Maciaś znów pierwszą gwiazdą meczu, ale pościg się nie udał [WIDEO]
Krzysztof Maciaś drugi raz w ciągu dwóch dni został wybrany pierwszą gwiazdą meczu ligi WHL. Gole Polaka w trzeciej tercji nie wystarczyły jednak jego drużynie, by uratować choć punkt.
Zespół polskiego napastnika Prince Albert Raiders przegrał ostatniej nocy przed własną publicznością ze znajdującymi się w tabeli konferencji wschodniej tuż za nim Lethbridge Hurricanes 3:4.
Gospodarze po dwóch tercjach przegrywali już 1:4, ale w trzeciej odsłonie właśnie Maciaś zdobył 2 gole, dając nadzieję na doprowadzenie do remisu.
Najpierw w 42. minucie dostawił kij do krążka zagranego przez Nialla Crockera i skierował "gumę" do bramki, a w 54. minucie trafił na 3:4 oddając strzał bez przyjęcia krążka po podaniu Turnera McMillena. Gospodarze nie zdołali jednak zdobyć więcej goli i ponieśli porażkę.
Pierwszy gol Krzysztofa Maciasia:
Dla Hurricanes, którzy w całym meczu nie otrzymali ani jednej kary, 2 gole strzelił swoim byłym kolegom Hayden Pakkala, którego Raiders oddali do Lethbridge w styczniowej wymianie. Bramkę i asystę zanotował Dylan Sydor, syn dwukrotnego zdobywcy Pucharu Stanleya i mistrza świata z reprezentacją Kanady Darryla Sydora, a listę strzelców uzupełnił Brayden Edwards.
Krzysztof Maciaś zagrał w drugim ataku drużyny z Prince Albert. Oddał 3 strzały na bramkę i mimo porażki zaliczył +2 w statystyce +/-. Był na lodzie przy wszystkich 3 golach swojej drużyny i przy jednym ze zdobytych przez rywali.
Drugi gol Krzysztofa Maciasia:
Po meczu został wyróżniony jako jego pierwsza gwiazda, dokładnie tak samo jak dzień wcześniej za występ w wygranym 2:1 spotkaniu z Brandon Wheat Kings, w którym zaliczył gola i asystę.
Po 57 występach w WHL ma na koncie 40 punktów za 22 gole oraz 18 asyst. Jest drugim najlepszym strzelcem swojego zespołu, a pod względem liczby punktów zajmuje w drużynie 4. miejsce. W klasyfikacji strzelców wśród zawodników grających swój pierwszy sezon w WHL znajduje się z kolei na 6. pozycji.
Drużyna Prince Albert Raiders na 3 meczach zakończyła serię zwycięstw. Porażka była o tyle ważna, że zajmujący w konferencji wschodniej WHL ostatnie dające awans do play-off 8. miejsce Hurricanes doszli ją na 1 punkt.
Maciaś i jego koledzy, którzy zajmują na Wschodzie 7. miejsce utrzymali jednak 6-punktową przewagę nad pierwszym zespołem poza strefą play-off - Calgary Hitmen.
Swój kolejny mecz rozegrają w nocy z piątku na sobotę przed własną publicznością, a ich rywalem będzie zamykająca tabelę konferencji wschodniej ekipa Edmonton Oil Kings.
Prince Albert Raiders - Lethbridge Hurricanes 3:4 (1:3, 0:1, 2:0)
0:1 Edwards - Sydor - Chadwick 3:33
1:1 Ritchie 5:58
1:2 Pakkala - Dereniwsky - Gizowski 11:31 (w przewadze)
1:3 Pakkala 16:34
1:4 Sydor - Gizowski - McCutcheon 26:12 (w przewadze)
2:4 Maciaś - Crocker - Christensen 41:17
3:4 Maciaś - McMillen - Hoffrogge 53:20
Strzały: 40-28.
Minuty kar: 19-0.
Widzów: 2 394.
Komentarze