Hokej.net Logo
MAJ
7

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

- Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić - mówi dyrektor JKH GKS Jastrzębie, Leszek Laszkiewicz.

Leszek Laszkiewicz nie ukrywa też krytyki wobec obecnego modelu kadrowego Cracovii, która przed play-offami ponownie ruszyła na transferowe łowy, ściągając doświadczonych najemników z Rosji, Kanady czy Finlandii. Dość powiedzieć, że w ostatnim meczu półfinałowym przeciw GKS Tychy w barwach Cracovii zagrało… trzech Polaków (dla porównania – w JKH GKS przeciw Katowicom – czternastu, w tym dziewięciu wychowanków). Dlatego właśnie czekający nas finał to starcie dwóch całkowicie odmiennych filozofii budowania zespołu.

Dotychczasowe dokonania naszej drużyny w fazie play-off to osiem zwycięstw w dziewięciu meczach. Spodziewał się pan takiej autostrady JKH GKS do finału?
Leszek Laszkiewicz – Absolutnie nie. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudna i wyboista czeka nas droga. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Podhalem Nowy Targ, którego trener Andriej Gusow potrafi znakomicie przygotować zespół pod kątem taktycznym i kondycyjnym. Przebieg spotkań w Nowym Targu to najlepszy dowód, jak ciężkie były to dla nas zawody. Nie ukrywam, że do wyeliminowania “Szarotek” potrzebowaliśmy naprawdę pokaźnego nakładu sił. Myślę, że o naszym sukcesie zadecydowała “jakość” liderów drużyny, którzy potrafią w decydujących momentach przechylić szalę zwycięstwa. Chylimy czoła przed Podhalem i trenerem Gusowem za walkę do końca.

W półfinale przyszło nam rywalizować z GKS Katowice. Nie dość, że to mocna ekipa, to na dodatek dochodził jeszcze aspekt derbów.
Myślę, że potencjał katowiczan jest porównywalny do naszego. Dlatego tu także spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego starcia. Nie miałem prawa przewidzieć, że zakończymy półfinał wynikiem 4-1. Na szczęście to my zwykle otwieraliśmy wynik, co pozwalało na uważniejszą grę w obronie. Taka taktyka przyniosła nam sukces, ponieważ potrafiliśmy w taki czy inny sposób dowieźć prowadzenie do końca. Wyjątkiem było czwarte spotkanie, w którym do szczęścia zabrakło nam nieco ponad pół minuty. Trzeba docenić GKS Katowice jako bardzo wymagającego konkurenta. Tu także zadecydowały indywidualności oraz… nasz bramkarz Patrik Nechvatal, na którego mogliśmy liczyć w trudnych chwilach.

Nie miał pan obaw, że po zwycięstwie w miniony wtorek GKS Katowice może jeszcze wrócić do walki o finał? Wszak wygrana w takim stylu potrafi uskrzydlić…
Od początku ostrzegaliśmy naszych zawodników, że GKS Katowice potrafi przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Przecież na finiszu fazy zasadniczej katowiczanie przegrali 1:10 z Cracovią, po czym w pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym ponieśli u siebie porażkę 0:8! Proszę mi wierzyć, iż wiele drużyn w takiej sytuacji załamałoby się. Tymczasem podopieczni Andrieja Parfionowa pokazali charakter i walczyli do końca. Nie było więc tak, że zlekceważyliśmy ich przy wyniku 3-0. Wiedzieliśmy, że Katowice nie złożą broni. Kluczem do naszego sukcesu była lepsza organizacja gry w defensywie.

Jednym z bohaterów półfinałów był Zackary Phillips, który trafił do Jastrzębia dopiero wówczas, gdy Jean Dupuy postanowił skorzystać z oferty GKS Tychy. Ile razy zdarzyło się panu pomyśleć, że w tym przypadku jako klub mieliśmy nieco szczęścia?
Trudne pytanie. Nie wiemy przecież, jak prezentowałby się Jean Dupuy, gdyby trafił do naszego zespołu. Niemniej, takie sytuacje na rynku transferowym miały wielokrotnie miejsce i nie są niczym dziwnym. Bywa tak, że zawodnik w ostatniej chwili wybierze atrakcyjniejszą – jego zdaniem – ofertę. Natomiast faktem jest, iż nie żałujemy tej “zamiany”. Zack Phillips prezentuje fantastyczne umiejętności manualne i ma znakomity przegląd pola. Cieszę się, że dopisuje mu forma strzelecka i liczę, że tak samo będzie w finale!

Zapewne jeśli zapytam o indywidualne wyróżnienie za ćwierćfinał i półfinał, to… tradycyjnie nie otrzymam odpowiedzi.
Nie bez kozery zawsze mówimy, iż dla nas najważniejszy jest “team spirit”. Musimy zdawać sobie sprawę, że gol to tylko uwieńczenie pracy całego zespołu. Aby ktoś mógł trafić do bramki, pozostali zawodnicy muszą wykonać swoje zadania. U nas było tak, że ojcem zwycięstwa w każdym kolejnym meczu był inny zawodnik. Mnie jednak najbardziej cieszy to, że wszyscy chłopcy zostawiają serce na lodzie. Proszę mi wierzyć, że w wielu przypadkach cenniejsze od zdobycia gola jest wytrzymanie osłabienia bez straty bramki. U nas nie ma jednostek. Wszyscy ciągniemy w jedną stronę.

Zajmijmy się teraz naszym finałowym rywalem, którym jest Comarch Cracovia. Czy dla pana jest niespodzianką awans “Pasów” do pojedynku o złoto? Wszak trener Rudolf Roháček dostał w grudniu i styczniu de facto nową drużynę. I zdołał ją posklejać na tyle, że znalazła się w finale.
To oczywiście żadna niespodzianka. Wszyscy doskonale wiemy, jak bardzo prof. Janusz Filipiak kocha swój klub i jak pokaźne środki finansowe od kilkunastu lat przeznacza na jego funkcjonowanie. Powiem szczerze, iż nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają skład Cracovii z początku bieżącego sezonu za słaby. Przecież “Pasy” już wtedy dysponowały dwunastoma mocnymi obcokrajowcami, a także świetnymi polskimi zawodnikami. Inna sprawa, że ten potencjał nie miał przełożenia na wyniki. Ponieważ trenerowi Roháčkowi “nie szło” z tą ekipą, to niebawem otrzymał od prof. Filipiaka de facto nowy zespół. I tak to wygląda od kilku lat. W poprzednim sezonie Cracovia miała sześć bardzo silnych i wyrównanych formacji, które zostały przygotowane pod kątem rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. Przypomnę, że rok temu przed ćwierćfinałami mało kto na nas stawiał. “Pasy” miały przejechać po nas jak walec. Tymczasem zwycięstwo należało do nas. Mam wielką nadzieję, że ta historia powtórzy się także i teraz.

Miał pan okazję przez wiele lat współpracować z trenerem Rudolfem Roháčkiem. Czy nie jest tak, że mimo wszystko nie doceniamy jego warsztatu, który stanowi wartość dodaną do tych transferów?
To kolejny niełatwy temat. Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić. Przecież ci zawodnicy dołączyli do drużyny kilka tygodni przed ćwierćfinałami. Żaden szkoleniowiec na świecie nie uczyni cudów w dwa tygodnie. Po prostu – do Cracovii sprowadzono ludzi z niesamowitymi, jak na polskie warunki, sportowymi życiorysami. Ci zawodnicy potrafili odgrywać czołowe role w rozgrywkach, do których Polska Hokej Liga nie może się porównywać. Mają oni ogromne doświadczenie i doskonale wiedzą, jak przygotować się do meczu. Osobiście uważam jednak, że same pieniądze w hokeju nie grają i w decydujących momentach liczy się także serce pozostawione na lodzie. My mamy inną filozofię budowania drużyny, którą chcemy opierać na wychowankach. Obiema rękami podpisuję się pod tym, co na początku roku powiedział prezes Kazimierz Szynal.

Też woli pan brąz z naszymi chłopakami, aniżeli złoto z samymi obcokrajowcami?
Oczywiście! Wolę cieszyć się z trzeciego miejsca z kimś, dla kogo ma ono wartość życiowego sukcesu, aniżeli gratulować człowiekowi, który przychodzi tu na dwa miesiące i nie ma nawet czasu na to, aby zidentyfikować się z klubem. Nie wiem, czy jeszcze gdziekolwiek na świecie ma miejsce taka pozbawiona sensu i smaku sytuacja, w której ktoś kupuje nową drużynę przed play-off. Oczywiście nasz finałowy rywal działa według obowiązujących przepisów, ale to tylko świadczy o tym, że powinny one zostać zmienione. Powtórzę, że nie winię Cracovii za to, iż w ramach złego prawa wykorzystuje swoje możliwości.

Niedawno wraz z trenerem Róbertem Kaláberem wystosowaliście apel o rezygnację z ligi open. Chcecie, aby co najmniej połowę kadry meczowej w polskich drużynach stanowili Polacy. To wpisuje się w rywalizację dwóch kompletnie odmiennych filozofii budowania drużyny przez JKH GKS Jastrzębie i Comarch Cracovię.
Apel odnosił się do wszystkich klubów. Wiele z nich idzie w tym kierunku, ponieważ w perspektywie jednego sezonu jest to łatwiejsza droga na skróty. Proszę mi wierzyć, że nie tylko selekcjoner i ja mamy takie podejście. Uważam, że w każdym klubie przy zarządzie powinna działać osoba z hokejowym autorytetem od lat związana z miejscowym środowiskiem, która patrzy dalej niż tylko rok do przodu. Powtórzę, że obecne rozwiązania są złe. Jako polski hokej mamy mało zawodników, a tych, którzy jeszcze pozostali na rynku, dobijamy sprowadzaniem tabunów przeciętnych zawodników z zagranicy. Za chwilę nie będzie komu grać w reprezentacji Polski, a przecież naszą dyscyplinę możemy promować tylko dzięki kadrze! Proszę spojrzeć na siatkówkę czy piłkę ręczną. Popularność tych dyscyplin została zbudowana nie na sukcesach klubowych czy sprowadzeniu gwiazd do ligi, ale właśnie na dobrych wynikach reprezentacji narodowej. Nie ma innej drogi. Gdy ja zaczynałem grać w ekstralidze, to kluby mogły sprowadzać po trzech obcokrajowców. Następnie limit zwiększono do pięciu i więcej, aż w końcu liga została całkowicie otwarta. Czy od tych dwudziestu lat poziom polskiego hokeja wzrastał? Czy też reprezentacja spadała do coraz niższych dywizji? Chyba wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie.

Nie ukrywajmy, że w finale większość kibiców innych klubów – rzecz jasna poza krakowskimi – będzie życzyła sukcesu właśnie JKH GKS Jastrzębie. Przy wszystkich zadrażnieniach, jakie zwykle mają miejsce między sympatykami hokeja, większość mimo wszystko docenia to “stawianie na swoich” i równowagę pomiędzy Polakami i obcokrajowcami w drużynie. To cieszy.
Otrzymaliśmy już mnóstwo gratulacji z całej Polski za sukcesy w Pucharze Polski czy zdobycie Superpucharu Polski. Już nie wspomnę, jak bardzo ceniono nasz sukces w Pucharze Wyszehradzkim. Natomiast wspomniał pan w pytaniu, że kibice Cracovii nie życzą nam sukcesu. To nie do końca prawda.

To znaczy?
Już przed rokiem w trakcie rywalizacji w ćwierćfinale spotykaliśmy się z gestami sympatii ze strony wielu prawdziwych kibiców “Pasów”. Chwilami czuliśmy się tam, jak… w domu! Po naszym zwycięstwie szczerze gratulowano nam awansu. Naprawdę nie jest tak, że wszyscy krakowscy fani radują się z polityki transferowej swojego ukochanego klubu. Wielu z nich mówiło mi, że marzy, aby pod kątem budowania drużyny Cracovia działała tak, jak JKH GKS Jastrzębie. Ci kibice nie chcą drogi na skróty. Oni wiedzą, że Cracovia to wspaniały klub z wielkimi tradycjami, który mógłby dla polskiego hokeja zrobić naprawdę wiele dobrego. W pełni zgadzam się z tą opinią.

Notabene, kibice Cracovii wybrali pana najlepszym zawodnikiem 115-lecia “Pasów”. Czyli chyba nie mają panu za złe opinii w sprawie ligi open, która jest im zapewne doskonale znana.
To dla mnie niezwykle miła sytuacja. Zaszczytem było samo znalezienie się w gronie tak wybitnych i zasłużonych osobistości. Za moich czasów w Cracovii był mocny polski trzon drużyny, który potrafił dyktować warunki na krajowych lodowiskach. Kolejki za biletami na nasze mecze pamiętam do dziś! Efektem było pięć mistrzostw Polski zdobytych w osiem lat. Niestety, potem Cracovia poszła w inną stronę i postawiła niemal wyłącznie na zagraniczny zaciąg. Jakie są efekty, wszyscy widzimy. Nawet jeśli “Pasy” zdobędą w tym roku mistrzostwo, to będzie to dopiero trzecie złoto od czasu mojego odejścia z Krakowa. Przy tak poważnych nakładach finansowych to nie jest najlepszy rezultat…

Wróćmy do Jastrzębia. Czy ewentualny triumf JKH GKS Jastrzębie w finale Mistrzostw Polski będzie – mówiąc pół-żartem – dla pana… odkupieniem win wobec nas za 2013 rok? Wszak nie muszę przypominać, czyje gole dały Cracovii triumf w finale osiem lat temu…
Jestem człowiekiem tego typu, że zawsze daję z siebie sto procent, niezależnie od tego, gdzie jestem. Wtedy byłem w Krakowie, ale teraz jednak jestem w Jastrzębiu i moim marzeniem jest pierwsze historyczne mistrzostwo Polski dla JKH GKS! Gola oczywiście już nie strzelę, jednak jako dyrektor sportowy zrobię wszystko, co możliwe, aby tak się stało!

Na finałach na pewno zabraknie kibiców. Już wiemy, że nowe obostrzenia będą obowiązywać do 9 kwietnia, czyli do dnia, w którym mógłby odbyć się ewentualny siódmy mecz finałowy.
To bardzo bolesne. Zarówno zarząd naszego klubu, jak i zawodnicy bardzo żałują, że właśnie teraz nie ma z nami kibiców. Od dwóch lat prezentujemy bardzo atrakcyjny dla oka hokej. Chcieliśmy ściągnąć na trybuny jak najwięcej kibiców, aby na dłużej zostali przy naszej dyscyplinie. Dziś, kiedy po pięciu chudych latach znów walczymy o mistrzostwo, musimy to robić przy pustych krzesełkach. Pamiętam, jaką radość sprawialiśmy fanom, gdy w 2016 roku grałem z nastolatkami, którzy stawiali wówczas pierwsze kroki w ekstralidze. Nie było tam zbyt wiele kombinacyjnej gry, ale za to serducha nie brakowało. Dziś oni wszyscy to już dojrzali gracze. Dlatego mam nadzieję, że pandemia wreszcie się skończy, a kibice wrócą na trybuny. Chciałbym, abyśmy utrzymali potencjał drużyny i w kolejnym sezonie mogli cieszyć naszą grą fanów zasiadających na trybunach.

rozm. mg / jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: dzieki Pascalu
  • normas: Ciura złamany palec... za niego awa[****]nie powołany Kacper Maciaś - czyli los dał szanse bratu
  • Paskal79: Właśnie miałem to pisać:-)
  • normas: Natomiast szkoda Bartka - szybkiego powrotu do zdrowia!
  • 1946KSUnia: Szkoda. Nie z perspektywy zmiany, bo to się okaże, ale z perspektywy tego, że Bartek zagrał dobry mecz
  • Paskal79: Pewnie że szkoda, choć kontuzję jednego jest szansą dla drugiego....
  • hanysTHU: Jetzt geht los!
  • Paskal79: Panowie ile kosztują taka koszulka jaką grali nasi tam na miejscu bo chętnie kupię mam biała Ale czerwoną bym kupił ,a we.wrorek będę na Francji bo jest ponoć oficjalny sklep w internecie to może na miejscu też,albo może ktoś ma stronie na internecie?
  • hanysTHU: A Norwegia w osłabieniu pyk
  • 1946KSUnia: Myślę, że kadra jakoś szczególnie jakościowo tego nie odczuje, bo Kacper Play offy już miał naprawdę dobre, ale szkoda Bartka
  • Paskal79: Polsat będzie pokazywać męczę mistrza Polski w hokejowej lidze mistrzów Replast Unia Oświęcim mówią w transmisji to super zwłaszcza z wyjazdów
  • kłapek: Tak Pascal 50
  • kłapek: Brady pięknie
  • Paskal79: Czyli jak jak Polska zdobędzie 1 pkt czy jak przegra dwoma bramkami i mniej to Ty wygrywasz a jak przynajmniej 3 bramkami lub więcej to ja wygrywam? Jak doprecyzuj
  • Paskal79: No Czesi taż grają radosny hokej pierwsza tercja i przegrywają 3:2:-)
  • szop: kupilbym taka oficjalna koszulke Polski tylko gdzie
  • Paskal79: Niemcy 0:2 z USA
  • kłapek: Jak wolisz
  • kłapek: Jak nasi zapunktują to bez znaczenia bramki 😀😀
  • Paskal79: Ja kupiłem w ale biała trochę inna myślę że w Czechach można, choć jest ponoć strona oficjalna mistrzostw i sklep internetowy Ale nie znam linku...
  • Paskal79: To ja mówię że przegramy minimum dwoma bramkami lub więcej,a jak jedną czy będzie remis to Ty pasuje? Lub wygrana Polski:-) to też Ty
  • szop: szkoda chetnie bym taka przygarnall
  • Paskal79: Ja kupiłem na sportrebel białą trochę inna,ale też fajna,ala chciałbym właśnie czerwoną z Nike z mistrzostw
  • KubaKSU: Ma ktoś link do meczu Czechów?
  • fruwaj: wybierz sobie ;) https://livetv.sx/pl/eventinfo/205034009_norwegia_czechy/
  • szop: Paskal moze ktos da namiary bo poki co Nasi kibice maja ograniczony dostep
  • kłapek: Pasuje
  • kłapek: Jutro w kontakcie 530382216
  • Paskal79: Ok
  • Paskal79: Szop ja będę w Czechach we.wtorel ma.meczu z Francją to popytam....
  • kłapek: Mysle ze zarobie 😀😀
  • kłapek: Jestem romantykiem 😀😀
  • Paskal79: Oby był choć pkt tego Ci życzę 👍
  • Paskal79: W sumie wygram 50 euro a Polska za to wygra z Francją....we wtorek
  • kłapek: Wiem dzięki ja tobie nie i nie chodzi o kasę 💪💪
  • KubaKSU: Dzięki Fruwaju
  • kłapek: Zabawa musi być
  • Paskal79: Trochę dziwny ten zakład z twojej strony....:-) czuję się że gram nie fer....😉
  • kłapek: W tam
  • kłapek: e tam
  • kłapek: Mówię że jestem romantykiem
  • kłapek: Dadzą radę chłopaki
  • Paskal79: Ok nie ma sprawy....🍻
  • kłapek: U mnie słowo droższe pieniędzy jak to klasyk mówił
  • kłapek: I szacun bo tylko ty podniosłeś rękawice
  • Paskal79: Kłapek komu kibicujesz jeżeli chodzi o polskie drużyny?
  • Paskal79: Ja też jak przegram to honorowo postąpię,👍
  • kłapek: Głupie pytanie jak komu oczywiście że w każdym roku Szarotki mistrza mają 😀😀
  • Paskal79: O góral ja Uni....to w przyszłym roku spotkamy się w półfinale.....:-)😉
  • hanysTHU: Obrona Bergen
  • kłapek: Ale fajnie że wkoncu po tylu latach biało niebiescy zdobyli tytuł 😉
  • kłapek: Lepiej w finale
  • hanysTHU: Niech nasi od Norwegów uczą się gry w obronie.
  • kłapek: Jak za dawnych lat
  • Paskal79: Góral i takie rozrzutny 😱😁
  • Paskal79: Niech będzie w finale,ale za ra będzie larmo że już medale się rozdaję...a sezonie na.etapie ogórkowym...😂
  • kłapek: Bo nie każdy jest nastawiony tylko żeby się nachapać
  • Paskal79: Oj pamiętam serie gdzie 5 razie z rzędu Podhale nas zlało w finałach....
  • kłapek: Nie no medale rozdają kibice sukcesu jak zawsze
  • kłapek: Byłem wtedy w Oświęcimiu 😀
  • Paskal79: Części strzały w drugiej tercji 16:1 a i nic nie wypada
  • Paskal79: Ale kiedy bo to było 5 lat z rzędu.....😔
  • kłapek: Dawnoo
  • Paskal79: Wtedy co byl taki wysoki wyniki chyba 7:4 dla was?
  • narut: Johny13 hockey - i 3-0 ... amerykanie to artyści, dosłownie artyści..
  • Paskal79: To było od93 do 97 jak się nie mylę.... Oj bolało choć w 97 już była walka na całego i 6 mecz górale wygrały chyba 1:0 w Oświęcimiu jakoś tak...
  • Paskal79: Czesi już 3:3
  • kłapek: Nie wydaje mi się że 95 raczej wygraliście wszystko w zasadniczym i wtedy wrócił Grabowski na ławkę i poszło
  • narut: na flashscore są już noty naszych zawodników, zerknijcie i oceńcie z łaski swojej ich zgodnosć z Waszymi odczuciami..
  • narut: Maciaś gwiazda meczu z notą 9,3
  • kłapek: 1 :0 to wy wygraliście w 98 ostatni mecz
  • narut: najwyższą z obu drużyn.. ale już nasz cały pierwszy atak poniżej 6,0, na czerwono..
  • narut: Komentatorzy zza oceanu bardzo pozytywnie o grze Wronki
  • kłapek: Pascal napisz sms nie będziemy tu nudzić ludzi
  • Paskal79: No też patrzyłem....
  • Paskal79: To wiem strzelił wtedy Sławek Wieloch:-)
  • kłapek: No mecz był równy
  • szop: Paskal popytaj i sie zorientuj link strona sklaep cokolwiek trzymam za Ciebie kciuki i bardzo dziekuje za checi
  • szop: yamakay@poczta.fm lub 794 971 060
  • Paskal79: Spoko jak się uda...a patrzyłeś na ta stronę co Ci pisałem sportrebel.pl
  • szop: patrzylem jedna mam ale chcialbym ta z tych mistrzostw
  • Paskal79: No ja też tą co grają 👍
  • szop: Paskal daj znac gdybys cos wiedzial bede zobowiazany ta z tej strony tez zamowie bo jednak nie taka jak mam
  • szop: pozdrawiam trzym sie mordo
  • Paskal79: Kłapek jutro się dogadamy....😉
  • Paskal79: Pozdro szop 👍
  • hanysTHU: I po Nimcach
  • kłapek: W kontakcie
  • J_Ruutu: Amerykanie wkurzeni po wczorajszym ładnie pogonili Niemców.
  • J_Ruutu: Zabawnie swoją drogą się złożyło, bo w ekipie USA gra niejaki... Kesselring :D
  • szop: pozdrro Paskalu
  • Luque: Kacper za Bartka, mam nadzieję że pech jednego będzie szansą dla drugiego
  • Luque: Kacper Maciaś wszedłeś na pokład i pokaż na co Cię stać, a osobiście myślę że masz na tyle umiejętności żeby się pokazać;)
  • rawa: Brawo Panowie!
    Dziękuję. Jedziemy dalej🤍❤️
  • jastrzebie: Trener ze Szwecją powinien wystawić Zabolotnego lub Fucika
  • PanFan1: Na eBay dostępne są takie:
  • PanFan1: bluza nr 1

    https://www.ebay.co.uk/itm/266772264778?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=MvYB1mP6Tri&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 2

    https://www.ebay.co.uk/itm/355067702582?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=uubooli3tt-&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • PanFan1: bluza nr 3

    https://www.ebay.co.uk/itm/186040160638?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=711-127632-2357-0&ssspo=DJq1sl0WSA6&sssrc=4429486&ssuid=MvYB1mP6Tri&var=&widget_ver=artemis&media=COPY
  • Luque: Jak znajdziesz Nasze jersey'e z Nike'a to daj znać ;)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe