Łyszczarczyk: Skupiamy się wyłącznie na poniedziałkowym meczu
Comarch Cracovia nie będzie najmilej wspominała swojego ostatniego spotkania. "Pasy" uległy w nim 1:2 po dogrywce GKS-owi Katowice i stan półfinałowej rywalizacji wynosi obecnie 1:1. Rywalizacja przenosi się teraz na Śląsk. – Skupiamy się wyłącznie na poniedziałkowym meczu – przyznał Alan Łyszczarczyk.
– Początek meczu nie był dobry naszym wykonaniu. Uważam, że mogliśmy zagrać trochę lepiej, lecz play-offy są długie i skupiamy się teraz na meczach w Katowicach, żeby zagrać tam dobre mecze – stwierdził 25-letni Polak.
Sporo kontrowersji było też wokół pracy arbitrów. Krakowianie mieli sporo pretensji do arbitrów o to, że ci nałożyli na nich karę za nadmierną liczbę zawodników na lodzie. Podopieczni Jacka Płachtę wykorzystali swoją szansę i podczas gry w przewadze strzelili złotego gola
– Ja nie oceniam pracy sędziów, od tego są inne osoby. Mam jedynie nadzieję, że jeśli nie była ona słuszna, to zostaną wyciągnięte z niej konsekwencje. Jednak każdy popełnia błędy i każdy jest człowiekiem – podkreślił nowotarski wychowanek.
A jak krakowianom grało się w dogrywce, która była rozgrywana w trzyosobowych zestawieniach i została poprzedzona przerwą na czyszczenie lodu?
– Nie mamy z tym problemu, żeby grać dogrywki 3 na 3. Jesteśmy przygotowani fizycznie, potrenowaliśmy w przerwie, więc myślę, że nie mieliśmy z tym żadnych problemów – przyznał napastnik "Pasów".
Teraz półfinałowa batalia przeniesie się do stolicy województwa śląskiego, czyli Katowic. Tam spotkania odbędą się w poniedziałek i wtorek o godzinie 18:30.
– Nie patrzymy na to tak, żeby wygrać tam przynajmniej jedno spotkanie. Skupiamy się wyłącznie na poniedziałkowym meczu i chcemy go wygrać. Jak go wygramy, to dopiero będziemy dopiero myśleć o wtorkowej batalii – zakończył.
Komentarze
Lista komentarzy
Unikatowy99
Skup się na gotówce od profesora wszyscy w tym klubie jesteście tacy sami w tym chorym klubie
maślanka
płacz płacz przegrywie
hahaha