Łyszczarczyk: Mam nadzieję, że wygramy wszystko
Przenosiny Alana Łyszczarczyka z Comarch Cracovii do GKS-u Tychy to jeden z hitów transferowych tego okienka. Reprezentant Polski nie ukrywa, że chce walczyć z trójkolorowymi o najwyższe cele.
Cofnijmy się do końcówki stycznia. Wówczas Alan Łyszczarczyk miał dwie oferty: z GKS-u Tychy i Comarch Cracovii. Finalnie zdecydował się podpisać kontrakt z "Pasami", które zmierzały po zwycięstwo w sezonie zasadniczym i z uwagi na silną kadrę były faworytem do tytułu mistrzowskiego.
Krakowski klub po siedmiu spotkaniach półfinału play-off musiał uznać wyższość GKS-u Katowice, a w rywalizacji o brązowy medal przegrał z TAURON Re-Plast Unią Oświęcim. Nieudany sezon sprawił, że szefostwo klubu zdecydowało się ciąć koszty. Działacze rozwiązali też z Alanem Łyszczarczykiem, który był kluczową postacią zespołu. W 16 meczach zgromadził 21 punktów za 9 bramek i 12 asyst.
– Pewne kwestie w Cracovii były niezależne ode mnie. Różne rzeczy się działy, ale nie chcę o nich teraz rozmawiać. GKS Tychy odezwał się jako pierwszy i te rozmowy przebiegły bardzo sprawnie. Szybko dogadaliśmy się co do kontraktu – wyjaśnił reprezentacyjny skrzydłowy, który wywalczył z biało-czerwonymi awans do Elity. W 5 meczach rozegranych w Nottingham strzelił dwa gole, a przy kolejnych trzech notował kluczowe zagrania.
– Sam sobie stawiam wysokie cele i oczekuję jak najlepszych wyników, ale dla mnie najważniejsza jest drużyna, a nie statystki indywidualne, więc poprzedniego sezonu, w sferze klubowej, nie mogę zaliczyć do udanych – podkreślił “Łyżka”.
25-latek w swoim dorobku ma udane występy w East Coast Hockey League, gdzie z ekipą Fort Wayne Komets wygrał tę ligę i sięgnął po Puchar Kelly’ego. Był też jednym z najlepszych zawodników występujących na zapleczu czeskiej ekstraligi. A co sądzi o poziomie PHL?
– Polska liga poszła poziomem do góry, hokeiści są w tej lidze coraz lepsi. Świadczy też o tym fakt, że jako reprezentacja awansowaliśmy do Elity. Zawodnicy, którzy tu przychodzą mają bardzo dobre CV – przyznał Łyszczarczyk.
Zawodnik, który pochodzi z Nowego Targu, nie musi martwić się o aklimatyzację w szatni. Jeszcze niedawno miał okazję występować w ekipie HC Frydek-Mistek razem z Filipem Komorskim i Bartoszem Ciurą
– Z Filipem Komorskim się znam, z Bartkiem Ciurą też. Z Oskarem Jaśkiewiczem gram od małego. Można powiedzieć, że jest to mój najlepszy przyjaciel. Dużo chłopaków znam z kadry seniorskiej i młodzieżowej, więc dziewięćdziesiąt drużyny już znam. Problemów w szatni nie mam i z każdym się dogaduję. Z tego powodu jestem też bardzo zadowolony – wyjaśnił Alan Łyszczarczyk.
Cele sportowe GKS-u Tychy zawsze są bardzo wysokie. Trójkolorowi mając taką drużynę celują w tytuł mistrzowski.
– Na razie skupiam się na przygotowaniach, a później na pierwszych meczach. Każdy mecz chcę wygrywać i zobaczymy jak ten sezon się ułoży i co osiągniemy jako zespół. Mam nadzieję, że wygramy wszystko – dodał.
Komentarze
Lista komentarzy
Jrkato90
Żebyś analku nie wygrał tak jak ostatnio 😂😂😂
mario.kornik1971
projekt,ja?
szop
szkoda ze Alan troszke nie poczekal
rawa
Jak by Łycha grał w Unii albo u nas w GieKSie to byście nie spinali pośladów na jego słowa;)
jack_daniels
I tyle w temacie...
botanick
Każdy człowiek chce swoją robotę wykonać jak najlepiej potrafii,a czas weryfikuje co z tego wyjdzie.Wszystkiego najlepszego w dążeniu do celu Alan. Tylko Tyski GKS!
rawa
I tu się z Tobą Botanick zgadzam poza tym tylko;)
Unikatowy99
Alan jak chcesz wygrać wszystko zapraszamy do Uni
Jrkato90
Hahhaa żeś do[****] jak łysy grzywką o kant kuli 😂😂😂
gem
Znowu będziecie pisać że przegraliście przez sędziów
gieksa76
W poprzednim sezonie też był klub co chciał wygrać wszystko, a jak się skończyło wszyscy wiedzą