Krynica: Jakim drużynom hokejowym sprzyjają urzędnicy?
Pieniądze na rozpowszechnianie sportu w Krynicy wywołały ostrą dyskusję wśród działaczy związanych z kultura fizyczną. W konkursie wzięli udział zarówno przedstawiciele dyscyplin zimowych, jak i letnich, ale największe emocje wydaje się budzić sprawa związana z hokejem. Nic dziwnego, bo to jeden z najpopularniejszych sportów w uzdrowisku.
Urząd Gminy w Krynicy Zdroju chce sprzyjać rozwojowi sportu w uzdrowisku przy pomocy 200 tysięcy złotych dotacji na najbliższe pół roku. Najwięcej z tych pieniędzy otrzymał klub 1928 KTH na rozpowszechnianie kultury fizycznej w środowisku akademickim na terenie uzdrowiska. Problem polega na tym, że w Krynicy nie ma żadnej wyższej uczelni, a w klubie studenckim grają w zdecydowanej większości Rosjanie. To nie podoba się Pawłowi Zygmuntowi, członkowi zarządu KH KTH. Jego klub gra w II lidze i nie starał się o pieniądze z gminy, bo jego zarząd uznał, że są one za małe.
–Najważniejsi dla pana burmistrza są Rosjanie. My, Kryniczanie nie mamy drużyny w Ekstralidze ani nawet w I lidze. Wszyscy nasi zawodnicy działają na zasadzie wolontariatu i funkcjonują tyko dzięki mojej żonie Katarzynie, która wspiera klub z własnych pieniędzy. My się nie zgadzamy na takie działanie burmistrza, który działa politycznie a nie dla dobra gminy–
Dariusz Reśko przypomina, że również Paweł Zygmunt jest w opozycji wobec niego, bo jego żona jest radną i startowała jako jego konkurentka w ostatnich wyborach na burmistrza Krynicy. Włodarz uzdrowiska tłumaczy też, dlaczego akurat Rosjanie grają z koszulkami legendarnego klubu KTH.
–Uważam, że drużyna, która gra w EUHL to drużyna krynicka. Prowadzi ja Kryniczanin, pan Kaszowski. Próbuje on zbudować hokej na wyższym poziomie niż amatorskim. Na dzień dzisiejszy Krynicę nie stać na drużynę w wyższej lidze. Dlatego dobrym rozwiązaniem dla hokeja krynickiego są Rosjanie, którzy podnoszą poziom drużyny –mówi burmistrz.
Klub akademicki gra w komercyjnej lidze EUHL, którą tworzą drużyny ze Słowacji, Czech i Polski. 1928 KTH ma także drużynę w polskiej II lidze. Zajmuje ona w tym momencie drugą pozycję, a klub pana Zygmunta przedostatnią.
Jednak wspieranie akademickiej drużyny to nie jedyne wątpliwości jakie zgłaszali do naszego radia sportowi działacze. Przemysław Zaremba, wiceprezes żeńskiej MKHL zauważa, że jego drużyna jako jedyna gra w najlepszej Ekstralidze i to słowackiej, która jest na wyższym poziomie niż jej polski odpowiednik, a otrzymała mniej pieniędzy niż klub męski z mniejszymi osiągnięciami.
–Jeśli mówimy o konkursie i uczciwych zasadach przyznawania dotacji, to nie porównujmy dziewcząt, które grają w Ekstralidze do akademickiej drużyny, która dostaje trzy razy większe pieniądze. My składamy wniosek na bardzo logicznych warunkach wychowywania zawodniczek od najmłodszych lat, od nauki jazdy na łyżwach, a dostajemy niewielkie pieniądze na odnowę biologiczną, na sprzęt i na ubezpieczenie drużyny. Potrzebujemy znacznie więcej na: wyjazdy na mecze, na wynajęcie lodowiska, na zakwaterowanie, na opłaty dla sędziów, etc.– dodaje.
Wiceprezes Zaremba zapowiada, że będzie się odwoływał od tej decyzji. Warto dodać, że jego zawodniczki z MKHL KTH zdobyły brązowy medal w ostatnich mistrzostwach świata juniorek w Katowicach. Burmistrz Reśko uważa jednak, że trzeba stawiać na męskie kluby.
–Nie mam żadnych wątpliwości, że hokej męski jest znacznie bardziej popularny niż żeński. Poza tym, to komisja podjęła taką decyzję i ja uważam ją za dobrą– mówi.
Włodarz Krynicy powołał się na opinie komisji złożonej między innymi z radnych, ale to do niego należała ostateczna decyzja o finansowaniu sportu w gminie. Burmistrz zachęca też wszystkie kluby do szukania sponsorów poza urzędem, gdyż jego zdaniem budżet uzdrowiska nie wystarczy, żeby zaspokoić wszystkie potrzeby drużyn hokejowych czy innych klubów sportowych.
Jakub Węgrzyn - rdn.pl
Komentarze