Krzysztof Maciaś strzelił gola w debiucie [WIDEO]
Udany debiut w rozgrywkach ligi WHL zaliczył Krzysztof Maciaś. Polak na inaugurację sezonu strzelił gola i został wyróżniony po meczu.
Zespół Prince Albert Raiders, którego barwy reprezentuje w tym sezonie Maciaś, w obecności 3 025 widzów pokonał nad ranem polskiego czasu Moose Jaw Warriors 4:0 w swoim pierwszym spotkaniu nowego sezonu jednej z trzech najlepszych kanadyjskich lig młodzieżowych WHL.
Polski napastnik swojego pierwszego gola w nowych barwach strzelił w 43. minucie, dobijając z bliska krążek do bramki po strzale Braydena Dube, który odbił przed siebie bramkarz rywali Jackson Unger. Po tym golu gospodarze prowadzili 3:0.
Gol Krzysztofa Maciasia:
O ich wygranej przesądziła przede wszystkim trzecia tercja, w której strzelili 3 gole. O ile w dwóch pierwszych częściach meczu oba zespoły oddały po tyle samo strzałów, to w trzeciej miejscowi mieli w tym elemencie przygniatającą przewagę 23-4, a ich rywale nie strzelali ani razu do momentu, gdy Raiders zdobyli swojego ostatniego gola.
Po bramce i asyście dla gospodarzy zanotowali: obrońca Justice Christensen, Aiden Oiring i typowany do wyboru z wysokim numerem przyszłorocznego draftu NHL Ryder Ritchie, który ma być ofensywnym liderem zespołu.
Pierwszą gwiazdą spotkania po jego zakończeniu wybrany został jednak bramkarz zwycięzców Max Hildebrand, który zanotował "czyste konto" broniąc 28 strzałów.
Krzysztof Maciaś został z kolei wyróżniony jako trzecia gwiazda meczu. Polak wystąpił w trzecim ataku swojego zespołu. Oddał 4 strzały na bramkę i zakończył mecz z wynikiem +1 w statystyce +/-. Raz stanął do wznowienia i je wygrał.
Swój kolejny mecz jego zespół rozegra w niedzielę, tym razem na wyjeździe, przeciwko Saskatoon Blades.
– Jak zwykle przed pierwszym meczem sezonu emocje były nieco większe niż zazwyczaj, zwłaszcza, że to był mój pierwszy oficjalny mecz w nowej lidze i nowej drużynie. Rozpoczęliśmy mecz lepiej, ale po niepotrzebnych karach rywale dorównali nam tempa i gra była bardzo wyrównana. W 2 tercji nasza przewaga zadziałała tak, jak powinna i strzeliliśmy bramkę na 1:0, później mieliśmy jeszcze kilka okazji do zdobycia gola, ale nie udało nam się podwyższyć prowadzenia przed przerwą. Na 3 tercję wyszliśmy wiedząc, że jednobramkowa przewaga jeszcze nic nie zapewnia i trzeba będzie się jeszcze sporo napracować, żeby wygrać ten mecz. Zanotowaliśmy bardzo dobre wejście w tercję, szybko strzeliliśmy gola, co ustawiło mecz już do końca. Zdominowaliśmy 3 tercję, nie daliśmy rywalom szans na odrobienie strat, a bramkarz przez cały mecz spisywał się bardzo dobrze. Bardzo cieszymy się z pierwszych punktów do tabeli, ale jeszcze dużo pracy przed nami i skupiamy się na następnym meczu – podsumował to spotkanie Krzysztof Maciaś.
Prince Albert Raiders - Moose Jaw Warriors 4:0 (0:0, 1:0, 3:0)
1:0 Christensen - Oiring 30:29 (w przewadze)
2:0 Oiring - Ritchie - Christensen 40:28
3:0 Maciaś - Dube - Lodewyk 42:09
4:0 Ritchie - Stanick 44:46
Strzały: 47-28.
Minuty kar: 10-16.
Widzów: 3 025.
Komentarze
Lista komentarzy
PanFan1
No i elegancko, oby tak dalej Krzychu, staraj się tam, cała hokejowa Polska tobie kibicuje.
Patrick Albert Dole
Czekałem na to. Dzięki🙌
kaem-k1
Dzięki Krisu. Oby tak już do maja.
mario.kornik1971
Będę grał w gre NHL
Patrick Albert Dole
Next game hat-trick👍
JajcoW
Tak 3mać!!!