Ligi niemieckie: Zabolotny zatrzymał ponad pół setki strzałów. Ziolkowski punktuje w każdym meczu play-off
W Oberlidze rozpoczęła się już faza play-off. David Zabolotny zatrzymał aż 55 strzałów i został bohaterem EV Lindau Islanders, którzy pokonali faworyzowanych Tilburg Trappers. Thomas Ziolkowski punktuje w każdym meczu Hannover Indians, ale jego zespół przegrywa 1-2 z Selber Wölfe.
1/8 finału play-off Oberligi (3. poziom rozgrywkowy)
Do rozgrywek postsezonowych w Oberlidze przystąpiły trzy drużyny z polskimi zawodnikami w składach. Od sporej niespodzianki swoją serię do trzech wygranych rozpoczęła para, w której rywalizuje Tilburg Trappers z EV Lindau Islanders. Zdecydowanym faworytem są Holendrzy, którzy zostali mistrzami grupy północnej.
Tymczasem w pierwszym meczu w Tilburgu „Wyspiarze” wygrali 3:2 po dogrywce. Od połowy spotkania przegrywali już 0:2, ale w ciągu minuty i 22 sekund zdołali wyrównać. Świetnie między słupkami spisywał się David Zabolotny (na zdjęciu do góry), który obronił 96,5% strzałów. Polski bramkarz popisał się 55 udanymi interwencjami. Filip Stopiński rozdzielał krążki do skrzydłowych w trzeciej formacji ataku.
Kolejne dwa mecze zakończyły się niestety zwycięstwami faworyzowanych Holendrów, którym do awansu brakuje już tylko jednej wygranej. W Lindau gospodarze przegrali 2:5, a w Tilburgu 1:6. W drugim spotkaniu Stopiński został przesunięty o jedną formację wyżej. Zabolotny w obu meczach zaliczył tylko 88% skuteczności obron. Na własnym lodowisku zatrzymał 37 krążków, a na terenie gości 44.
Hannover Indians rozpoczęli serię z Selber Wölfe od dwóch porażek. Na początek polegli u siebie 5:7, po czym przegrali na wyjeździe 5:4 po dogrywce. Thomas Ziolkowski w premierowym pojedynku popisał się asystą przy golu na 3:3 strzelonym w 32. minucie gry. W rewanżu grając na lewej stronie drugiej pary obrońców zaliczył dwa kluczowe podania. Zawodnik próbowany w kadrze Polski przez Tomka Valtonena znów asystował przy trafieniu na 3:3, a następnie zanotował punktowe podanie przy kolejnej bramce, po której „Indianie” objęli prowadzenie 4:3.
Grając z przysłowiowym nożem na gardle hanowerczycy na własnym lodowisku wygrali 4:1, ale margines ich błędu został już wykorzystany do maksimum. Ziolkowski nie zwalnia tempa i jak na razie w każdym meczu fazy play-off na jego koncie pojawiają się kolejne punkty. Tym razem dołożył dwie następne asysty, kończąc spotkanie z wynikiem +2 w klasyfikacji +/-. Urodzony w Kolonii defensor zaliczył punktowe podania przy golach na 2:0 i 3:0. Pierwsza z tych asyst miała miejsce przy trafieniu wygrywającym.
Niestety swoją przygodę z play-offami zakończył już Jakub Więcki. Jego ECDC Memmingen Indians gładko ulegli 0-3 ekipie Saale Bulls Halle. Dwa pierwsze mecze tej serii kończyły się jednobramkowymi zwycięstwami „Byków”, co wskazuje na bardzo zaciętą rywalizację.
Więcki w obu pojedynkach w Haale wystawiany był na lewym skrzydle, natomiast na swoim lodowisku zaprezentował się na środku ataku. Za każdym razem grał w trzeciej formacji. Nie zdołał wywalczyć żadnego punktu, a w decydującym meczu, przegranym przez „Indian” 2:6 zaliczył w klasyfikacji +/- wynik -1. W dwóch pierwszych konfrontacjach Saale Bulls Haale wygrywali 3:2 i 4:3 po dogrywce.
Regionalliga (4. poziom rozgrywkowy)
W rundzie końcowej ligi regionalnej dla połączonych sił grupy północnej oraz wschodniej udział bierze zespół EC Nordhorn z Markiem Haniszem w składzie. Na dwie kolejki przed końcem rywalizacji wiadomo było, że zespół katowiczanina nie ma szans na awans do finału ligi regionalnej.
W swoim przedostatnim meczu EC Nordhorn przegrał na wyjeździe z Tornado Niesky 4:7. W pierwszej tercji Hanisz nie dał się pokonać rywalom ani razu. Środkowa cześć przyniosła cztery bramki, którymi oba zespoły podzieliły się po równo. Zabójcza dla ekipy z Nordhorn była ostatnia odsłona przegrana przez nich aż 2:5.
Hanisz wpuścił pięć bramek, bowiem dwie ostatnie gospodarze zdobyli, gdy zespół polskiego golkipera wycofał go z gry, robiąc miejsce dla dodatkowego gracza z pola. Przed drużyną z Nordhorn już tylko jedno spotkanie, które zamknie całą rywalizację w rundzie końcowej. Hanisz wraz z kolegami powalczy w stolicy Niemiec z drużyną FASS o odzyskanie drugiej pozycji w tabeli. Żeby tak się stało EC Nordhorn musi wygrać ten pojedynek.
Verbandsliga Nord (5. poziom rozgrywkowy)
Rezerwy Weserstars Brema powoli zbliżają się do zakończenia sezonu. Pozostały im jeszcze do rozegrania dwa spotkania. W ostatni weekend podejmowały u siebie ekipę EC Pferdeturm Hunters. Goście bez problemu wygrali 7:2, choć po pierwszej tercji to „Gwiazdy” prowadziły 2:0. Bramki padły w odstępie niespełna minuty. Przy golu otwierającym wynik punktowym podaniem popisał się Oskar Pułaczewski, 20-letni polski obrońca.
Bremeńczycy zajmują obecnie przedostatnie, 10. miejsce w tabeli. Nie mają już szans na poprawę swojej pozycji, natomiast muszą się skupić nad jej obroną. FASS Berlin traci do nich trzy punkty, a do rozegrania obu ekipom pozostały po dwa mecze.
Komentarze