Mistrzostwa Świata U20: Kanada - Rosja w finale (WIDEO)
Tydzień temu reprezentacja Kanady poniosła w meczu z Rosją najwyższą porażkę w historii występów na Mistrzostwach Świata do lat 20. Jutro oba zespoły spotkają się ponownie, tym razem w finale rozgrywanej w Czechach imprezy.
Rosjanie o pierwszy od 2011 roku złoty medal w tej kategorii wiekowej zagrają jutro dzięki temu, że dziś w szalonym półfinale po dogrywce pokonali Szwecję 5:4. Mecz zaczął się dla nich fatalnie, bo już w 16. sekundzie stracili gola, ale Szwedzi z kolei w 5. minucie stracili najskuteczniejszego gracza turnieju Nilsa Höglandera, który dość pechowo po zagraniu krążka uderzył łokciem w okolice głowy kapitana Rosjan Grigorija Dienisienkę, Ekipa Walerija Bragina jeszcze w pierwszej tercji wyszła na prowadzenie 3:1, ale później straciła 3 gole i do 49. minuty przegrywała 3:4. Jegor Sokołow doprowadził jednak do remisu i dogrywki. A tę rozstrzygnął Iwan Morozow, wybrany z numerem 61 draftu NHL w 2018 roku przez Vegas Golden Knights. Gdy zauważył, że przy zmianie rywali powstała luka po prawej stronie tafli, wjechał w nią i pokonał szwedzkiego bramkarza, dając drużynie wygraną 5:4.
Morozow skończył mecz z 2 golami, podobnie jak Sokołow, a Aleksandr Chowanow raz trafił do siatki i raz asystował. Rosjanie mieli w strzałach przewagę 44-25, ale długo Szwedów w meczu trzymał bramkarz Hugo Alnefelt. Jeszcze w drugiej tercji przy stanie 3:3 popisał się prawdopodobnie najpiękniejszą interwencją turnieju, gdy kijem zatrzymał strzelającego do pozornie odsłoniętej bramki Kiriłła Marczenkę.
Rosja po ostatni tytuł mistrzowski na MŚ juniorów sięgnęła w 2011 roku w Buffalo, pokonując w finale Kanadę. Tamto "złoto" zapoczątkowało okres 9 turniejów z 8 medalami, ale później były już tylko srebrne i brązowe. Rosjanie przegrali w tej kategorii wiekowej swoje 3 ostatnie finały Mistrzostw Świata. Tymczasem Szwedzi znów po perfekcyjnej fazie grupowej nie sięgną po złote medale. W ostatnich 13 latach kolejne roczniki "Juniorkronorna" wygrały wszystkie 52 mecze grupowe juniorskich MŚ, ale w tym czasie tylko raz udało się Szwedom zdobyć tytuł mistrzowski, a w ostatnich 5 latach zdobyli zaledwie 1 medal.
Szwecja U20 - Rosja U20 4:5 (2:3, 1:0, 1:1, 0:1)
Sandin (1.), (32.), Fagemo (15.), Lundkvist (45.) - Morozow (4.), (64.), Chowanow (6.), Sokołow (13.), (49.)
Nie miał za to historii drugi mecz półfinałowy. Kanada pokonała w nim broniących tytułu sprzed roku Finów 5:0, choć częściowo rewanżując się za bolesną porażkę starszego rocznika przed własną publicznością w ubiegłorocznym ćwierćfinale. Kanadyjczycy załatwili sprawę bardzo szybko, bo już w 4. minucie prowadzili 3:0, a po pierwszej tercji było 4:0 dla nich. Do zwycięstwa poprowadził kolegów Alexis Lafrenière, który na turnieju w Czechach wydaje się stawiać pieczątkę na swoim numerze 1 tegorocznego draftu NHL. Dziś strzelił 2 gole. Draftowany w ubiegłym roku z numerem 25 przez Washington Capitals Connor McMichael zaliczył bramkę i asystę, a na listę strzelców wpisali się także: obrońca Jamie Drysdale i Ty Dellandrea.
W ekipie Kanady 2 asysty zaliczył z kolei jej kapitan Barrett Hayton, który jest w Ostrawie najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu z 11 punktami w 6 meczach, a bramkarz Joel Hofer zatrzymał wszystkie 32 strzały. Tym razem tak dobrze nie wyszedł mecz stojącemu w bramce Finów Justusowi Annunenowi, który w półfinałowym starciu z USA zachował "czyste konto". Dziś wpuścił 5 z 39 strzałów. Młodzi Finowie są kolejnym zespołem, któremu na juniorskich Mistrzostwach Świata nie udało się obronić tytułu wywalczonego przez w większości starszych kolegów rok wcześniej. Po raz ostatni umieli to robić Kanadyjczycy podczas swojej serii 5 złotych medali w latach 2005-09.
Finlandia zagra jutro tylko o "brąz" ze Szwecją, z którą przegrała na inaugurację turnieju po dogrywce. Za to Kanadyjczyków w meczu finałowym czeka wielki rewanż z Rosją za grupowe spotkanie, które już przeszło do niechlubnej historii reprezentacji spod znaku klonowego liścia. Drużyna Dale'a Huntera przegrała przed tygodniem 0:6 i jest to najwyższa porażka Kanady w historii oficjalnych Mistrzostw Świata juniorów. Reprezentacje tych dwóch wielkich hokejowych potęg spotkają się w finale MŚJ po raz 9. w historii. Na razie w ich finałowych konfrontacjach jest remis 4-4, a ostatni mecz o "złoto" w 2015 roku w Toronto Kanada wygrała 5:4 po zwycięskim golu Maxa Domiego.
Kanada U20 - Finlandia U20 5:0 (4:0, 1:0, 0:0)
McMichael (2.), Lafrenière (4.), (38.), Drysdale (4.), Dellandrea (15.)
O utrzymanie:
Nadal nie znamy spadkowicza z elity. Reprezentacja Kazachstanu dziś zrewanżowała się Niemcom za porażkę z czwartku, pokonała ich 4:1 i doprowadziła do remisu 1-1 w rozgrywanej do 2 zwycięstw serii o pozostanie w gronie 10 najlepszych juniorskich reprezentacji świata. 2 gole dla Kazachów strzelił Stanisław Aleksandrow, po jednym Oleg Bojko i Denis Czaporow, ale być może najważniejszym graczem zwycięskiej drużyny był jej bramkarz Władisław Nurek, który zatrzymał 43 z 44 strzałów rywali. Niespełna półtorej minuty zabrakło mu, by zachować "czyste konto". Niemcy musieli się pogodzić z pierwszą w historii porażką z reprezentacją Kazachstanu na juniorskich Mistrzostwach Świata elity, mimo że oddali dokładnie dwa razy więcej strzałów od rywali (44-22). O tym, kto spadnie z elity rozstrzygnie jutrzejszy mecz numer 3 całej serii.
Kazachstan U20 - Niemcy U20 4:1 (1:0, 1:0, 2:1)
Aleksandrow (5.), (42.), Bojko (26.), Czaporow (57.) - Schinko (59.)
Stan rywalizacji do 2 zwycięstw: 1-1.
Niedziela:
O utrzymanie:
Niemcy U20 - Kazachstan U20 (3. mecz)
O 3. miejsce:
Szwecja U20 - Finlandia U20
Finał:
Kanada U20 - Rosja U20
Komentarze