Interwencja sezonu? Snajper "okradziony" z gola [WIDEO]
Ta interwencja mogłaby spokojnie kandydować do miana parady sezonu. Tyle że nie wykonał jej bramkarz, a obrońca. W ostatniej chwili zabrał rywalom gola, którego ci już celebrowali.
W pierwszej tercji meczu NHL pomiędzy Columbus Blue Jackets a New York Rangers fiński snajper tych pierwszych Patrik Laine oddał strzał, po którym krążek spadł za interweniującego bramkarza rywali Igora Szestiorkina i potoczył się w stronę linii bramkowej.
Tam desperacką interwencją kijem popisał się kapitan Rangers Jacob Trouba. Sędzia jednak nie docenił wystarczająco jego wysiłku i zasygnalizował, że padł gol.
Kibice w hali Nationwide Arena w Columbus się ucieszyli, słynna armata wystrzeliła, a Laine celebrował z kolegami swój jubileusz 200 goli w sezonach zasadniczych NHL. Radość była jednak przedwczesna.
Akcja została przeanalizowana w "pokoju sytuacyjnym" NHL i okazało się, że Trouba w ostatniej chwili swoją kapitalną interwencją powstrzymał krążek przed przekroczeniem linii bramkowej. Z 2:1 dla Blue Jackets znów zrobiło się więc 1:1.
Laine na swojego gola numer 200 musi jeszcze poczekać, bo w tym meczu do siatki nie trafił.
Cała sytuacja była podsumowaniem pierwszej tercji tego meczu, w której doszło do czegoś, co rzadko spotyka się na hokejowych taflach. Sędziowie po analizach wideo anulowali w niej bowiem aż 3 gole.
Dopiero za trzecim razem sytuacja była korzystna dla Rangers. Poprzednie dwa trafienia anulowano właśnie im. W 6. minucie bramkę "stracił" Filip Chytil, a w 11. Mika Zibanejad. W obu przypadkach powodem były spalone i oba były konsekwencją trenerskiego "challenge'u" ławki Blue Jackets.
Znakomita interwencja Trouby ostatecznie jednak na niewiele się zdała, bo Rangers i tak przegrali w Columbus.
Blue Jackets zwyciężyli 5:3 m.in. dzięki naturalnemu hat trickowi Boone'a Jennera.
Ich trener Pascal Vincent odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w NHL. Vincent objął drużynę z Columbus po tym, jak odszedł z posady Mike Babcock, który nie poprowadził zespołu w żadnym meczu. Powodem był skandal, który wybuchł, gdy Babcock domagał się od zawodników pokazania mu prywatnych zdjęć, jakie mają w swoich smartfonach.
Wyniki sobotnich meczów NHL:
Ottawa Senators - Philadelphia Flyers 5:2 (2:1, 2:1, 1:0)
Winnipeg Jets - Florida Panthers 6:4 (1:1, 3:1, 2:2)
Boston Bruins - Nashville Predators 3:2 (1:1, 1:1, 1:0)
Columbus Blue Jackets - New York Rangers 5:3 (2:1, 2:0, 1:2)
Detroit Red Wings - Tampa Bay Lightning 6:4 (2:2, 2:1, 2:1)
Montréal Canadiens - Chicago Blackhawks 3:2 (0:0, 3:0, 0:2)
Pittsburgh Penguins - Calgary Flames 5:2 (0:0, 0:1, 5:1)
Toronto Maple Leafs - Minnesota Wild 7:4 (3:1, 1:2, 3:1)
New York Islanders - Buffalo Sabres 3:2 (2:0, 0:1, 1:1)
St. Louis Blues - Seattle Kraken 2:1 (0:0, 1:1, 0:0, 0:0, 1:0)
Edmonton Oilers - Vancouver Canucks 3:4 (1:2, 2:1, 0:1)
San Jose Sharks - Colorado Avalanche 1:2 (1:0, 0:0, 0:1, 0:0, 0:1)
Vegas Golden Knights - Anaheim Ducks 4:1 (1:0, 1:0, 2:1)
Los Angeles Kings - Carolina Hurricanes 5:6 (1:3, 2:2, 2:0, 0:0, 0:1)
Komentarze