Kałasznikow w nagrodę dla hokeisty (WIDEO)
Różne rzeczy dostają hokeiści w nagrodę za dobre występy na lodzie. Karabin maszynowy, który otrzymał bramkarz jednej z rosyjskich drużyn to chyba jednak jak dotąd najoryginalniejszy pomysł.
W taki właśnie sposób nagradzani będą w tym sezonie zawodnicy występującej w rosyjskiej Wyższej Lidze, czyli klasie rozgrywkowej znajdującej się poniżej KHL, Iżstali Iżewsk. W drużynie wprowadzona została nowa, świecka tradycja, zgodnie z którą najlepszy jej zawodnik w każdym spotkaniu przejmie przechodnie trofeum, czyli starego, dobrego... "kałasznikowa".
Tradycję zapoczątkował trener zespołu Ramił Sajfullin, który po trzecim w tym sezonie spotkaniu swojej drużyny przeciwko Chełmietowi Czelabińsk, które gospodarze wygrali 3:2, pojawił się w szatni właśnie z kałasznikowem i obwieścił, że to będzie nowa nagroda dla najlepszego hokeisty ekipy. Pierwszym, szczęśliwym posiadaczem został bramkarz zespołu, Sawielij Kononow, który obronił w meczu 36 z 38 strzałów, a do tego zaliczył asystę przy golu Konstantina Ryżowa na 2:1 i wygrał w głosowaniu na najlepszego przeprowadzonym przez kolegów. Nagrodę wręczył mu kapitan zespołu Jewgienij Orłow.
Fakt, że takie przechodnie trofeum wręcza się akurat w Iżewsku nie jest przypadkowy, ponieważ właśnie w tym mieście w Udmurcji znajduje się siedziba koncernu Kałasznikow, który produkuje tę broń.
Iżstal Iżewsk po 4 meczach ligowych w tym sezonie ma na koncie 5 punktów i zajmuje 8. miejsce w tabeli Wyższej Ligi. W ubiegłym sezonie zespół zakończył rozgrywki dopiero na 26. miejscu i nie awansował do play-offów.
Komentarze