Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: 3 kluby w 3 dni. Niezwykła bramkarska karuzela

2019-01-04 21:53 NHL
NHL: 3 kluby w 3 dni. Niezwykła bramkarska karuzela

Nie jest łatwo być zawodnikiem NHL, którego klub w każdej chwili może oddać do innej drużyny. Nie jest łatwo samemu hokeiście, ale także jego rodzinie, o czym przypomina ta historia nowego bramkarza Philadelphia Flyers, który w 3 dni zaliczył 3 kluby.



Flyers przejęli Mike'a McKennę z listy graczy odrzuconych, na którą odesłał go klub Vancouver Canucks. Ten sam, który pozyskał McKennę... przedwczoraj z Ottawa Senators w zamian za Andersa Nilssona. Amerykanin w środę przeniósł się więc z Ottawy do Vancouver, w czwartek był zawodnikiem Canucks, a już w piątek dołączył do Flyers.


To efekt dość skomplikowanego pomysłu Vancouver Canucks na rozwiązanie swoich problemów z pozycją bramkarza, który ostatecznie nie wypalił. Mało tego, klub z Kolumbii Brytyjskiej sprowadził na siebie duże kłopoty. Wszystko przez to, że chciał się pozbyć Nilssona, który zarabiał rocznie 2 miliony dolarów, a nie był w stanie wygrać rywalizacji o miejsce w bramce z Jacobem Markströmem. Generalny menedżer Canucks Jim Benning wymyślił, że zmiennikiem Markströma zostanie dobrze radzący sobie w AHL w barwach Utica Comets Thatcher Demko. Trzeba było jednak zrobić dla niego miejsce, a trudno było odesłać na zaplecze ligi Nilssona zarabiającego tak dużą kwotę.


W Vancouver potrzebowali więc bramkarza z tzw. kontraktem "dwudrogowym", czyli obniżającym wysokość wynagrodzenia, gdy zawodnik występuje w AHL. Znaleźli takiego w McKennie, a że Senators wobec zdrowotnych problemów swoich podstawowych bramkarzy mieli ochotę na wymianę, to obie strony w środę dobiły targu. Było o tyle łatwiej, że obaj bramkarze byli w jednym miejscu, bo drużyny z Ottawy i Vancouver w środę wieczorem grały przeciwko sobie. McKenna zdążył nawet usiąść na ławce w tym meczu i wczoraj w Montrealu przeciwko Canadiens, ale tylko dlatego, że do AHL mógł zostać odesłany wyłącznie przez listę "odrzutków". Zaraz po meczu w Montrealu na nią trafił, by zrobić miejsce dla Demko.


Tyle tylko, że do AHL nie trafił, bo do akcji włączył się klub Philadelphia Flyers, który sam ma ogromne problemy z kontuzjami bramkarzy. Aktualnie leczą się Brian Elliott i Anthony Stolarz, a dziś stało się jasne, że do grona kontuzjowanych dołączył Michal Neuvirth. Władze "Lotników" wykorzystały więc okazję i przejęły McKennę. 35-latek ma zdążyć dolecieć do Filadelfii na czas, by jutro być zmiennikiem Cartera Harta w meczu z Calgary Flames.


McKenna jest siódmym (!) bramkarzem w składzie zespołu z Filadelfii w tym sezonie. Jeśli zagra w jego barwach choć przez sekundę, to "Lotnicy" wyrównają rekord NHL, korzystając właśnie z siedmiu bramkarzy w jednych rozgrywkach. W sezonie 1989-90 zrobili to Quebec Nordiques, w 2002-03 St. Louis Blues, a w 2007-08 Los Angeles Kings.


Problemy mają teraz także w Vancouver. Demko i tak trafi do NHL, a do roli zmiennika dla bramkarza Utica Comets w AHL Iwana Kułbakowa przed jutrzejszym meczem ligowym ściągnięto na próbną umowę Alexa Sakellaropoulosa, który ostatnio grał w niższej lidze ECHL.


Mike McKenna to prawdziwy hokejowy obieżyświat, który ma już doświadczenie w podobnych sytuacjach. Flyers to jego 22. klub w karierze. W początkach swojej zawodowej przygody z hokejem regularnie krążył między ligami AHL i ECHL, a w NHL też nigdzie nie zagrzał miejsca na stałe. W 2002 roku Nashville Predators wybrali go w drafcie z numerem 172, ale w tym zespole nigdy nawet nie zadebiutował. W NHL grał za to w Tampa Bay Lightning, New Jersey Devils, Columbus Blue Jackets, Arizona Coyotes, Florida Panthers, Dallas Stars i wreszcie Ottawa Senators. Nigdzie nie był pierwszym bramkarzem. W najlepszej lidze świata we wspomnianych 7 klubach uzbierał zaledwie 34 występy, w których bronił ze skutecznością 89,2 %, a średnio wpuszczał 3,58 gola na mecz. Raz zachował "czyste konto". W tym sezonie zagrał dla Ottawa Senators 10 razy, odniósł zaledwie jedno zwycięstwo, obronił 89,7 % strzałów i średnio wpuszczał 3,96 gola na mecz.


Bohater całego zamieszania do sprawy podchodzi z dystansem i humorem. - Ok, wiem, że to był "dziki" tydzień. I w najbliższej przyszłości z pomieszanym sprzętem będę wyglądał jak kaladium - napisał na Twitterze, nawiązując do dwubarwnej rośliny. McKenna zakończył swój wpis nieprzetłumaczalnym w pełni na polski, humorystycznym zdaniem legendarnego baseballisty Yogiego Berry "when you come to a fork in the road, take it". Znany ze swoich kultowych w Stanach Zjednoczonych powiedzonek Berra miał je wypowiedzieć tłumacząc znajomemu drogę do swojego domu. Oznaczało ono mniej więcej "gdy dojedziesz do rozwidlenia dróg, to jedź nim". Chodziło najprawdopodobniej o to, że niezależnie od wybranej drogi i tak instruowany trafi do domu Berry. Za Oceanem to zdanie jest jednak także odbierane bardziej metaforycznie jako wyraz wiary, że każda wybrana droga w końcu doprowadzi do celu. A żartobliwość powiedzenia polega również na tym, że "fork" to nie tylko rozwidlenie dróg, ale także widelec. W tym znaczeniu można przetłumaczyć je jako "jeśli znajdziesz na drodze widelec, to go podnieś".


Pytany czy w przeszłości miał już do czynienia z podobnymi sytuacjami powiedział jednemu z dziennikarzy z uśmiechem: - Krążyłem po niższych ligach na tyle długo, że widziałem rzeczy, jakie trudno sobie wyobrazić. W ECHL kiedyś zgarnialiśmy nowych zawodników drużyny w drodze na mecz z parkingu. Jeśli ktoś chce posłuchać anegdot z drogi, to mam dla niego kilka.


Ale w internecie głośno zrobiło się w ostatnich godzinach o emocjonalnych wpisach twitterowych jego żony, która życie rodziny profesjonalnego hokeisty w takiej sytuacji, jak ta McKenny ukazuje od strony, na którą kibice zwykle nie zwracają uwagi. - Mam dwulatkę, która płacze i czasem myśli, że jej tatuś już jej nie kocha, bo nie mieszkał z nami przez 2 miesiące. Ona nie może zrozumieć, jak szczególne jest to, co jej tata robi. A na jej łzy i złamane serce strasznie jest patrzeć. Mam też pięciolatkę, dla której tata jest bohaterem i bardzo za nim tęskni. Stara się mieć pozytywne nastawienie, ale jeśli on ma tylko kilka minut na rozmowę, bo jest dzień meczu, a ona nie widziała go od tygodni, to nie rozumie, dlaczego nie może porozmawiać z nim dłużej - napisała żona hokeisty.


W serii swoich tweetów Rachel McKenna dodała jednak, że nie ma o to pretensji. - Jestem wdzięczna za całą karierę i szanse, które Mike dostał przez te 14 lat. Każda okazja, żeby być w NHL jest szczególna i wspaniała. Świetnie zdaję sobie sprawę z tego, jak to jest niesamowite - napisała. - Zrozumcie więc proszę, że to całe moje narzekanie nie wynika z chciwości czy egoizmu, antypatii dla hokeja czy klubów, w których Mike grał, tylko chodzi o dzieci. Kochamy i cenimy to, co hokej nam dał. Po prostu nie zawsze jest łatwo.


Jeden z kibiców Vancouver Canucks umieścił w internecie zdjęcie Mike'a McKenny ściskającego swoje córki po meczu.



Mike McKenna ze swoimi córkami / Fot. twitter.com/jordansavageee


Sam bramkarz mówi: - Karuzela ciągle się kręci, a ja ciągle dostaję na nią bilet. Na szczęście moja żona wykonuje absolutnie niesamowitą pracę trzymając rodzinę razem. Trzeba przyznać, że nie jest to łatwe.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szop: Paskalu miej na oriencie koszulko we wtorek hihi hanysie gdzies mie 1 dzien pouciekal:D
  • Paskal79: Szop popytam myślę że tam będzie do kupienia na miejscu,jak byłam ostatnio na.MS w Czechach to chyba było można kupić koszulkę drużyny
  • Paskal79: Szwedzi już nie raz śmiali się z masę jeżeli chodzi o hokej, wcześniej jakąś była gwiazda mówiła po cię w LMe takowe drużyny jak mistrz Polski,nie pamiętam jego nazwiska...
  • Paskal79: Z nas sie śmiali..
  • Luque: Fakt eme, póki co Urban się broni, wybacz Pan Panie Macieju, liczę że jeszcze coś Nam wywalczysz pozytywnego
  • Paskal79: Valtonen wali ostro i bez skrupułów wielki fachowiec,to jest ekspert na prawdę
  • Paskal79: Ale Valtonen pkt Polski hokej działaczy i wszystko super gość , super ekspert i fachowiec,takich to miło posłuchać, brawo Polsat za takich ekspertów!
  • PanFan1: amen 👍
  • rawa: Let's go Panthers
  • rawa: Iskrzy dzisiaj.
  • rawa: Pasta 1:0 w PP dla Bostonu
  • rawa: Piękny strzał Pasty.
  • rawa: Miśki 2:0
  • rawa: Kocurom wykończenia i skuteczności brakuje.
  • rawa: W końcu Anton Lundell strzela dla Kocurów 2:1
  • rawa: Forsling słupek
  • rawa: 27:12 w strzałach dla Kocurów ale słaba skuteczność
  • rawa: Bennett na 2 sekundy przed końcem PP wyrównuje 2:2
  • rawa: Publika lekko wkur... Bennett im brame wcisnal a cały mecz buczą na niego za Marchanda.
  • rawa: Barkov ale pięknie wcisnął. Kocury 3:2
  • rawa: 1:23 do końca
  • rawa: Ekblad kara. 35 sekund
  • rawa: Brawo Kocury! 3:1 w serii.
    Bramka Bennetta w PP na 2:2 dyskusyjna.
    🐀
  • emeryt: my tu gadu gadu o MŚ a w kuluarach thl aż huczy...
  • thpwk: Po tych dwóch spotkaniach naszej reprezentacji naszła mnie pewna refleksja. Wydaje mi się, że Te 22 lata braku gry na najwyższym poziomie zatarły postrzeganie naszej ligii i kadry. Może ta różnica między nami, a elitą nie jest, aż tak kolosalna jak się nam utarło myśleć przez lata lata. Ciężko to było zweryfikować przez brak kontaktu nawet na poziomie spotkań towarzyskich
  • KubaKSU: Mam nadzieję, że po tych MS skauci będą patrzyć innym okiem na naszych grajków i w końcu doczekamy się gracza w NHL..tak jak mówisz przez to zatarcie i skazywanie na porażkę nasi boją się wypłynąć na głęboka wodę.. wola pewne i dobre sianko w THL ,przecież kariera nie jest zbyt długa..:)
  • JajcoW: Kara dla Górnego sprawdzana przez pasiastych na VAR....i kara w jedną stronę, chociaż Górny zaliczył sekundę wcześniej od Szweda gałę w twarz pod przykrytą rękawicą i musieli to widzieć p a l a n t y.....ale główny z krainy serów i czekolady miał własną interpretację przepisów i tylko naszemu zaaplikował 2+2.....generalnie oglądając już kilka szpilów należy stwierdzić, że jak zawsze do poziomu gry nie dopasowali się poziomem panowie w białoczarnych trykotach.
  • Arma: Łatwiej się nadrabia zaległości niż się ucieka przed resztą. Nasza liga nie jest taka słaba w Europie, tak samo repra daje radę, trzeba tylko naprawić parę spraw i coraz odważniej pukać do lepszego świata
  • PanFan1: thpwk - Arma : pełna z wami moja zgoda (już od mistrzostw 1B w Tychach pisałem że my nie jesteśmy aż tacy słabi w tę grę, a większość problemów wynika nie tyle z poziomu naszych zawodników, co z pokłosia Chwałkowego burdlu, że ten koleś do dziś nie został rozliczony ... cóż no comment) o jednym tylko trzeba pamiętać już teraz ...
  • PanFan1: ... jeżeli nadal będziemy mieli dramatycznie niskie wymagane minimum polskich graczy w meczu ligowym (6), to za dwa trzy lata będziemy mieć ogromny deficyt zawodników gotowych do gry - albo nawet zbliżonych - na dobrym poziomie i już teraz trzeba patrzeć dalej do przodu niż tylko to co za rok.
  • PanFan1: "sześciu to mało"
  • Zaba: ^^ gdyby to jeszcze dotyczyło 6 w grze... to byłoby pół biedy... ale to chodzi o 6 w składzie czy nawet w kadrze...
  • Zaba: odliczając 2 bramkarza i czwartą obronę czy nawet całą piątkę to wygląda to już znacznie słabiej...
  • Zaba: Natomiast mocna liga mocno rozwija tych Polaków, którzy się do niej łapią i w niej regularnie grają. Dlatego nie do końca zgadzam się, ze stwierdzeniem, że dla naszych młodych zawodników jedyną droga na rozwój jest uciekanie do innych lig. Co z tego, ze sa w kadrach zespołów z lepszych lig jesli w nich regularnie nie grają, albo trafiają na farmy do np I ligi czeskiej, która jest słabsza od naszej THL.
  • Zaba: Kiedyś kadrowicze, którzy grali w PLH byli w niej najlepszymi, lub co najmniej wyróżniającymi sie zawodnikami. Nie musieli się wiec wybitnie starać a i tak byli gwiazdami... Mecze na wysokim poziomie grali kilka razy w sezonie. Dziś, dzięki znacznemu wzrostowi poziomu, a także wyrównaniu ligi niemal na co dzień grają takie mecze z zawodnikami znacznie lepszymi od siebie, dzieki czemy nawet w wieku dojrzałym znacznie się rozwinęli i poprawili swoje umiejętności...
  • Zaba: ... co przełożyło się na poziom tej obecnej reprezentacji... Natomiast zgadzam się, ze jak oni zakończą grę, a do ligi nie przebiją sie kolejni młodzi to niesttey w przyszłości może sie to odbić na pozimie repry... Dlatego uważam,że bardziej potrzebna nam jest mocniejsza I liga niż zwiększanie limitu Polaków w składzie do kilkunastu zawodników i zmniejszanie pozimmu ligi.. Niesttey nie stać nas obiecnie na to aby utrzymać poziom THL przy znacznie zwiększnym limicie Polaków w składach.
  • J_Ruutu: Żaba, wszystko ok, ale to nie jest limit.
  • J_Ruutu: To jest wymagane minimum.
  • J_Ruutu: Możesz grać samymi Polakami, nie ma przeszkód.
  • Arma: Ale jest poczucie że klub grający Polakami traci możliwość rywalizowania z resztą na równych zasadach a tak byłoby minimum 10 Polaków w klubach to by liga wróciła do stanu sprzed paru lat tylko zamiast Craxy czy Sanoka byłyby Katowice
  • majk1984: Cześć. Pytanie odnośnie dojazdu do Ostravy - był ktoś z Was? Gdzie najlepiej zaparkować samochód? Pytam pod kątem zajętości tych pod halą gdzie można jeszcze zostawić?
  • AdaM1234: Pod okolicznymi sklepami masz bezpłatne parkingi.
  • AdaM1234: Np pod Kauflandem duży parking.
  • J_Ruutu: Arma, ja tylko w kwestii formalnej, po prostu nie używajmy określenia "limit Polaków w składzie", bo nie ma czegoś takiego. Jest jedynie wymagane minimum. Limit określałby maksimum.
  • Beta: Myslę ze kolega z Jastrzębia się nie obrazi jak wykorzystam jego podpowiedz odnośnie parkowania
  • Beta: poleca parkować pod OBI a stamtad 3 przystanki tramwajowe-około 7 min
  • Beta: przystanek pod sklepem
  • PanFan1: to i ja za tę podpowiedź dziękuję
  • narut: to był chyba najlepszy mecz naszej kadry w ostatnim 30 leciu...
  • Ixat: @Zaba. Święte słowa, trzeba budować mocną I Ligę z normalną ilością rund by tam mogli się ogrywać młodzi. Do tego łatwa możliwość przenoszenia się mlodych zawodników między I ligą a ekstraklasą (kontrakt na dwie ligi).
    Podniesienie minimum Polaków może nieść za sobą pułapkę finansową - polscy gracze (szczególnie teraz, przy małej ich podaży) będą oplacani powyżej rynkowej wartości bo kluby będą "na musiku".
  • szop: limit powinien zostac wole 6 Polakow w skladzie ale majacych pojecie o grze a nie po 15 i jeden gorszy od drugiego ligi Open tez nikt nie chcial a jakby nie ta liga nie byloby Nas dzis w Ostravie
  • PanFan1: To skąd weźmiemy hokeistów z przyzwoitymi umiejętnościami za lat parę Szopie ?
  • uniaosw: Ale że Jacuś juz be
  • PanFan1: Weź taką Unię - Oświęcim tylko bez urazy, podaje was za przykład, bo dobitnie dowodzi on mojemu stwierdzeniu że "minimum sześciu to zbyt mało", nie wyzłośliwiam się, bo skład macie taki a nie inny ponieważ wam przepisy pozwalają na to - mistrz Polski który do obecnej Repry dostarczył całego JEDNEGO zawodnika i to jeszcze wychowanka Podhala ...
  • PanFan1: ... gdzie są, jak za dawniejszych lat nowe oświęcimskie Wielochy, Klisiaki, Kotońscy, Garbocze itd. ?
  • narut: o tak, to były nazwiska.. faktycznie, gdzie są ich następcy ...?
  • PanFan1: Od początku byłem i nadal jestem zwolennikiem ligi open, w warunkach jakie zaistniały w naszym hokeju, żeby utrzymać, albo zbudować dobry poziom ligi, liga open jest niezbędna, ale będę się upierał że: "doors are open too wide", a "minimum sześciu to mało"
  • Arma: I ok, w czym masz problem ? Każdy klub ma dać reprze 20 grajków ? Jedni prowadzą klub tak, inni tak. Skoro chcesz rozmawiać o wychowankach do kadry to zadajmy pytanie ilu grajków do lat załóżmy 22 dało Podhale, Kato, Tychy. Okaże się wtedy że Unia niewiele odstaje od reszty
  • PanFan1: Czytałeś dokładnie co napisałem Arma ?
  • Arma: Odnoszę się do pierwszej wiadomości.
  • Paskal79: Panfan te nazwiska były temu możliwe bo Unia miała taki budżet w tamtych latach jak teraz Kato czu Tychy i mogła sobię pozwolić ściągnąć praktycznie każdego reprezentamta jakiego chciała, i w latach 90do przełomu 00miala dużo wychowanków z lat dużo wcześniejszych, gdzie miała mnóstwo chłopaków co grali w Uni od dziecka i był mega wybór,bo po pierwsze to były dzieci z roczników 76-83 gdzie Sport był praktycznie jedyna rozrywka i odskocznia od szarego życia,a po drugie rodzice za nic
  • Luque: A ja Wam powiem że kwota transferowa w wysokości 250 tyś i kluby nie będą tak sobie podkupywać, a i młody zawodnik bardziej będzie musiał próbować w lepszej lidze, no i kluby zaczną się przykładać do kształcenia sobie graczy
  • Paskal79: Nie płacili,no i nie było komputerów , smartfonów PS i innych zabijających życie podwórkowe zabawek
  • Paskal79: Lugue a skąd wzioles te 250 tys?
  • Luque: A stąd że zakładam jakieś minimum na wyszkolenie gracza...
  • Luque: No chyba że te 35 tyś. czy ile teraz tam jest to wg Ciebie odpowiednia kwota ;)
  • Paskal79: Teraz jest 50 chyba? No wiadomo że to chore, choć kogo na to stać ?Tychy i Kato
  • Luque: I jeszcze bym tą kwotę podzielił 50% rodzice, 50% klub ;)
  • Paskal79: Tychy stać zapłacić za wyszkolenie te 35 tys przykładowo i dać wysoki kontrakt, jest mało polskich zawodników ,i zarabiają więcej niż nie gorsi Szwedzi i Finowie , przykładowo Unia by z wami walczyć musi pojawić na2-3 składu z zagranicy
  • narut: Zegras, w 3 formacji razem z Farabee i młodym Smithem, póty co w USA rej wiodą ci bardziej doświadczeni, młode gwiazdki nie powalają (m. in. Zegras, czy Caufield, Hughes, Sanderson), zobaczymy jak dzisiaj będzie ze Słowacją
  • Prawdziwy Kibic Unii: Panowie nie mamy zadnych nastepcow bo u Nas Mariusz nie bedzie sie zajmowal programem szkolenia dzieci i mlodziezy na pytanie gdzie sa ? Odpowiadam znikneli w czekusciach tej calej kadry trenerskiej ktora zyje sukcesami sprzed 25 lat a od tamtej pory nikogo nie wyszkolila nie zachecila do przyjscia na lodowisko sa poukladani na sztucznych stolkach nauczycieli - trenerow i tyle w temacie, no koze poza bombardowaniem kazdego pomyslu ktory zmusilby ich do zakomczenia tej pozorowanej pracy
  • Paskal79: Wy możecie mieć 5-7 reprezentantów Plus obco 10 i kilku młodych, wyciąg. Tyche kadrowiczów i gdzie będzie na4-6 miejscu...?
  • Paskal79: Myślę że z tego cię wiem pierwsi wychowankowie mogą być w Uni za4-5 lat bo niee wcześniej,takie są fakty
  • Luque: Paskalu ja tylko mówię co mogłoby spowodować lepszą pracę z dzieciakami w klubach i zainwestowanie w trenerów dla nich
  • Luque: Prokopiak chyba by już powinien być w składzie? Tak mi się rzuciło jedno nazwisko
  • Prawdziwy Kibic Unii: Natomiast co do kadry to chyba nikt nie wierzy w to co widzi gramy hokej ktory powinien obudzic ludzi z kasa na poczatek w naszym rzadzie i w koncu zadbac wprowadzic program kilkuletni dla wszysykich istniejacych i nowych - zainteresowanych osrodkow proponuje 2 -3 mld jak na tvp bylo.
  • Prawdziwy Kibic Unii: Paskalu nie mamy w ukh zawodnikow serio zero sprawdz wyniki w kategoriach w ktorych wogole mozemy skleic druzyne ….
  • Prawdziwy Kibic Unii: A jak juz znajdzie sie jednostka to niestety nie gra wiec pomysl Zaby mocna poerwsza liga dla mnie 👍🏻 najlepiej polaczona z obowoazkiem nauki czyli de facto hokejem akademickim i wtedy to ma sens dla calej Polski
  • Hokejowy1964: Hej oświęcimioki przestańcie dupcyć na klubowe tematy bo Polacy grają tak że duma rozpiera i dzieją się rzeczy niezwykłe. W swoich spekulacjach budżet przekroczyliście znacznie już . Zajmijcie się Reprezentacją
  • Oświęcimianin_23: Będziemy rozmawiać na co tylko mamy ochotę i nic Ci do tego:)
  • Oświęcimianin_23: Paskalu, co tam na CH4? Jakieś ruchy so?
  • Paskal79: Są są ruchu,a bardziej trwają rozmowy... Raz lepiej raz gorzej,nie którzy chcą z dużo....:-) i trwają rozmowy ogonie wzmocnienia będą 🇸🇪
  • PanFan1: Według mnie już od nadchodzącego sezonu w każdym składzie meczowym powinno być minimum 10ciu Polaków.
  • Arma: Oj tak tak. Karuzela finansowa za 35 latków którzy będą pykać na jednej nodze, już lece
  • Paskal79: Jest dobrze kluby muszą się przygotować teraz 6 za rok 8 bo inaczej znów będziemy mieć ligę 2 drużyn i finał można przewidzieć już we wrzy
  • PanFan1: No to może w ogóle znieśmy minimum, właściwie po diabła nam ta Repra ;)
  • J_Ruutu: Hahaha, znów te cudowne recepty na sb. Panowie, to wszystko już było.
    A fakty są takie że tylko sukces reprezentacji może pociągnąć w górę w Polsce dyscyplinę inną niż kopana.
    Tak było z piłką ręczną, ze skokami (tu wystarczył sam Małysz), z siatkówką...
  • Hokejowy1964: Kufa chopy wyście już 2 budżety Pardubic wydali ;))))
  • J_Ruutu: Bo niestety wszystko rozbija się o kasę. Możemy sobie wprowadzać dowolne "limity, minimalne ilości itp itd.. Gdy nie będzie dzieciaków chętnych by ciężko trenować, to nawet 15 Polaków w składzie nie wywoła wzrostu poziomu, a wręcz przeciwnie. Będą grały różne ofermy bo "musi być X Polaków". I tyle w temacie.
  • Paskal79: No tak rutu już to było,nasze mądrości:-)
  • Arma: Czyli rozumiem że wprowadzamy ligę gdzie jest wymóg przynajmniej 10 Polaków w zespole mając najemników w lidze którzy pójdą gdzie indziej bo dostaną odrobinę więcej na wypłacie, chyba już to gdzieś widziałem
  • botanick: Słowaki cisno Amerykonów
  • PanFan1: Z tego co wiem to do tego dążymy, tak zapowiadał prezes, ja jedynie proponuję żeby to nieco przyspieszyć
  • Paskal79: To jest złożony i ciężki temat.....
  • Paskal79: No Amerykanie zaczeli ,za raz mecz z Polakami będzie o 6 pkt:-)
  • fanhookeja: czy to prawda że Jean wraca do Polski?
  • HokejfanNT: Wraca i to nie sam
  • fanhookeja: a jednak to prawda co slyszałem dzisiaj i to do was
  • HokejfanNT: Niezaprzeczam niepotwierdzam😉
  • fanhookeja: dobra dobra ja już tam wiem
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe