4:3 dla Unii |
Komentarze
Lista komentarzy
Hokejowy1964
Wykonaliśmy kolejny krok w bardzo przyzwoitym stylu. Jeszcze mnóstwo emocji czeka nas w tej parze.
wiemswoje
Hokejowy wasi dzisiaj mądrze bardzo dobry poukładany hokej. Nasi bez argumentów. Graty do boju i do jutra
Hokejowy1964
Dzięki za graty. To co dziś było to już historia, jutro nowy mecz , bardzo ciężki mecz . Oby był dobry hokej.
jastrzebie
Murray bardzo dobrze bronił, czego nie można powiedzieć o Lackoviciu
SK 1964
Dzisiaj w końcu taki mecz na jaki czekałem. Na chłodno,bez większych błędów,brawo. Najbardziej w naszej drużynie imponuje mi brak emocji na twarzach po takim meczu, pełne skupienie na celu. To zaczyna powoli przypominać mistrzowską Giekse z poprzednich sezonów, budujemy formę i włączymy dalej , bo Jastrzębie nie odpuści.
operatorSJZ
Mecz był do wygrania… ale z taką dokładnością… no nic, jutro się wyjaśni.
jastrzebie
To nie było porywające spotkanie.
Aleks4
Kibice z Jastrzębia aby nie zapomnieli, że dziś mecz grają?
A co ja tam wiem
To jakis dramat 80 tys mieszkańców w drugiej rundzie PO jest 1000 osób z czego pewnie ze 100 z Katowic
MOże czas zapraszać szkoły zakłady pracy NO dla kogo maja grać
Bacznyobserwator
A może by tak choc troszke pomysłów z siatkówki na przyciąganie widzowni
Bacznyobserwator
W Sanoku było by po "kokardkę" kibiców patrząc na sezon zasadniczy
jastrzebie
Katowice 280 tys mieszkańców i na hokej chodzi 1400. Niby komplet ale coś tu nie gra.
Kijop
@jastrzebie a ile ma przyjść jak hala na 1400, bilety rozchodzą się w pół godziny (sprzedaż otwarta)
jastrzebie
Kijop zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego piszę że cos nie gra. Teraz są wybory samorządowe można rozliczyć tych co tylko obiecują.
WitekKH
Optyczna przewaga po stronie gospodarzy. Jednak fińsko-szwedzki atak w GieKSie skuteczny i nie do zatrzymania.
piottter
JKH slaboutko a GKS bez wiekszych bledow i na luzaku...
tombot64
Jastrzębie bez życia, ten wynik to najniższy wymiar kary, pełna kontrola meczu dla GieKSy, może ostatnie 5 minut było dla JKH, doping słabiutki ale rozumiem siatkówka to sport nr1 w Jastrzębiu, co zrobić ;).
piottter
No widzisz kolego za nie dlugo Jastrzebie bedzie mialo kolejny europejski puchar w kolekcji a Kato dalej moze marzyc :)
tombot64
U nas siatkówka jest na ostatnim miejscu, raz byłem jak graliśmy w Spodku i był mecz po hokeju, inna sprawa że ta hala jest na takim zadupiu że połowa ludzi nie wie gdzie to jest, ale co kto lubi, wśród gier zespołowych siatka to dla mnie nr 7 :D