Krasanovský: Duże rozczarowanie
Spotkanie Comarch Cracovii z KH Energą Toruń nie odbyło się z uwagi na rozbitą szybę pleksiglasową. Zamiennik nie spełniał odpowiednich wymogów i sędziowie odwołali mecz, a sprawą zajął się komisarz THL. Swoimi wrażeniami związanymi z tą sytuacją podzielił się Filip Krasanovský, golkiper „Pasów”.
Przypomnijmy, że podczas rozgrzewki - po soczystym uderzeniu jednego z torunian - pękła pleksiglasowa szyba. Obsługa lodowiska starała się wstawić nową pleksę, ale zamiennik nie spełniał odpowiednich wymogów. Sędziowie wraz z obserwatorem zdecydowali się odwołać mecz i przekazać sprawę do rozpatrzenia komisarzowi THL.
– Było to dla nas duże rozczarowanie. Tym bardziej było nam szkoda kibiców, którzy zjawili się na trybunach w o wiele większej liczbie niż podczas meczów kontrolnych. Mogła być wspaniała atmosfera, a my nie mogliśmy się już doczekać rozpoczęcia sezonu. Ogromna szkoda, że tak się stało, ale wszyscy musimy patrzeć już w przyszłość – wyjaśnił Filip Krasanovský, golkiper Cracovii.
– Rozmawialiśmy między sobą, że musimy się z tym pogodzić i tak naprawdę to wszystko nie zależało od nas. Teraz przed nami kolejny mecz i to na nim musimy się skoncentrować – dodał.
W niedzielę krakowianie wybierają się do Sosnowca na starcie z tamtejszym Zagłębiem. Podopieczni Piotra Sarnika będą chcieli powetować sobie piątkową porażkę z Re-Plast Unią Oświęcim przy głośnym dopingu kibiców, których na nowym „Stadionie Zimowym” ma pojawić się ponad dwa tysiące!
– Tak, to jest nasz jedyny cel i nic innego nie wchodzi w grę. Dla nas będzie to inauguracja rozgrywek i chcemy zagrać swój hokej od pierwszej do ostatniej minuty – wyjaśnił rosły bramkarz ekipy spod Wawelu.
Komentarze
Lista komentarzy
unista55
Ale wstyd przed tymi obcokrajowcami...