NHL: 1 000 punktów Getzlafa, 1 000 zwycięstw "Kaczorów" [WIDEO]
Ryan Getzlaf zdobył punkt numer 1 000 w sezonach zasadniczych NHL, a drużyna Anaheim Ducks wydłużyła najdłuższą w lidze zwycięską serię. "Kaczory" po tysięcznej wygranej w klubowej historii objęły prowadzenie w konferencji zachodniej.
Ducks przed własną publicznością pokonali Washington Capitals 3:2 i była to już ich wygrana numer 1 000 w NHL. Tak się złożyło, że właśnie w tym meczu także 1 000. punkt w sezonach zasadniczych najlepszej ligi świata zdobył najskuteczniejszy zawodnik w historii klubu. Getzlaf już w 4. minucie asystował przy golu Cama Fowlera, który potężnym uderzeniem pokonał bramkarza Capitals Vítka Vaněčka. 36-letni napastnik wszystkie swoje punkty zdobył dla klubu z Kalifornii.
Gol Cama Fowlera i 1 000. punkt Ryana Getzlafa:
Nieco w cieniu Getzlafa pozostał Trevor Zegras, choć to on strzelił 2 kolejne gole i przesądził o zwycięstwie w dogrywce. 20-latek 2 gole, w tym zwycięskiego, strzelił także w niedzielnym meczu z Vancouver Canucks. Tej nocy po raz pierwszy w swojej karierze w NHL trafił w dogrywce. Przy bramce Fowlera asystował nie tylko Getzlaf, ale także Troy Terry, który tym samym punktował już w 15. meczu z rzędu. To najdłuższa seria punktowa w tym sezonie NHL. Dla Capitals Garrett Pilon i Tom Wilson zdobyli bardzo podobne do siebie gole, zmieniając tor lotu krążka po strzałach kolegów z dystansu. Dla Pilona było to pierwsze trafienie w NHL. Wcześniej sędziowie anulowali gola Nicka Jensena po "challenge'u" ławki Ducks, który wykazał, że wcześniej był spalony.
Drużyna z Anaheim wygrała już 8 meczów z rzędu, a po odniesionej nad ranem polskiego czasu wygranej ma na koncie 23 punkty, co daje jej prowadzenie w dywizji Pacyfiku i w całej konferencji zachodniej. Z kolei Capitals zakończyli serię 4 zwycięstw. Także mają 23 "oczka", co w dywizji metropolitalnej oznacza 2. miejsce. Ekipę New York Rangers, która zdobyła tyle samo punktów, podopieczni Petera Laviolette'a wyprzedzają dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowych 60 minutach.
Skrót meczu:
Swoją dobrą passę kontynuuje drużyna Toronto Maple Leafs. "Klonowe Liście" u siebie pokonały Nashville Predators 3:0 i było to już ich 4. zwycięstwo z rzędu. Auston Matthews zdobył zwycięskiego gola i asystował, także bramkę i asystę zapisał na swoje konto David Kämpf, a trafił jeszcze Mitch Marner. Matthews mógł mieć więcej goli, ale w pierwszej tercji znakomitą interwencją zatrzymał go bramkarz Predators Juuse Saros, a w drugiej początkowo zaliczono mu bramkę, ale analiza wideo wykazała, że krążek nie przekroczył linii bramkowej. Pierwszą gwiazdą meczu został wybrany rozgrywający swój 100. mecz w NHL Jack Campbell. Bramkarz Maple Leafs obronił komplet 24 strzałów rywali i po raz 3. w tym sezonie zachował "czyste konto". Campbell broni w tych rozgrywkach ze skutecznością 94,3 %, czyli najlepszą ze wszystkich bramkarzy, którzy częściej niż raz stali w bramce. Gracz, który debiutował w NHL w sezonie 2013-14, do obecnych rozgrywek miał na swoim koncie łącznie 4 mecze bez wpuszczenia gola w najlepszej lidze świata. Drużyna z Toronto wygrała 9 z ostatnich 10 meczów i ma 23 punkty, co daje jej 2. miejsce w dywizji atlantyckiej. Predators zakończyli serię 3 zwycięstw i z 19 punktami są 3. w dywizji centralnej.
Kapitalna interwencja Juuse Sarosa po strzale Austona Matthewsa:
Prowadzący w ligowej tabeli zespół Florida Panthers przerwał serię 4 porażek i wygrał u siebie z New York Islanders 6:1. Patric Hörnqvist trafił z bardzo ostrego kąta, odbijając krążek od maski bramkarza rywali Ilji Sorokina, a także zaliczył asystę. Dało mu to miano pierwszej gwiazdy meczu. Gole dla zwycięzców zdobyli również: Jonathan Huberdeau, pierwszy raz w tym sezonie Ryan Lomberg, Carter Verhaeghe, Aaron Ekblad i Frank Vatrano. Bramkarz gospodarzy Siergiej Bobrowski obronił 27 z 28 strzałów. Z kolei Sorokin w pierwszej tercji wpuścił 4 gole na 17 uderzeń i został zmieniony przez Siemiona Warłamowa. Ten ostatni obronił 17 z 19 strzałów. Zwycięstwo "Panter" zostało okupione kontuzją ich najlepszego strzelca i najlepiej punktującego gracza Aleksandra Barkova, który na początku drugiej tercji został zaatakowany kolanem przez Scotta Mayfielda i z urazem udał się do szatni. Fin dziś przejdzie dokładniejsze badania. Mayfield za swój atak otrzymał karę 5 minut plus karę meczu za niesportowe zachowanie. Panthers wygrali 900. mecz w swojej historii. 25 punktów daje im prowadzenie w dywizji atlantyckiej, konferencji wschodniej i całej NHL. Jako jedyny zespół w NHL mają na koncie komplet zwycięstw u siebie (8). Islanders jeszcze u siebie nie grali, bo wczorajszy mecz zakończył ich serię 13 wyjazdowych gier na początku sezonu. Mają 12 punktów i są ostatni w dywizji metropolitalnej. W sobotę wreszcie otworzą meczem u siebie nową halę UBS Arena.
Efektowny gol Patrica Hörnqvista z ostrego kąta:
Już 4. mecz z rzędu wygrał z kolei lokalny rywal "Wyspiarzy", zespół New York Rangers. Tym razem pokonał w Madison Square Garden 3:2 ekipę Montréal Canadiens. Urodzony na przedmieściach Montrealu Julien Gauthier strzelił klubowi z rodzinnych stron swojego pierwszego w tym sezonie gola, który okazał się być trafieniem zwycięskim. Wcześniej dla gospodarzy trafili też Kaapo Kakko i Chris Kreider. To 200. zwycięstwo Rangers nad Canadiens w historii konfrontacji tych klubów. W drugiej tercji po ostrym wejściu Ryana Reavesa (NYR) rozgrywający swój 8. mecz w NHL Michael Pezzetta postanowił wyzwać rywala na pięściarski pojedynek. Jego wybór pierwszego rywala w NHL nie padł jednak na właściwą osobę, bo Reaves jest uważany przez wielu za najtwardszego gracza w lidze. Pezzetta przekonał się o tym na własnej skórze, przyjmując całą serię ciosów. Przed meczem klub z Nowego Jorku ogłosił, że jego obrońca Sammy Blais z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego nie zagra do końca sezonu. Rangers mają 23 punkty i zajmują 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. Canadiens z 10 "oczkami" są przedostatni w dywizji atlantyckiej.
Bójka Ryana Reavesa z Michaelem Pezzettą:
Cam Atkinson w dogrywce dał Philadelphia Flyers zwycięstwo 2:1 nad Calgary Flames. To jego pierwsze trafienie w dogrywce dla Lotników" po letnim transferze z Columbus Blue Jackets. Kevin Hayes zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie i zadedykował ją zmarłemu w sierpniu bratu Jimmy'emu, który rozegrał 336 meczów w NHL. W drużynie Flames zagrał kuzyn obu braci Matthew Tkachuk, a Atkinson mieszkał z Jimmym Hayesem w jednym pokoju w czasach występów w drużynie Boston College. Dla Flyers mógł trafić także Scott Laughton, ale w drugiej tercji nie wykorzystał rzutu karnego. Bramkarz "Płomieni" z Calgary Jacob Markström obronił aż 41 strzałów, ale i tak zjeżdżał z tafli jako pokonany. Po drugiej stronie lodu Carter Hart zatrzymał 33 z 34 uderzeń. Zespół z Filadelfii ma 18 punktów i zajmuje 4. miejsce w dywizji metropolitalnej. Flames z dorobkiem 21 "oczek" są na 3. pozycji w dywizji Pacyfiku.
Trzeciej porażki z rzędu doznała drużyna Pittsburgh Penguins, która przed własną publicznością uległa Buffalo Sabres 1:2. Oba gole "Pingwiny" straciły w drugiej tercji, a mecz przegrały mimo że oddały aż 46 celnych strzałów. Bramkarz gości Dustin Tokarski ustanowił swój rekord kariery w NHL interweniując skutecznie 45 razy. Łącznie Penguins próbowali uderzać 74 razy. 18 uderzeń zostało zablokowanych, a 10 poleciało obok bramki. Zwycięskiego gola dla drużyny z Buffalo strzelił po raz pierwszy od lutego ubiegłego roku Kyle Okposo, a wcześniej trafił też Colin Miller. Sabres mają teraz na koncie 16 punktów i w dywizji atlantyckiej zajmują 6. miejsce. Penguins z 14 "oczkami" są na przedostatniej, 7. pozycji w dywizji metropolitalnej.
Do 16. meczu na 2. zwycięstwo w tym sezonie czekał zespół Arizona Coyotes. "Kojoty" na wyjeździe pokonały St. Louis Blues 3:2, a zwycięskiego gola strzelił w przewadze Barrett Hayton. 21-latek zdobył tej nocy swoje 2 pierwsze gole w tym sezonie. Po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach trafił również jego kolega Kyle Capobianco. Przyjezdni wykorzystali obie swoje okazje do gry w przewadze. Coyotes pierwszy raz w tym sezonie dwukrotnie trafili w takich sytuacjach, a Blues pierwszy raz stracili 2 gole w jednym meczu grając w osłabieniu. Drużyna z Glendale pierwszy raz w obecnych rozgrywkach wygrała także na wyjeździe. Wcześniej poniosła w obcych halach 10 porażek. Tym razem poradziła sobie nawet bez 9 podstawowych graczy. 7 wypadło ze składu z powodu kontuzji, a 2 wykluczył protokół COVID-19. Podopieczni André Tourigny'ego z 5 punktami wciąż są jednak absolutnym outsiderem NHL. Blues przegrali 4 mecze z rzędu, a przegrana akurat z tym rywalem potwierdza, że zespół ze stanu Missouri wpadł w kryzys. 18 punktów daje mu 4. miejsce w dywizji centralnej.
Prowadzenie w dywizji centralnej straciła drużyna Minnesota Wild, która u siebie uległa San Jose Sharks 1:4. Timo Meier strzelił dla gości gola zwycięskiego i zaliczył asystę przy trafieniu Mario Ferraro. Swoje bramki zdobyli również Erik Karlsson i Tomáš Hertl, a stojący między słupkami James Reimer zatrzymał 26 strzałów. Ich zespół obronił oba swoje osłabienia. Pod tym względem jest ze skutecznością 90,2 % najlepszy w całej lidze. W 8 ostatnich meczach stracił tylko 1 gola w osłabieniu, a bronił się w takich sytuacjach 23 razy. We wczorajszym spotkaniu doszło do dwóch walk na pięści. Najpierw pobili się Jordan Greenway (MIN) i Jacob Middleton, a później Marcus Foligno (MIN) i Jonah Gadjovich. Sharks mają teraz 17 punktów i zajmują 6. miejsce w dywizji Pacyfiku. Wild pozostali z dorobkiem 20 "oczek" i spadli na 2. pozycję w dywizji centralnej.
Bójka Marcusa Foligno z Jonahem Gadjovichem:
Drużynę z St. Paul wyprzedził nowy lider dywizji Winnipeg Jets, który pokonał we własnej hali Edmonton Oilers 5:2. Pierre-Luc Dubois zdobył bramkę zwycięską, a oprócz niego dla "Odrzutowców" trafiali kolejno: Adam Lowry, Nikolaj Ehlers, Mark Scheifele i najlepszy strzelec Kyle Connor. Dla Oilers Leon Draisaitl strzelił w trzeciej tercji 2 gole w przewagach - najpierw podwójnej, a później pojedynczej. Niemiec ma w tym sezonie na koncie już 17 goli i 33 punkty. W obu tych kategoriach jest najlepszy w lidze. Asystujący mu przy obu bramkach Connor McDavid punktował we wszystkich 15 meczach tego sezonu. Wspólnie z Troyem Terrym ma najdłuższą punktową serię w NHL. Jets wygrali już 3. kolejne spotkanie i mają na koncie 21 punktów. Oilers z 22 punktami spadli na 2. pozycję w dywizji Pacyfiku. W ich bramce mecz rozpoczął Mikko Koskinen, ale po wpuszczeniu 4 z 26 strzałów rywali został zmieniony przez Stuarta Skinnera, który obronił wszystkie 8 strzałów oddanych w jego stronę. Oilers wykorzystują przewagi z najlepszą w NHL skutecznością 42,6 %. Oba zespoły zmierzą się ponownie w czwartek, tym razem w Edmonton.
Dallas Stars wygrali u siebie z Detroit Red Wings 5:2. Jason Robertson strzelił 2 gole i zaliczył asystę, ale nawet to nie wystarczyło mu, by zostać wybranym jedną z trzech gwiazd meczu. Zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył Roope Hintz, a ponadto trafiali Ryan Suter i kapitan Jamie Benn. Raz asystował z kolei rozgrywający mecz numer 1 100 w NHL Joe Pavelski. Stojący w bramce "Gwiazd" Jake Oettinger obronił 28 z 30 strzałów. Po drugiej stronie tafli Alex Nedeljkovic w drugiej tercji popisał się kapitalną interwencją po strzale Jacoba Petersona. Niewiele pomogło to jednak jego zespołowi, który przegrał 2 mecze w 2 dni. Co więcej, "Czerwone Skrzydła" już po raz 9. z rzędu poniosły porażkę w Dallas. W tabeli dywizji atlantyckiej z 18 punktami zajmują 4. miejsce. Stars uzbierali dotąd 14 "oczek" i są na 5. pozycji w dywizji centralnej. Na trzecią tercję nie wyjechał kapitan Red Wings Dylan Larkin, który został poddany protokołowi COVID-19, co prawdopodobnie oznacza otrzymanie przez klub w trakcie meczu wyników testu, który dał pozytywny wynik. Larkin musi zostać w Dallas w izolacji.
Piękna interwencja Alexa Nedeljkovica po strzale Jacoba Petersona:
Carolina Hurricanes wywieźli 2 punkty z Las Vegas, gdzie pokonali miejscowych Golden Knights 4:2. Drużyna z Raleigh po pierwszej tercji prowadziła 2:0, w drugiej straciła całe prowadzenie, ale w trzeciej znów strzeliła 2 gole i wygrała. Sebastian Aho i Vincent Trocheck zaliczyli dla zwycięzców po bramce i asyście, 19-letni Seth Jarvis zdobył pierwszego zwycięskiego gola w NHL, a trafił też Tony DeAngelo. Udany powrót do bramki "Huraganów" po sześciomeczowej przerwie spowodowanej wstrząśnieniem mózgu zaliczył Antti Raanta, który obronił 21 strzałów. Goście mieli w liczbie celnych strzałów przewagę 42-23. Golden Knights są zespołem pozwalającym rywalom oddawać najwięcej uderzeń na ich bramkę w NHL (średnio 34,5 na mecz). Hurricanes mają 24 punkty i prowadzą w dywizji metropolitalnej. Do tej pory stracili najmniej goli w całej lidze (27). "Złoci Rycerze" zakończyli serię 3 zwycięstw i z 18 punktami są na 5. miejscu w dywizji Pacyfiku. Wczoraj zabrakło im wyłączonego z powodu protokołu COVID-19 najlepszego snajpera Jonathana Marchessaulta, a w trzeciej tercji kontuzji doznał czołowy obrońca Shea Theodore. 26-latek nie dokończył meczu, ale nie wiadomo jeszcze, jak poważny jest jego uraz.
Komentarze