NHL: Boston Bruins pokonali New York Islanders 3:0 (WIDEO)
Drużyna Boston Bruins pokonała New York Islanders 3:0 w najciekawiej zapowiadającym się piątkowym meczu NHL.
Bruins pokonali zespół z Nowego Jorku 2 razy w ciągu 3 dni, bo w czwartek wygrali z nim 4:1. To duża odmiana, biorąc pod uwagę, że poprzednich 5 bezpośrednich meczów obu ekip w tym sezonie wygrali "Wyspiarze". Wczoraj zwycięskiego gola strzelił Czech David Pastrňák, a kolejne bramki dołożyli dwaj zawodnicy pozyskani tuż przed zamknięciem okna transferowego z Buffalo Sabres: Taylor Hall i Curtis Lazar. Ten ostatni trafił w końcówce do pustej już bramki rywali, zaliczając debiutanckiego gola w barwach Bruins, a Hall wpisał się na listę strzelców także w czwartek. W barwach Sabres w tym sezonie również strzelił 2 gole, tyle że w 37 spotkaniach. Pierwszą gwiazdą wieczoru był jednak bramkarz ekipy "Niedźwiedzi" Jeremy Swayman, który obronił 25 strzałów i w swoim 5. występie w NHL po raz pierwszy zachował "czyste konto". Co ciekawe, to już 9. bramkarski debiutant w tym sezonie, który zaliczył mecz bez wpuszczenia gola.
Bruins mają dobrą serię, bo wygrali 3 mecze z rzędu. W dywizji wschodniej zajmują 4. miejsce, czyli ostatnie, które daje na koniec sezonu zasadniczego awans do fazy play-off. Islanders nie wykorzystali okazji, by zrównać się punktami z prowadzącymi w tej dywizji Washington Capitals. Obecnie zajmują w niej 2. pozycję.
W walce o play-off w dywizji północnej ważne zwycięstwo odniósł zespół Montréal Canadiens. Zajmujący ostatnie premiowane awansem 4. miejsce "Habs" zrewanżowali się próbującym ich gonić Calgary Flames za środową porażkę 2:4 i tym razem wygrali 2:1. Oba gole zdobył najlepszy w tym sezonie strzelec i najlepiej punktujący gracz drużyny z Montrealu Tyler Toffoli. W bramce świetnie spisał się za to zastępujący cały czas kontuzjowanego Careya Price'a Jake Allen. Price może jednak już dziś wrócić do gry w meczu z Ottawa Senators. Dla Flames szczęśliwym bekhendem na kolanach, po rykoszecie od obrońcy rywali Bena Chiarota, trafił Elias Lindholm. Canadiens przerwali serię 4 porażek z "Płomieniami" i 3 zwycięstw ich rywali. W tej chwili nad zajmującym 5. miejsce zespołem Flames mają 6 punktów przewagi i o 3 mecze do rozegrania więcej. Drużyna z Calgary wczoraj poznała nowe daty swoich przełożonych meczów z wychodzącym z COVID-19 zespołem Vancouver Canucks. NHL już po raz trzeci była zmuszona wydłużyć sezon zasadniczy. Teraz ostatnie mecze mają się odbyć nie 16, a 19 maja. Canucks wrócą do gry jutro w przełożonym z dziś meczu przeciwko Toronto Maple Leafs.
Gol Eliasa Lindholma z bekhendu na kolanach po rykoszecie
Trwa seria porażek San Jose Sharks. "Rekiny" przegrały już po raz 4. z rzędu, tym razem 2:3 na wyjeździe z Minnesota Wild. Nick Bonino strzelił dla "Dzikich" zwycięskiego gola i asystował przy zwycięskim trafieniu swojego partnera z czwartego ataku Zacha Parise, a do siatki trafił też Mats Zuccarello Aasen. Parise strzelił w tym sezonie dotąd 6 goli, w tym 2 zwycięskie i oba przeciwko Sharks. Dla ekipy z San Jose pierwszego gola po efektownej indywidualnej akcji z wykorzystaniem bandy zdobył Tomáš Hertl. Wild zajmują teraz 3. miejsce w dywizji zachodniej. Ich wczorajsi rywale są na pozycji 6. Oba zespoły zmierzą się ze sobą w St. Paul także dziś. Jeśli w drużynie gości zagra Patrick Marleau, to będzie to jego 1 767. występ w sezonach zasadniczych NHL, czym wyrówna rekord wszech czasów legendarnego Gordie'ego Howe'a.
Gol Tomáša Hertla po indywidualnej akcji
Najdłuższą aktualnie serię zwycięstw w NHL ma drużyna Vegas Golden Knights. "Złoci Rycerze" pokonali na wyjeździe Anaheim Ducks 4:0 i cieszyli się już z 5. kolejnej wygranej. Chandler Stephenson strzelił gola i zaliczył asystę, co dało mu miano pierwszej gwiazdy spotkania, ale w trzeciej tercji nie wykorzystał rzutu karnego. Bramki zdobyli także William Karlsson, Nicolas Roy i Brayden McNabb. Robin Lehner zachował pierwsze "czyste konto" w tym sezonie, ale rywale nie zmusili go do wielkiego wysiłku, bo oddali tylko 16 celnych strzałów. Golden Knights w samej drugiej tercji strzelali aż 23 razy, a w całym meczu 51. Bramkarz "Kaczorów" John Gibson zjeżdżał z lodu jako pokonany, mimo że obronił aż 47 uderzeń, czyli najwięcej w tym sezonie. Zatrzymał także karnego Stephensona. Gibson jest jedynym bramkarzem, który w obecnych rozgrywkach musiał bronić 4 karne poza decydującymi o wynikach seriami. Skutecznie interweniował 3 razy. Jego zespół nie zdołał po raz pierwszy w tych rozgrywkach wygrać 3 meczów z rzędu. W dywizji zachodniej wciąż jest ostatni. Golden Knights zajmują w niej 2. miejsce.
Nie odbył się planowany na wczoraj mecz Colorado Avalanche z Los Angeles Kings, po tym jak Joonas Donskoi już jako trzeci gracz "Lawiny" trafił na listę protokołu COVID-19. Wcześniej znaleźli się na niej Philipp Grubauer i Bowen Byram. Prowadzący w ligowej tabeli "Avs" nie zagrają z "Królami" także w niedzielę, a z St. Louis Blues we wtorek. Kolejny mecz w ich terminarzu to czwartkowe starcie, także z ekipą z St. Louis. W środę drużyna ma wrócić do treningów, ale wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji związanej z zakażeniami.
Komentarze