Klich: Wyszliśmy z ciężkiej sytuacji i musieliśmy wygrać
Zagłębie Sosnowiec sprawiło nie lada niespodziankę i w meczu 12. kolejki Polskiej Hokej Ligi pokonało Comarch Cracovię 5:4 po dogrywce. Tym samym seria sześciu porażek sosnowiczan odeszła w niepamięć.
Hokeiści z Zamkowej w końcu zagrali skutecznie. Swoje w bramce zrobił też Patrik Spěšný, który obronił 34 z 38 uderzeń rywali.
Ekipa Zagłębia rozpoczęła starcie z „Pasami” od prowadzenia 2:0, a na listę strzelców wpisali się Michał Naróg i Jakub Witecki.
Cracovia odpowiedziała czterema trafieniami i w 37. minucie prowadziła 4:2. Sosnowiczanie nie poddali się jeszcze przed zakończeniem drugiej odsłony udało im się doprowadzić do wyrównania.
– W przerwie po drugiej tercji, gdy szykowaliśmy się na trzecią, powiedziałem w szatni chłopakom, że my tego meczu nie przegramy. Mieliśmy też szczęście i zaczęliśmy strzelać. Wyszliśmy z ciężkiej sytuacji i musieliśmy wygrać – wyjaśnił Grzegorz Klich.
Sosnowiczanie przełamali się i pożegnali z serią sześciu przegranych z rzędu.
– Dziękuję bardzo zawodnikom za ten mecz, gdyż w ciągu tych ostatnich dwóch tygodni wykonaliśmy mega pracę. Te porażki nas trochę irytowały, gdyż wiedzieliśmy co zrobiliśmy przez ten czas na treningach, a przegrywaliśmy – dodał szkoleniowiec Zagłębia.
Jego zespół w niedzielę uda się do Torunia na starcie z KH Energą Toruń, która przegrała pięć ostatnich meczów.
Komentarze