Krystian Dziubiński asystował w barażu (WIDEO)
Krystian Dziubiński asystował w pierwszym meczu barażowym Niomana Grodno o awans do play-offów białoruskiej ligi.
Nioman z Polakiem w składzie musi grać w barażu o play-offy, bo zajął dopiero 6. miejsce w rozgrywkach zasadniczych silniejszej grupy najwyższej klasy rozgrywkowej na Białorusi. Dziś w pierwszym starciu dwumeczu z 3. zespołem grupy słabszej HK Lida wygrał 4:2, choć nie bez kłopotów.
Niżej notowani rywale dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, ale to do drużyny Dziubińskiego należało ostatnie słowo. Polak swoją asystę zaliczył w 50. minucie, gdy wygrał wznowienie w tercji ataku. Po chwili Arciom Lewsza trafił do bramki rywali i doprowadził do remisu 2:2. 71 sekund później Pawieł Ażhirej w osłabieniu strzelił gola na 3:2, który okazał się być zwycięskim. A w końcówce Dmitrij Kasztanow ustalił wynik celnym strzałem do pustej bramki.
Asysta Krystiana Dziubińskiego
Gospodarze wycofali bramkarza mimo że w niedzielę odbędzie się rewanż, ponieważ różnica goli nie ma znaczenia dla awansu do play-offów. Liczą się tylko punkty, więc miejscowi chcieli zakończyć mecz remisem, a ich wyższa porażka nie oznacza, że będą mieli o jedną bramkę więcej do odrobienia.
Krystian Dziubiński tradycyjnie zagrał dziś na środku 2. ataku Niomana. Polak oddał 4 strzały na bramkę i wygrał 10 z 18 wznowień. Zaliczył także +1 w statystyce +1. Przypomnijmy, że sezon zasadniczy białoruskiej ekstraklasy zakończył z dorobkiem 16 goli i 18 asyst w 46 meczach, a w 6 spotkaniach Pucharu Białorus zdobył 2 bramki i 3-krotnie asystował.
Niedzielny rewanż odbędzie się w Grodnie. Nioman do awansu potrzebuje przynajmniej remisu. Jeśli przegra w regulaminowym czasie, to odbędzie się dogrywka i ewentualnie rzuty karne.
HK Lida - Nioman Grodno 2:4 (1:0, 0:0, 1:4)
1:0 Buniec 06:03
1:1 Zykow - Ramanowicz 42:07
2:1 Idiatullin - Spiesziłow 45:33 (w przewadze)
2:2 Lewsza - Koziaczi - Dziubiński 49:26
2:3 Ażhirej 50:37 (w osłabieniu)
2:4 Kasztanow - Paliwko 58:53 (pusta bramka)
Strzały: 29-36.
Minuty kar: 8-8.
Widzów: 628.
Komentarze