Kibice kazachskiego klubu oburzeni decyzjami działaczy
W minioną sobotę najwierniejsi fani Barysu Nur Sułtan zorganizowali protest, domagając się rezygnacji Borysa Iwaniczewa z funkcji prezesa klubu.
Z informacji podanych przez Karla Mansona wynika, iż około 1300 fanów domagało się wsparcia prezydenta Kazachstanu, gdyż ich zdaniem Barys stał się klubem prorosyjskim, a co za tym idzie maszynką propagandy, a to jest sprzeczne z poglądami Kazachów.
Prezes stowarzyszenia kibicowskiego w imieniu wszystkich członków udzielił wywiadu, w którym powiedział, iż polityka klubu zaniedbuje rodzimy hokej, a promuje pseudo-kazachow, którzy reprezentację, czy klub mogą opuścić z dnia na dzień.
Fani domagają się także zmniejszenia liczby rosyjskich hokeistów występujących w barwach ich klubu.
W poniedziałek na pilnie zwołanej konferencji prasowej prezes Barysa Borys Iwaniczew przekazał, iż klub przestanie zatrudniać hokeistów zagranicznych, a Rosjanom, którzy przebywali w klubie na 30-dniowych umowach testowych, podziękowano dzisiaj z samego rana.
Podkreślił także, że klub przeznaczy większa ilość środków na swoje zespoły farmerskie, co pomoże w dalszym stopniu rozwijać rodzimy hokej.
Barys w rozgrywkach KHL występuje nieprzerwanie od 14 lat, ale zróżnicowanymi rezultatami. Po agresji Rosji na Ukrainę fani domagali się, aby kierownictwo klubu poszło w ślady Jokeritu oraz Dinama Ryga i zrezygnowało z występów w Kontynentalnej Lidze, gdyż promuje ona wartości sprzeczne z wartościami wyznawanymi w Kazachstanie.
Komentarze
Lista komentarzy
RafałKawecki
Gdyby nasi kibice mieli jaja w majtkach i olej w głowie to zdobyli by się na jakiś gest solidarności z kibicami z Kazachstanu. Żeby w tamtejszych warunkach zdobyć się na taki gest to trzeba sporo odwagi.