Martin Przygodzki bez klubu. Co dalej z jego karierą?
Reprezentant Polski Martin Przygodzki dotychczas nie otrzymał ciekawych propozycji od polskich klubów. Co dalej z karierą 30-letniego napastnika?
Przygodzki ma za sobą niezły sezon. Rozpoczął go w Zagłębiu Sosnowiec i prezentował się w nim z dobrej strony. Był jedną z czołowych postaci tego zespołu i stworzył dobrze uzupełniający się duet z Jarosławem Rzeszutką. W 26 ligowych spotkaniach zdobył 16 punktów za 7 bramek i 9 asyst.
Później jednak zdecydował się przenieść do Dukli Michalovce, której trenerem był Tomek Valtonen.
42-letni Fin polskiego pochodzenia doskonale znał Przygodzkiego z pracy z reprezentacją Polski i wiedział, jakie są jego atuty. Często ustawiał go w formacjach „energetycznych”, czyli tych, które mają dawać oddech ofensywnym liderom. Są one odpowiedzialne przede wszystkim za ambitną i ofiarną grę, a także za bronienie osłabień.
Ogółem w barwach Dukli rozegrał 22 mecze i zanotował w nich 4 kluczowe zagrania. Na ławce kar spędził 4 minuty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -6.
Obecnie nie można wykluczyć, że 30-letni skrzydłowy zakończy karierę i zajmie się biznesem.
Komentarze
Lista komentarzy
emeryt
Pan Martin obniży wymagania finansowe,Pan Martin znajdzie klub bo to solidny napadalec
jozef1
też uważam, że jest solidnym zawodnikiem, szkoda by było, gdyby skończył profesjonalną karierę. Pamiętam, jak przyrzyszedl z Trandinem, a mecze z Katowicami to palce lizać, no i Kazachstan Dziękujemy Martin
beny77
Szkoda by było