Jordan Pietrus zakończył karierę
W swoim jedynym sezonie w polskiej lidze został królem strzelców i najlepiej punktującym zawodnikiem. Dziś Jordan Pietrus oficjalnie ogłosił zakończenie kariery sportowej.
Mający polskie korzenie kanadyjski hokeista poinformował o pożegnaniu z zawodowym uprawianiem sportu we wpisie w serwisie Instagram. W ostatnim sezonie Pietrus reprezentował barwy duńskiego zespołu SønderjyskE Vojens. W 39 meczach sezonu zasadniczego Metal Ligaen strzelił 9 goli i zaliczył 14 asyst, a później w play-offach dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w 14 występach. O tym, że 33-letni napastnik podjął decyzję o zakończeniu kariery pisał jego ostatni klub na swojej stronie internetowej już w maju. Dziś Pietrus oficjalnie to potwierdził.
- To informacja sprzed kilku miesięcy, ale biorąc pod uwagę, że zbliża się nowy sezon jest ważne, bym podzielił się informacją, że po 9 latach zawodowej kariery nadszedł czas pożegnania ze sportem, który kocham - napisał Pietrus w internecie. - Uważam, że miałem szczęście, że grałem tak długo. Osiągnąłem więcej niż powinienem i jestem z tego dumny.
Pietrus po czterech latach występów w uniwersyteckich rozgrywkach NCAA swoją zawodową karierę rozpoczynał w 2010 roku w barwach drużyny South Carolina Stingrays w ECHL. Później w tej samej lidze reprezentował barwy Trenton Titans i Elmira Jackals. W 2014 roku trafił do Polski i podpisał kontrakt z KH Sanok. W 45 meczach sezonu zasadniczego naszej ekstraklasy strzelił 28 goli i zaliczył 38 asyst, co dało mu 66 punktów. Został wspólnie z Damianem Kapicą królem strzelców ligi i jej najlepiej punktującym graczem. Pod względem liczby asyst był drugi za kolegą klubowym Petrem Šináglem. W play-offach poszło mu znacznie gorzej. Zagrał 11 razy, nie trafił do siatki i zaliczył 4 asysty. Reprezentował barwy sanockiego klubu także w Pucharze Kontynentalnym, w którym w 6 meczach strzelił 4 gole i raz asystował oraz w 2 spotkaniach Pucharu Polski.
Z Polski trafił do Wielkiej Brytanii i przez trzy lata grał w Coventry Blaze, w dwóch sezonach będąc kapitanem drużyny. Po pobycie na Wyspach zdecydował się na przenosiny do Danii, choć miał wówczas również propozycję powrotu do Polski.
- Przez cały ten czas byłem otoczony wspaniałymi ludźmi. W pierwszej kolejności chcę podziękować mojej żonie. Dziękuję Ci za wytrzymywanie ze mną, za to że pozwoliłaś mi podążać za swoimi marzeniami odkładając tak wiele swoich i za bycie moją prawdziwą fanką numer 1 - napisał Pietrus. - Dziękuję wszystkim kolegom z drużyn, którzy sprawili, że ta podróż była dla mnie tak fajna. Gra w karty i w "dziadka", filmy i karne treningi - to wszystko sprawiało, że porażki były łatwiejsze do zniesienia, a zwycięstwa smakowały jeszcze lepiej.
Pietrus podziękował również wszystkim klubom, w których występował oraz trenerom i kibicom. - Dziękuję wszystkim klubom, które miałem przyjemność reprezentować. Wszystkim trenerom, członkom sztabów i masażystom chcę podziękować za traktowanie mnie z szacunkiem, uczenie i inwestowanie we mnie oraz dbanie o moje zdrowie i pomoc, bym wyrósł na kogoś, kim jestem dziś. Przede wszystkim dziękuję Wam za danie mi szansy - napisał. - Dziękuję wszystkim kibicom, którzy wspierali mnie w momentach lepszych i gorszych i wszystkim ludziom, którzy traktowali mnie i Shannon jako "swoich". Wszędzie, gdzie trafiliśmy, ludzie przyjmowali nas do swoich rodzin i teraz mamy takie rodziny na całym świecie.
Pietrus będzie teraz pracował w szkole hokejowej TPH Colorado. - Mam szczęście zakończyć karierę zdrowy, z prawie wszystkimi zębami, szczęściem w sercu i niczego nie żałując. Teraz moja kolej, żeby zainwestować w kolejne pokolenie w TPH Colorado. Jestem bardzo podekscytowany. Bóg jest taki dobry - zakończył swój pożegnalny wpis.
Komentarze