Mroczkowski: Mieliśmy więcej siły od rywala
GKS Tychy odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. Trójkolorowi, na trudnym terenie w Sanoku, pokonali Marmę Ciarko STS Sanok 5:1. Jednym z architektów tego zwycięstwa był Christian Mroczkowski, który strzelił jednego gola, a przy dwóch kolejnych asystował. – Mam nadzieję, że to koniec naszego kryzysu – zaznaczył 28-letni skrzydłowy.
– Przez dwie tercje mecz był wyrównany, w ostatniej odsłonie zagraliśmy więcej do przodu i ofensywniej. Wreszcie zdobyliśmy gola w przewadze. To uspokoiło naszą grę i łatwiej stwarzaliśmy sytuacje bramkowe – mówił po meczu Christian Mroczkowski, napastnik GKS Tychy.
W trzeciej tercji tyszanie podkręcili tempo, a na bramkę Dominika Salamy oddali aż 19 strzałów. Efektem tego były dwie bramki w 44. minucie, które hokeiści GKS Tychy zdobyli w ciągu 23 sekund.
– Popełniliśmy przez dwie tercje zbyt dużo błędów, co kosztowało nas sporo siły i kilka niepotrzebnych kar. Ale mieliśmy więcej siły od rywala, na ostateczną fazę meczu. Ważne było pierwsze pięć minut trzeciej tercji. To był kluczowy moment do zwycięstwa – dodał Mroczkowski.
To Kanadyjczyk z polskim paszportem otworzył wynik piątkowego spotkania oraz asystował przy trzeciej i czwartej bramce.
– Mam nadzieję, że to koniec naszego kryzysu. Teraz zrobimy marsz w górę tabeli. Co do meczu, to byliśmy lepsi, gdy graliśmy pięciu na pięciu, ale za dużo siedzieliśmy na ławce kar i przez co długo był remis – zaznaczył "Mroczek".
Podopieczni Andrieja Sidorienki kolejny mecz rozegrają już w niedzielę, kiedy to na własnym lodzie zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec (17:00).
Komentarze