HLM: HC Bolzano ostatnią przeszkodą GKS-u Tychy. Prezentacja rywala
Już jutro o godzinie 17:30 rozpocznie się ostatni akcent tegorocznej Hokejowej Ligi Mistrzów na Stadionie Zimowym w Tychach. Do „piwnego miasta” przyjedzie mistrz ligi EBEL, włoskie HC Bolzano. Sześć dni później obie ekipy spotkają się w Italii, co zakończy udział mistrzów Polski w tych prestiżowych rozgrywkach.
Hockey Club Bolzano lub Hockey Club Bozen to oficjalne nazwy najbliższego rywala GKS-u Tychy w fazie grupowej Hokejowej Ligi Mistrzów. Z pewnością zastanawiające jest dlaczego akurat jeden klub ma dwie nazwy? Wszystko bierze się ze specyficznego położenia geograficznego naszych przeciwników. Bolzano to miasto we Włoszech w regionie Trydent – Górna Adyga, który jest częścią Południowego Tyrolu, a to sprawia, że oprócz języka włoskiego w powszechnym użytku pozostaje również język niemiecki. Miasto ma zatem dwie nazwy: włoską i niemiecką. To sytuacja podobna do naszego Śląska Opolskiego, gdzie również powszechne jest stosowanie podwójnego nazewnictwa.
Klub hokejowy powstały w 1933 roku to największa atrakcja sportowa tego 100-tysięcznego miasta. To zdecydowanie najlepsza włoska drużyna hokejowa, która potwierdziła swój prymat zwyciężając w ubiegłym sezonie stojące na wysokim poziomie rozgrywki międzynarodowej ligi EBEL. Współzawodnictwo organizowane przez Austriaków skupia najlepsze kluby tego kraju oraz po jednej drużynie z Węgier, Chorwacji, Czech i Włoch. „Lisy”, bo taki przydomek noszą hokeiści z Bolzano zajęli ostatnie miejsce (8.) premiowane awansem do fazy play-off, w której nie mieli sobie równych zdobywając mistrzowski tytuł po raz drugi w karierze. Pierwszy trafił w ich ręce w debiutanckim sezonie 2013/14.
W lidze włoskiej triumfowali 19 razy (1963, 1973, 1977-1979, 1982-1985, 1988, 1990, 1995-1998, 2000, 2008-2009, 2012). W 1994 wygrali rozgrywki Ligi Alpejskiej. Trzy razy podnosili w górę Puchar Włoch (2004, 2007, 2009), a cztery razy Superpuchar (2005, 2008, 2009, 2013). Bieżący sezon rozpoczęli od zdobycia Pucharu Alperii, w którym mierzyły się ze sobą trzy najsilniejsze włoskie drużyny hokejowe.
Ekipę prowadzi fiński szkoleniowiec Kai Suikkanen, który zastąpił blisko rok temu na tym stanowisku Pata Curcio i jak się okazało był to dla klubu idealny ruch. 59-letni szkoleniowiec z krainy wielkich jezior poprowadził zespół do mistrzostwa ligi, a obecnie jego drużyna bardzo dobrze radzi sobie w Hokejowej Lidze Mistrzów mając na koncie trzy wygrane i jedną porażkę. Jest także w czubie tabeli EBEL, zajmując 3. miejsce po 8. kolejkach. Mecze z GKS-em Tychy mają dla włoskiej drużyny ogromne znaczenie, bowiem decydować będą o ich awansie do dalszej fazy rozgrywek. Do nadrobienia są trzy punkty do prowadzących Szwedów ze Skellefteå AIK, a z tyłu po piętach depcze im IFK Helsinki, który podobnie jak „Lisy” ma na koncie 7 „oczek”.
Suikkanen w 2010 roku otrzymał Trofeum Kaleviego Numminena dla najlepszego trenera Liigi, co było zasłużonym sukcesem zważywszy na to, iż jego TPS Turku zdobył wtedy tytuł mistrzów Finlandii. Dwa lata później był o krok od powtórzenia tego wyczynu z Pelicans Lahti, którzy skończyli ze srebrnymi medali na szyjach. Jego jedynym epizodem trenerskim poza Liigą oprócz Bolzano było prowadzenie w rozgrywkach 2010/11 Łokomotiwu Jarosław w KHL.
Kai Suikkanen to bardzo ceniony szkoleniowiec. Jako zawodnik zdobył srebrny medal olimpijski (fot. mtv.fi).
Suikkanen miał bardzo bogatą karierę zawodniczą. Na Igrzyskach Olimpijskich w Calgary w 1988 roku zdobył z Finlandią srebrny medal. W rozgrywkach rodzimej Liigi zdobył dwa tytuły mistrzowskie, jeden wicemistrzowski i cztery brązowe krążki. Szczyci się statusem kultowego zawodnika Kärpät Oulu. Miał przyjemność występować również za oceanem, gdzie największym sukcesem okazało się dla niego zdobycie z ekipą Rochester Americans Pucharu Caldera za wygranie ligi AHL. W NHL wystąpił w zaledwie dwóch spotkaniach Buffalo Sabres i nie zdobył żadnego punktu.
Fiński szkoleniowiec przed startem bieżącej edycji Ligi Mistrzów powiedział: - Chcemy wygrać jak najwięcej spotkań w tej rywalizacji, ale naszym nadrzędnym celem jest pokazać po prostu dobry hokej. Oczywiście przede wszystkim dotyczy to spotkań domowych, w których prezentujemy się przed naszymi wiernymi kibicami. Najbliższego rywala swojej drużyny przedstawił w następujących słowach: - GKS Tychy to drużyna, która pokazała już, że nie można jej lekceważyć. W mojej opinii jest to zespół, który stać na sprawienie niespodzianki.
Bolzano po zdobyciu tytułu mistrzowskiego dokonało gruntownej przebudowy składu. Dość powiedzieć, że spośród 10 najskuteczniejszych zawodników poprzedniego sezonu w klubie pozostało jedynie dwóch. Jednym z nich jest najlepszy strzelec (31) i wicelider klasyfikacji najskuteczniejszych (47) tej drużyny w fazie zasadniczej rozgrywek 2017/18 prawoskrzydłowy Alex Petan. Kanadyjczyk z włoskim paszportem w bieżących rozgrywkach nie rozwinął jeszcze w pełni skrzydeł, a na przeszkodzie temu stanęło tragiczne wydarzenie, którym była nagła, niespodziewana śmierć jego ojca. 26-latek powrócił już zza oceanu i jest wraz z zespołem, ale nie wystąpił w ubiegłotygodniowych spotkaniach ligowych, a na tafli ma się pojawić właśnie jutro na Stadionie Zimowym w Tychach.
Alex Petan, najlepszy snajper HC Bolzano w mistrzowskim sezonie 2017/18 (fot. sportnews.bz).
Z fińskiego Ässät Pori po jednosezonowym pobycie powrócił do zespołu etatowy reprezentant Włoch, 29-letni Marco Insam, który w bieżącej edycji HLM ma już na koncie 3 bramki, co czyni go główną „strzelbą” Bolzano w tych rozgrywkach. Skrzydłowy z Italii zdobył z „Lisami” historyczne mistrzostwo EBEL w pierwszym roku startów tej drużyny w lidze, co miało miejsce w 2014 roku. Dwa lata temu w Katowicach, a także przed kilkoma miesiącami w Budapeszcie Insam był częścią drużyny narodowej, która wywalczyła awans do hokejowej elity. To bardzo doświadczony i skuteczny zawodnik siejący postrach pod bramkami rywali.
Udany debiut na europejskich taflach zaliczył 31-letni prawoskrzydłowy Michael Blunden, którego można nazwać największą obecnie gwiazdą zespołu. W 2006 roku został wraz z drużyną „Klonowych Liści” mistrzem świata juniorów. Ma na koncie 135 gier w NHL oraz blisko 600 spotkań w AHL. W najlepszej lidze świata reprezentował barwy Chicago Blackhawks, Columbus Blue Jackets, Montreal Canadiens, Tampa Bay Lightning i Ottawa Senators. Blunden to najskuteczniejszy obok Insama strzelec (3) drużyny z Bolzano w HLM oraz najskuteczniejszy zawodnik (12) i lider tabeli snajperów (6) „Lisów” w rozgrywkach EBEL. W klasyfikacji wszystkich ligowców zajmuje 2. miejsce na liście graczy z największą ilością punktów.
Czołowi napastnicy HC Bolzano (od lewej): Marco Insam, Michael Blunden, Brett Findlay
(fot. z profilu klubowego na Facebooku).
Dzielnie wspomaga go 25-letni rodak Brett Findlay, który ustępuje mu tylko o jedno „oczko” w rankingu najskuteczniejszych „Lisów” w lidze EBEL. Kanadyjczyk jest niekwestionowanym królem asyst. Uzbierał ich już w tym sezonie 10 i prowadzi w tym elemencie w klasyfikacji całej ligi. Na swoim koncie ma ponad 140 gier na zapleczu najlepszej ligi świata i zdobycie z zespołem Alaska Aces w lidze ECHL Pucharu Kelly’ego.
Kolejnym debiutantem na europejskich taflach jest Daniel Catenacci, który w poprzednim sezonie wystąpił w jednym spotkaniu New York Rangers, a łącznie ma na koncie 12 gier w NHL. 25-letni kanadyjski napastnik, w którego żyłach płynie włoska krew zdołał już zdobyć gola oraz dwie asysty w HLM, a w EBEL dwukrotnie pokonał bramkarzy i popisał się trzema kluczowymi podaniami, co stawia go w klubowej czołówce najskuteczniejszych. Catenacci rozegrał ponad 300 meczów w AHL, a w czasach juniorskich święcił triumfy z reprezentacją „Klonowych Liści”, wygrywając w 2011 Memoriał Hlinki, najbardziej prestiżowy turniej dla 18-latków poza mistrzostwami świata.Rok wcześniej doszedł wraz z kadrą narodową do finału nieoficjalnego czempionatu globu dla 17-latków.
Prezentację najlepszych napastników zespołu kończymy na Angelo Micelim. Oczywiście jest to kolejny Kanadyjczyk z włoskimi korzeniami. 24-letni środkowy urodził się w Montrealu, a do Europy przybył w trakcie poprzedniego sezonu i w 31 meczach fazy zasadniczej zdobył dla Bolzano 25 „oczek”, po czym dołożył w 18 spotkaniach play-off kolejne 11 punktów, zostając 8. najskuteczniejszym graczem mistrzowskiego składu i drugim, który pozostał i kontynuuje swoją karierę w ekipie „Lisów”.
Defensywa Bolzano opiera się podobnie, jak i inne formacje na graczach pochodzących z kraju klonowego liścia. Timothy Campbell w poprzednim sezonie grał dla francuskiego Gap, a teraz jest najskuteczniejszym defensorem „Lisów”. Dzielnie wspiera go 26-letni Paul Geiger, dla którego to dopiero pierwsze kroki na Starym Kontynencie. Twardej gry w obronie uczył się między innymi na zapleczu najlepszej ligi świata, gdzie rozegrał ponad 60 spotkań. Tercet Kanadyjczyków w tyłach Bolzano zamyka Matthew Mackenzie, który w 2010 roku z numerem 83 został wybrany w drafcie przez Buffalo Sabres, a w tym samym roku wraz z drużyną Calgary Hitmen wygrał rozgrywki WHL, jednej z czołowych juniorskich lig świata. W poprzednim sezonie grając dla Florida Everblades przyczynił się do zdobycia przez ten zespół Pucharu Brabhama za mistrzostwo fazy zasadniczej ligi ECHL.
Tak kibice "Lisów" przywitali na swojej stronie internetowej Paula Geigera po przybyciu do Bolzano
(fot. hcbfans.net).
Bogate doświadczenie europejskie ma 33-letni Fin Markus Nordlund. Oprócz rozgrywek rodzimej Liigi zaliczył również występy w niemieckiej DEL, szwajcarskiej NLA i szwedzkiej SHL. W 2010 będąc podopiecznym Suikkanena w TPS Turku zdobył z tą drużyną mistrzostwo Liigi i wygrał klasyfikację +/- w fazie play-off (+10), a w następnym roku otrzymał Trofeum Juhy Rantasili dla najbardziej bramkostrzelnego (16) defensora ekstraklasy fińskiej. W 2014 trafił do Drużyny Gwiazd najbardziej prestiżowego turnieju towarzyskiego na świecie, którym jest Puchar Spenglera, wygrany wtedy przez jego ekipę Servette Genewa.
Duet bramkarski tworzą Kanadyjczycy Leland Irving i Jacob Smith. Rywalizację o miano „jedynki” wygrał o 7 lat starszy Irving. 30-latek 13 razy wystąpił w barwach Calgary Flames, a ponadto ma za sobą około ćwierć tysiąca gier na bezpośrednim zapleczu NHL. Występował przez dwa sezony w fińskiej Liidze, a w kampanii 2014/15 bronił dostępu do bramki Saławat Jułajew Ufa w KHL. Największym sukcesem w jego karierze międzynarodowej jest mistrzostwo świata juniorów z 2007 roku. Irving był w składzie reprezentacji, ale w czasie czempionatu czas spędzał tylko w boksie dla rezerwowych. W 2005 zdobył srebrny medal nieoficjalnych mistrzostw świata 17-latków i osiągnął w tej imprezie najwyższy procentowy wskaźnik skuteczności obron, co powtórzył dwa lata później w rozgrywkach WHL, jednej z najlepszych juniorskich lig świata. W 2011 uzbierał najwięcej (8) „czystych kont” ze wszystkich bramkarzy AHL. Irving na chwilę obecną jest najlepszym golkiperem EBEL. Wpuszcza średnio mniej niż 2 bramki na mecz i obronił ponad 94% strzałów rywali.
Na pierwszym planie Leland Irving, obecnie najlepszy bramkarz EBEL, a za nim jeden z czołowych napastników Bolzano, Angelo Miceli (fot. navva.org).
W zespole z Bolzano jest również polski akcent. Asystentem trenera Suikkanena jest Phillip Barski. Choć sam urodził się już w kanadyjskim Richmond Hill w prowincji Ontario to w jego żyłach płynie polska krew. Do włoskiego klubu 39-letni szkoleniowiec został sprowadzony jeszcze za kadencji poprzedniego trenera, ale jego kariera nie zakończyła się wraz z przyjściem Suikkanena. Barski wspomaga Fina swoim fachowym warsztatem. Pomimo, iż nigdy nie prowadził jeszcze samodzielnie żadnego zespołu jego zasób wiedzy jest niebagatelny i potwierdzony odpowiednim wykształceniem. Jest to absolwent Uniwersytetu Wiktorii, na którym bronił pracy magisterskiej zatytułowanej „Analityka w hokeju na lodzie”.
Polski akcent w HC Bolzano, asystent trenera Phillip Barski (fot. youtube.com).
Numery czołowych graczy HC Bolzano:
3 Paul Geiger
5 Matthew Mackenzie
8 Marco Insam
9 Brett Findlay
12 Michael Blunden
19 Alex Petan
26 Angelo Miceli
27 Daniel Catenacci
31 Leland Irving
40 Markus Nordlund
51 Timothy Campbell
Dotychczasowe mecze w HLM:
31.08 (dom) Skellefteå AIK 4:3 po rzutach karnych
02.09 (dom) IFK Helsinki 4:1
06.09 (wyjazd) IFK Helsinki 1:2 po rzutach karnych
08.09 (wyjazd) Skellefteå AIK 1:2
Miejsce | Zawodnik | Gole | Asysty | Punkty |
1. | Michael Blunden | 3 | 0 | 3 |
1. | Marco Insam | 3 | 0 | 3 |
3. | Alex Petan | 1 | 2 | 3 |
3. | Daniel Catenacci | 1 | 2 | 3 |
3. | Brett Findlay | 1 | 2 | 3 |
6. | Timothy Campbell | 0 | 3 | 3 |
7. | Ivan Deluca | 1 | 1 | 2 |
8. | Paul Geiger | 0 | 2 | 2 |
9. | Massimo Carozza | 1 | 0 | 1 |
10. | Daniel Glira | 0 | 1 | 1 |
10. | Andrew Crescenzi | 0 | 1 | 1 |
10. | Angelo Miceli | 0 | 1 | 1 |
Dotychczasowe mecze w EBEL:
14.09 (dom) Moser Medical Graz 99ers 4:2
16.09 (wyjazd) Red Bull Salzburg 2:1
21.09 (wyjazd) Liwest Black Wings Linz 3:2 po rzutach karnych
23.09 (wyjazd) KAC Klagenfurt 2:4
28.09 (wyjazd) EC Panaceo VSV Villach 2:3 po rzutach karnych
02.10 (wyjazd) TWK Innsbruck „Die Haie” 3:2
05.10 (dom) Vienna Capitals Wiedeń 1:2
07.10 (dom) Medveščak Zagrzeb 5:1
Miejsce | Zawodnik | Gole | Asysty | Punkty |
1. | Michael Blunden | 6 | 6 | 12 |
2. | Brett Findlay | 1 | 10 | 11 |
3. | Angelo Miceli | 4 | 2 | 6 |
4. | Marco Insam | 2 | 3 | 5 |
4. | Timothy Campbell | 2 | 3 | 5 |
4. | Daniel Catenacci | 2 | 3 | 5 |
7. | Matthew Mackenzie | 3 | 1 | 4 |
8. | Matti Kuparinen | 0 | 4 | 4 |
9. | Markus Nordlund | 1 | 2 | 3 |
10. | Paul Geiger | 0 | 2 | 2 |
11. | Andrew Crescenzi | 1 | 0 | 1 |
Barwy klubowe: czerwono - białe
Zawodnicy HC Bolzano w liczbach:
Średnia wieku: 26,39 lat
Średnia wzrostu: 184,87 cm
Średnia waga: 88,22 kg
Komentarze