Hokej.net Logo
MAJ
7

Muzyka i hokej – (poza)sportowa symbioza warta uwagi

Piosenkarz podczas meczu NHL (nhl.com)
Piosenkarz podczas meczu NHL (nhl.com)

Czy kibice byliby w stanie wyobrazić sobie mecz hokejowy bez oprawy muzycznej? Oczywiście, że nie. Jest ona nieodłącznym elementem wielu sportowych widowisk - muzyczne interwały pojawiają się również chociażby w siatkówce. Ale czego nie mają inne dyscypliny a ma hokej? Organów. Nuty wygrywane na organach w czasie meczów to, podobnie jak syrena po zdobyciu gola, integralny element potyczki na lodzie. Tylko skąd one się wzięły? Dlaczego grane są na nich akurat takie a nie inne melodie? I co hokej ma wspólnego z baseballem?

 

W połączeniu sportu z muzyką nie ma niczego nadzwyczajnego. Muzyka buduje emocje, zagrzewa do walki, potrafi sprawić, że jesteśmy bardziej wytrzymali i dłużej znosimy wysiłek, a w czasie meczów pomaga scementować kibicowską społeczność – znane przez wszystkich przyśpiewki integrują i budują poczucie tożsamości wokół wspierania swojej drużyny. Fragmenty dobrze znanych, energetycznych przebojów, czerpane najczęściej z tanecznych czy rockowych palet, wzbogacają doznania większości bywalców hal sportowych, kreują pozytywne odczucia, są wartością dodaną do oglądanej rywalizacji. Istnieją dyscypliny, w których muzyka jest nierozerwalnie połączona z tym, co robią zawodnicy i zawodniczki - układy choreograficzne w łyżwiarstwie figurowym, czy pływaniu synchronicznym nie miałyby większego sensu, gdyby podczas ich wykonywania panowała cisza. Ale o co chodzi z organami, które rozbrzmiewają konkretnie nad hokejowymi taflami?

Organy przez stulecia służyły budowaniu nastroju w kościołach i świątyniach podczas sakralnych uroczystości. Ich majestatyczny ton i ogromne gabaryty idealnie pasowały do wielkich przestrzeni, w których ludzie doświadczali religijnych uniesień i celebracji. Instrument ten został pozbawiony swojej pomnikowości za czasów Rewolucji Francuskiej, której antyklerykalny charakter pozwolił zaprząc organy do nowej funkcji - chwalenia ojczyzny i narodu francuskiego. Rozpoczęło się odzieranie ich z sacrum, co z kolei otworzyło drzwi – z początku nieśmiało, ale konsekwentnie – do ich bardziej powszechnego i komercyjnego zastosowania.

Pierwsze ograny pojawiły się w Ameryce Północnej w połowie XVII wieku. Zostały zakupione i ściągnięte do parafii w Quebecu. Gdy wieść o nich rozniosła się po kontynencie, pojawił się impuls, by wyposażać w ten niebagatelny instrument kolejne kościoły. Sprowadzanie ich ze Starego Kontynentu było potwornie drogie dlatego w Nowym Świecie zaczęły pojawiać się firmy (zakładane z początku głównie przez niemieckich imigrantów, Niemcy byli wówczas w europejskiej czołówce pod względem projektowania i konstruowania organów), które robiły ich mniejsze i tańsze wersje. Druga połowa XIX wieku to stale zwiększający się popyt na obecność organów wszędzie tam, gdzie uważano obecność muzyki za niezbędną: w hotelach, w spa, na salach balowych, czy w restauracjach. Kolejną rewolucją było rozwinięcie się przemysłu rozrywkowego w latach 20, gdy organy zaczęły być używane podczas projekcji niemych filmów.

Tworzenie na bieżąco ścieżki dźwiękowej do filmów wymusiło na organistach zupełnie inną grę od tej, którą znali z pracy w kościołach. Tam przebieg nabożeństw miał stały, zawsze ten sam przebieg i tempo, więc można było niespiesznie przekładać kolejne strony partytur i dodawać mszom kolorytu bez narażania się na sytuacje nieprzewidziane i wymagające refleksu. Zupełnie inaczej rzecz się miała, gdy grano do filmu. Organiści nie dostawali zwykle żadnych wytycznych czy scenariuszy od producentów, w związku z czym nie znali wcześniej fabuły i musieli na bieżąco reagować na wszystko to, co działo się na ekranie, nadążać za tempem i zmieniającymi się scenami. Doprowadziło to do stworzenia komercyjnego organowego kanonu, który, jakże odmienny od klasycznych dzieł granych podczas nabożeństw i podniosłych okoliczności, składał się głównie z dobrze znanych szerokiej publiczności folkowych piosenek, które organiści mieli obowiązek znać na pamięć i wyłuskiwać z nich poszczególne fragmenty pasujące do bieżących scen filmu. Jednym z przykładów jest popularna dziecięca piosenka „If You’re Happy and You Know It, Clap Your Hands”:

Ogromne zapotrzebowanie na organy zaowocowało powstaniem szeregu amerykańskich firm, które je projektowały i konstruowały. Jedną z nich był zakład Dana Bartona z Wisconsin reklamujący się w Chicago tak intensywnie, że przykuł uwagę właścicieli Chicago Black Hawks (wówczas nazwa zespołu pisana była jeszcze w ten sposób, zmieniono ją na Blackhawks w 1986 roku), którzy wpadli na pomysł wykorzystania organów w trakcie meczu hokeja. Bo, jeżeli organy są już wszędzie, od restauracji po spa, to dlaczego nie na lodowiskach? Okazja ku temu była idealna, gdyż właśnie kończono budowę Chicago Stadium, obiekt miał zostać oddany do użytku na mający się zacząć sezon 1929/30. Działacze Black Hawks wiedzieli, że wychodzą z takim pomysłem jako pierwsi w lidze, co kazało im – i słusznie - liczyć na marketingowy sukces. Chicago Stadium to nie było jednak kino, czy teatr, tu potrzebna była moc. Zamówione zatem organy złożono z części, które, spakowane w 24 pudła, przyjechały do Wietrznego Miasta aż trzema pociągami. Poszczególne elementy montowało około 100 pracowników, a sam instrument składał się z przytłaczającej wręcz liczby 400 klawiszy, 32 pedałów i ponad 800 przełączników różnej maści.

https://hokej.net/storage/filesystem/Zdjecia-do-newsow/Muzyka2.jpg

Pojawiło się pytanie kto tego potwora będzie obsługiwał. Zarząd klubu od początku wiedział, że posępne, kościelne granie go nie interesuje, że muzyka, która ma przyświecać meczom ma być wartka, dynamiczna, dobrze znana przychodzącym na halę kibicom a zawodnikom ma dodawać energii i pomagać im budować przewagę psychologiczną nad przeciwnikami. Było jasne, że należy sięgnąć po repertuar kinowo-teatralny i znaleźć organistę, który będzie w stanie trzymać instrumentem tempo meczu i dobrze oddawać wszystko to, co dzieje się na tafli. Tu potrzebny był refleks i znajomość kanonu na wyrywki. Pocztą pantoflową polecono Ala Melgarda z Hammond w stanie Indiana, nie tylko znakomitego organistę, ale człowieka obdarzonego nieprzeciętną charyzmą, ściągającego widzów do kina, w którym pracował w nie mniejszym stopniu niż wyświetlane tam filmy. Melgard przyjechał na przesłuchanie i zrobił na wszystkich takie wrażenie, że natychmiast otrzymał angaż. Piastował swoje stanowisko aż do roku 1974, gdy odszedł na emeryturę.

Organy po raz pierwszy zabrzmiały w meczu Chicago z Montrealem w listopadzie 1929 roku i zrobiły na wszystkich piorunujące wrażenie. Dziennik Washington Post poświęcił całe strony rozmowie z Paddy'm Harmonem, szefem marketingu Black Hawks, który przybliżył w nim proces zakupu i montażu instrumentu, przedstawiono też Melgarda. Co ciekawe, chociaż próbowano z organów korzystać również podczas innych wydarzeń w hali (m.in. podczas meczów koszykówki, pojedynków bokserskich, czy wieców politycznych), spotkało się to z powszechną krytyką niemalże z każdej strony i jedynie potyczki hokejowe dostały od prasy i kibiców zielone światło na takie muzyczne ich urozmaicanie. Być może lepiej pasowało to do dynamiki i zadziorności gry? Ale to by nie tłumaczyło baseballu, który wkrótce poszedł w ślady hokeja – w 1941 roku, również w Chicago, organy zadebiutowały przy Wrigley Field.

Repertuar Ala Melgarda opierał się dokładnie na tych samych motywach, które do dziś rozbrzmiewają na lodowiskach na świecie. Ustalono, że – aby nie dekoncentrować zawodników – muzyka rozbrzmiewać będzie w hali podczas rozgrzewki, w czasie przerw i przy okazji krótkich pauz przed wznowieniami. Gdy na taflę wchodzili sędzia główny i liniowi, Melgard lubił złośliwie grać popularną dziecięcą rymowankę „Three Blind Mice” („Trzy ślepe myszy”), za co w końcu został upomniany przez władze NHL. Frywolność i łatwość, z jaką udawało się organiście komentować to, co dzieje się na lodzie została z miejsca pokochana przez kibiców, a prasa pisała z zachwytem o jego „puckish sense of humor” („krążkowym poczuciu humoru”). Wykazywał się też nie lada refleksem - do historii przeszła sytuacja, w której ktoś z widzów wpuścił na taflę królika. Gdy usiłowano go złapać, Melgard zagrał „Run, Rabbit, Run” („Uciekaj, króliku”) Ralpha Butlera. Co ciekawe, można nabyć płyty z muzyką Ala Melgarda, która wygrywał wtedy w trakcie meczów:

https://hokej.net/storage/filesystem/Zdjecia-do-newsow/Muzyka1.JPG

To, że pozostałe kluby będą chciały mieć swoich organistów i własną muzyczną oprawę meczów było tylko kwestią czasu. Drugą drużyną, która mogła się tym pochwalić byli Detroit Red Wings, którzy zainstalowali organy w swojej hali w roku 1935 i używali ich nie tylko podczas meczów zawodowców, ale również drużyn amatorskich oraz wówczas, gdy ludzie przychodzili pojeździć na lodowisku. Dźwięk organów stawał się coraz mocniej zrośnięty z hokejem i nawet Wielka Depresja nie była w stanie tego trendu zahamować, chociaż wymusiła pewne modyfikacje.

W 1934 roku do masowej produkcji weszły znacznie mniejsze i tańsze, elektryczne organy marki Hammond. To one odpowiadają za charakterystyczny tembr, który tak dobrze znamy - jeżeli posłuchacie organów Bartona, na których grał Al Melgard, to na pewno zwrócicie uwagę na to, że brzmiały one jeszcze dość „kościelnie”. Co więcej, miały około sekundy opóźnienia między naciskaniem klawiszy i dźwiękiem, który wydobywał się z instrumentu, coś, co zupełnie wyeliminowano w modelach Hammonda, a co było dodatkowym argumentem przemawiającym za nową marką, zwłaszcza w kontekście oprawy muzycznej tak szybkiego widowiska jakim jest mecz hokeja. Tu w sekundę może się wydarzyć bardzo wiele, więc pozbycie się opóźnień było na wagę złota. W końcu to Hammond stał się podstawowym dostawcą instrumentu i to już nie tylko na lodowiska, ale również na stadiony baseballowe, gdzie organy zostały bardzo ciepło przyjęte przez kluby i kibiców. Gdy tylko się tam rozgościły, właściciele klubów hokejowych i baseballowych zaczęli ostro rywalizować o organistów, którzy mieli nadawać właściwy ton sportowym widowiskom. Dwoje najsłynniejszych po Alu Melgardzie, Gladys Goodding i Eddie Layton, trafiło do NHL właśnie z Wielkiej Ligi Baseballowej. To Goodding wprowadziła klasyczny „Skaters Waltz” Emile Waldteufel jako muzyczne tło do hokejowych bójek i szarpanin.

Do początku lat 60 wszystkie kluby NHL zatrudniały organistów. Wpływ na to miała nie tylko potrzeba pójścia z duchami czasu i rywalizacji (jak wszyscy mają, to i my będziemy mieć), ale również naciski ze strony kibiców, którzy dzięki radiowym i telewizyjnym transmisjom spotkań byli już bardzo dobrze obyci z taką formą urozmaicenia meczów i domagali się jej także dla swoich drużyn. Zwyczajnie nie wypadało już inaczej. Sami organiści byli często równie popularni wśród fanów co zawodnicy, na przykład Norm Kramer, który przygrywał drużynie St. Louis Blues. Grał z taką pasją, że dziennikarz muzyczny Evan Weiner przyznał, iż oprawa muzyczna, jaką dostarczał zawodnikom z Missouri liczyła się jako przynajmniej dodatkowe pół bramki dla gospodarzy.

Fala wznosząca dla organowej oprawy meczów hokejowych rosła do końca lat 60. Dlaczego zaczęła opadać? Co ją zastąpiło? Czy się odrodziła i, jeżeli tak, na jakich warunkach? I jakie jeszcze istnieją związki między muzyka i hokejem? O tym w kolejnej odsłonie artykułu.

Bibliografia:

Antonio Giamberardino, The Hockey Organs, its History, and its Performance Practice Traditions, Carleton University, Ottawa, Ontario, 2011

Roger Hickman, Reel Music: Exploring 100 Years of Film Music, W.W. Norton, New York, 2006

Don Hayner, Tom McNamee, The Stadium 1929-1994: the Official Commemorative History of the Chicago Stadium, Performance Media, Chicago, Ill. , 1993

Ring Uplift Effect of Organ”, Washington Post, 10.11.1929

Evan Weiner, “Kramer played the Blues in St. Louis”, nhl.com, 19.03.2010


 

Agatha Rae – pisarka, fanka hokeja i Kanady. Autorka m.in. wyróżnionej nagrodą główną XX Costeriny powieści "Psychopomp" i zbioru wywiadów "Polki i Polacy w pracy", w którym o swoim zawodzie opowiada m.in. hokeista Szymon Marzec. Prowadzi bloga maplecorner.pl o kanadyjskiej kulturze popularnej i dorzuca drobną cegiełkę do pracy portalu Hokej.net w postaci transkrypcji, tłumaczeń i korekty.

 

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: A w TVP Sport na pewno by na nich dobrze zarobili z reklam, więc trochę to chybione argumenty...
  • Zaba: widocznie społeczenstwo oczekuje w TV bardziej Zenka niż jakiś niszowy hokej, którego na dodatek totalnie nie rozumieją
  • Luque: Dokładnie Żabo czemu się nikt nie czepia tych artystów co tylko biorą kasę z zaiksu i od publicznej tv, a dawno już niczego nowego nie nagrali?
  • Zaba: ja stoję na stanowisku, że pretensje należy kierować nie do tych co biorą publiczną kasę... ale do tych co ją wydają, a w zasadzie trwonią...
  • szalnt: Zaba jeszcze tobie i twoim kolegom się do uszu naleje. Ale wy wolicie smarować tyłek wazeliną niż się przyznać że was ktoś wy..... Ciekawe co byś pisał gdyby nadal była "TVPis" ?. Jak Cię znam to już byś "Kaczora" zmieszał z błotem
  • Zaba: a skąd TY mnie znasz? Czy ja tu kiedykolwiek sie wypowiadałem nt polityki? Poza tym nie chce sie wdawać z Tobą w polemikę, bo kłamiesz, a z kłamcami z zasady nie rozmawiam...
  • szalnt: Jeśli zarzucasz mi kłamstwo to napisz w którym miejscu skłamałem
  • zakuosw: szalant Ty jesteś ogólnie w kościele "wina Tuska" i co by nie było zawsze tak będzie... Żal mi tego co przez 8 ostatnich lat władza zrobiła z niektórymi ludźmi
  • szalnt: Ja nikogo nie obwiniam. to wy stale obwinialiście PIS. Ja tylko zwracam uwagę że miało być lepiej a jakoś nie jest. Zobaczymy co z ludźmi zrobi władza przez następne cztery.
  • Luque: Szalu ale czemu obwiniasz obecnego np. Dyrektora TVP Sport, że poprzedni nie wykupił praw do transmisji? Bo jakoś nie bardzo rozumiem...
  • Luque: Czy to nie Szkodnikowski sobie zawsze kpił z tej dyscypliny sportu? Pretensje do niego
  • Zaba: mityczni wy i my... wy to... my tamto...
    Miało byc lepiej i jest lepiej... Złodzieje powoli zaczynają być rozliczani... Powolutku rozliczeni zostaną wszyscy, a na końcu uzna się ich za organizację przestępczą i skonfiskuje majątki zbudowane na kradzieży... Ucieczka na Węgry czy do innych Białorusi im nie pomoże :)
  • szalnt: A skąd wiesz że nie chciał wykupić ? byłeś przy tym czy tylko słyszałeś że tak było ? Tak ci powiedział wódz naczelny i tylko jego prawda się liczy ?
  • Zaba: szalu... widzisz... Ty już tyle kłamiesz, że Ci się miesza prawda z kłamstwem i nawet nie odróżniasz jednego od drugiego
  • Luque: Mnie ani jeden ani drugi "wódz" nie interesuje, po prostu stwierdzam fakt...
  • szalnt: Zaba przypomnij sobie kto uciekał za granicę lub krył się za immunitetem bo zanan takie nazwiska "nietykalnych"
  • emeryt: wie ktoś czy Kierwiński już wydobrzał?
  • Zaba: i jeszcze jak widać z percepcją Ci niepodrodze... Pomogę... Jesli masz nieograniczony budżet to jeśli chcesz wykupic jakieś prawa do transmisji to to robisz... Jesli nie chcesz to nie kupujesz... Widzisz inteligentnym ludziom taka informacja wystarczy, a Tobie bidoku ktoś to musi dopiero powiedzieć, a co wiecej, jak ten niewierny Tomasz musisz być przy tym osobiście ;)
  • Zaba: Ps. Zygasz do Luque, a on raczej jest propisowski... :)
  • szalnt: Zabo was Tusk nauczył tylko jednego słowa "kłamiesz, kłamstwo,kłamiecie,kłamca itd, itd,itd" tak mówią ci co nie mają argumentów. łatwo kogos nazwać kłamcą ale jak trzeba mu to udowodnić to już gorzej
  • Zaba: Kończąc ten wątek... Zamiast polityką ciesz się tym, że Kolusz wraca do NT
  • Zaba: Znów wy.....
    no przecież sam to nam tu udowodniłeś, pisząc o tym, ze nie masz Polsatu i nie zamierzasz za niego płacić, a jak Ci zarzucono sknerstwo 40 zł to nagle przypominałeś sobie, ze... jednak masz ;)
  • szalnt: Zabo urodziłem się w latach 60tych. wychowałem się w czasach komuny, wtedy tez karali za "mowę nienawiści" i wierz mi że to co się teraz dzieje to już było i tez byli tacy jak ty którzy uważali że jest super a reszta to kłamcy wichrzyciele i wrogowie władzy ludowej "dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie". Nie wiem ile masz lat ale jeszcze cię życie nauczy pokory i przejrzysz na oczy tylko pamiętaj o wazelinie bo jak Cię znam to się do wy... nie przyznasz.
  • Luque: Żaba nie jestem propisowski, pudło...
  • Zaba: oj to przepraszam ;)
  • szalnt: Zabo masz rację- skończmy ten watek bo ty nawet czytać nie umiesz ze zrozumieniem.
  • Zaba: odniosłem kiedyś takie wrażenie po jednej z Twoich wypowiedzi...
  • Luque: Żabo "pandemia" i "wojna" nie nauczyła ludzików że oni się kłócą tylko pod publikę a fundamentalnie robią to samo, więc większych nadziei na przyszłość nie mam
  • Luque: Ale spokojnie rachunek za ten cyrk dostaniemy i może wtedy się ludzie obudzo
  • Zaba: niestety
  • Zaba: natomiast co do obudzenia się społeczeństwa, to aż tak wielkim optymistą nie jestem... To jest trochę jak z religią... Nie ważne co widzisz, ważne w co wierzysz...
  • narut: jaka kulturalna oferta meczowa na onhockey.. :))
  • narut: nawet w naszym języku będzie można sobie posłuchać, ja tam wybieram piękny słowacki ... :)
  • botanick: Jutro w programie ctsport mecz Łotwa-Polska.Na mnie żółte słoneczko nie zarobi.Obawiam się że Łotwa zagra na poważnie z nami..
  • Oświęcimianin_23: A czemu miałaby grać na żarty?:)
  • Młodziutki: 🇩🇪 ?
  • Stoleczny1982: Witam. Nareszcie sie doczekalismy najwazniejszej imprezy sportowej w tym roku :-)
  • J_Ruutu: No to lecimy z tym hokejem :)
  • Stoleczny1982: Ogladamy naszych rodakow, Szubera i Stachowiaka ;-)
  • narut: ale Niemcy to jest klasa, bez dwóch zdań ... są świetni bardzo bardzo ciężki mecz czeka dziś Słowaków
  • hanysTHU: Po dziesięciu minutach w takim tempie emeryci już po kilku zawałach bedo
  • hanysTHU: Jest moc. Peterka przekozak.
  • dzidzio: Norwegia nie odpuszcza Helwetom
  • J_Ruutu: I jest pierwszy gol :)
  • dzidzio: Zaskakująca zwrot akcji skandynawskie ataki naprawdę nie wiele od prowadzenia w tym meczu
  • dzidzio: Dzieje się w Pradze
  • Beta: nie wiem czy nasi wytrzymają takie tempo
  • botanick: Mówisz że jak któryś z naszych dotknie krążek to zabierze na pamiątkę?
  • botanick: Jak dotknie 3 razy to poleco czapki
  • Arma: Ale będzie karuzela w tych meczach, aż im współczuje
  • narut: ktoś tam liczył na wynik w meczu z Łotwą.. toż to ta sama półka co Słowacja i Niemcy... :) oby nam jutro pogromu nie urządzili..
  • Beta: nasi wszystkich zaskoczą :P swoją grą do tego stopnia ze inni nie będą wiedzieć co jest grane
  • Stoleczny1982: Na naszych beda sie wyzywac. Modle sie za naszych
  • fruwaj: Niemcy już prowadzą 2:0 ze Słowacją
  • hanysTHU: Co za mecz!
  • fruwaj: 2:1
  • szop: uciazliwe reklamy Wam nie starczaja musicie pisac artykuly reklamowe i kasowac pod nimi niewygodne komentarze? az tak jestescie sprzedajni?
  • Paskal79: Może zagrać mecz n Łotwa a ze Szwecją oddać walkoweram ,dwa plusy będzie tylko 5:0 dla Szwecji a w dotyku będzie dwa dni wolnego....;-) przed Francją.....a tak na poważnie to będzie kosmos dla Polaków
  • omgKsu: Ale yebnął :)
  • fruwaj: 2:2
  • rober03: Piękny mecz 👍
  • omgKsu: Niemiaszki tez niczego sobie :)
  • Arma: Tymczasem Kostek na dwa lata poza kadrą narodową, mocny cios dla repry
  • fruwaj: 3:2
  • Paskal79: Niech nasi bawią się tą Elitą,nic nie mają do stracenia....
  • Oświęcimianin_23: Co tam Paskalu na CH4? Widać jakieś blachy niekoniecznie SWE/FIN?:)
  • Luque: Dobry ten mecz Słowaków z Niemaszkami ale jak widać im też się błędy zdarzają
  • Luque: Tylko trzeba mieć jeszcze tyle pary w nogach żeby ich do tego zmusić...
  • Oilers: Gdzie mozna kupic te nowe stroje?, na stronie pzhlu nic nie ma
  • hanysTHU: Jutro otworzą się oczy szeroko...
  • hanysTHU: I gęby też...
  • emeryt: jak ktos mysli że nasi pojechali lać wszystkich to tak...pozdro,bez napinki
  • botanick: Bramka na 2-0 dla Niemców,zawodnik cały czas w polu bramkowym,czelendż,bramka uznana.Czy nasze pasiaki widziały?
  • emeryt: bede zadowolony jesli postawimy sie Łotwie i chociaz nie przegramy jednej tercji
  • botanick: Czy w Polsacie też to analizowali w przerwie? Czy reklamy leciały?
  • Arma: Właśnie obstawiłem 10k na wygraną Polski z USA, w końcu trzeba kupić ten dom na Bahamach
  • Oilers: Powtórki bramek puszczali
  • emeryt: byleby nie obs.r.ac zbroi jeszcze zanim mecz sie zacznie
  • Luque: Emerycie nikt nie pisze że będziemy kogoś lali... raczej, że jakby się udało zagrać pod wynik jak Białorusią i Kazachstanem to będzie super
  • botanick: Pasiaki powinny się szkolić,ale oglądajac ctsport,tam się znają na hokeju.
  • emeryt: zgadza sie Luq,moze damy rade ich ukuć a z mocarzami żeby plamy nie dać tzn godnie przegrać
  • PanFan1: USA-Sweden i Finland-Czech Republic o tej samej godzinie, średnio trochę
  • PanFan1: Chyba włączę USA
  • hanysTHU: Ostatnia szansa Słowaków
  • botanick: Mosz
  • hanysTHU: I wykorzystana
  • botanick: Spalony
  • hanysTHU: To je hokej!
  • botanick: Bramki niet
  • hanysTHU: Wcześniej dużo był ale gra poszła dalej
  • Paskal79: Spalony
  • dzidzio: A je to szkoda
  • botanick: Bijo sie
  • emeryt: pacze na Szwajc-Norw alez oni szybko jeżdżo,gdzie im sie tak spieszy...
  • botanick: Czy Wronka nadąży?Bo o resztę nie pytam nawet.
  • botanick: Slafkofsky
  • botanick: Show
  • hanysTHU: Ale przycisnęli...no i gol
  • emeryt: Przemo komentuje,ciekawe czy jeszcze trenuje
  • emeryt: do Unii na 2
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe