Mroczkowski załatwił „Szarotki”. Tyszanie wiceliderem [WIDEO]
Nie było niespodzianki w zaległym meczu 9. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Hokeiści Tauron Podhala Nowy Targ przegrali na własnym lodzie z GKS-em Tychy 0:2. Oba gole dla trójkolorowych zdobył Christian Mroczkowski, a swoje pierwsze czyste konto w tym sezonie zachował Kamil Lewartowski.
W składzie Podhala zadebiutował w tym spotkaniu kolejny młody wychowanek, 19 letni Jakub Malasiński. Po przerwie spowodowanej kontuzją wrócił też Jakub Worwa. Łącznie trener Andriej Gusow desygnował do gry 11 młodzieżowców. Z kolei lista nieobecnych, w porównaniu z poprzednimi meczami, powiększyła się o Artioma Pugołowkina, który najprawdopodobniej – podobnie jak Tomáš Franek – pożegna się z „Szarotkami”.
Spotkanie zaczęło się od uderzenia w słupek Jakuba Witeckiego. Za moment po drugiej stronie w dobrej sytuacji znalazł się Bartłomiej Wsół, ale naciskany przez obrońcę nie zdołał oddać skutecznego strzału. Potem dwie aptekarskie kary na zawodników Podhala nałożyli sędziowie. Pierwsze liczebne osłabienie gospodarze przetrwali, ale drugiego już nie. Prowadzenie tyszanom dał Christian Mroczkowski, który dołożył łopatkę kija do podania Alexa Szczechury.
Także drugiego gola gospodarze stracili w trakcie gry 4 na 5. W 35. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Mroczkowski, który tym razem tuż przed Pawłem Bizubem zmienił tor lotu krążka po strzale Jasona Seeda. Wcześniej kilka bramkowych okazji mieli nowotarżanie. Zdecydowanie najlepszą Marcin Kolusz, który najpierw wywalczył rzut karny, ale potem sam go nie wykorzystał.
Końcówkę drugiej odsłony i początek trzeciej to Podhale grało z przewagą jednego zawodnika, po czterominutowej karze nałożonej na Radosława Galanta. Mimo kilku gorących momentów pod bramką Kamila Lewartowskiego, golkiper trójkolorowych nie dał się pokonać.
Potem to tyszanie mieli o jednego zawodnika więcej i potężne uderzenie Michalea Cichego zatrzymało się na słupku. Parę chwil później pojedynek z Mroczkowskim wygrał Bizub. Koniec końców wynik już się nie zmienił.
Tak samo jak kolejna porażka „Szarotek” boli podejście kibiców, którzy w bardzo skromnej liczbie stawili się na trybunach, dając tym samym wyraz obojętności wobec przyszłości nowotarskiego hokeja.
Zwycięstwo pozwoliło trójkolorowym awansować na drugie miejsce w tabeli.
Tauron Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:1, 0:0)
0:1 - Christian Mroczkowski - Alexander Szczechura (17:31, 5/4),
0:2 - Christian Mroczkowski - Jason Seed, Alexander Szczechura (34:15, 5/4).
Sędziowali: Michał Baca - Sebastian Kłaczyński (główni) – Rafał Noworyta, Jacek Szutta (liniowi).
Minuty karne: 12-8.
Strzały:20-31 (3-11, 10-9, 7-11)
Widzów: 450.
Podhale: Bizub – Tomasik, Mrugała; Kolusz (2), Bryniczka, Bondaruk (2) – Szurowski, Sulka (2); Siuty, Majoch (4), B. Wsół – P. Wsół (2), J. Michalski; Worwa Słowakiewicz, F. Kapica – Kamieniecki, J. Malasiński; Soroka, T. Kapica, W. Bochnak.
Trener: Andriej Gusow.
GKS: Lewartowski – Seed, Bizacki (2); Szczechura, Cichy, Mroczkowski – Smirnow, Kotlorz; Sierguszkin, Fieofanow, Gruźla – Pociecha, Biro; Gościński, Galant (8), Jeziorski – Michałowski; Marzec, Ubowski, Witecki oraz Krzyżek.
Trener: Krzysztof Majkowski
Komentarze