NHL: Canadiens na szczycie. Bezlitosny Toffoli (WIDEO)
Po zwycięstwie nad Vancouver Canucks Montréal Canadiens mają najlepszy punktowy dorobek w NHL, a ich napastnik jest najlepszym strzelcem ligi. Tyler Toffoli nie ma w tym sezonie litości dla klubu, który go nie chciał.
Canadiens tej nocy polskiego czasu pokonali Canucks we własnej hali 5:3. Toffoli strzelił 2 gole i raz asystował, a z 9 trafieniami objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi, wyprzedzając napastnika swoich rywali Brocka Boesera, który tym razem do siatki nie trafił. Toffoli aż 8 ze swoich 9 goli strzelił w tym sezonie w 5 meczach z zespołem z Vancouver, w którym kończył poprzednie rozgrywki. Zdobył wówczas 6 bramek w 10 spotkaniach, ale władze Canucks nie były szczególnie zainteresowane przedłużeniem jego kontraktu. Tym razem Toffoli zdobył 2 bardzo efektowne gole. Przy pierwszym zbił krążek z powietrza do bramki rywali, a przy drugim popisał się kapitalną indywidualną akcją. Ograł byłego obrońcę Canadiens Jordie'ego Benna i strzałem z bekhendu umieścił krążek w górnym rogu bramki.
Piękny zwycięski gol Tylera Toffolego
Także dwukrotnie do siatki gości trafił wczoraj Josh Anderson. W sobotę przerwał występ w meczu z Calgary Flames, gdy poczuł objawy podobne do grypy. Jego test na koronawirusa dał jednak wynik negatywny. W ostatnich sekundach wczorajszego meczu Jeff Petry ustalił wynik strzałem do pustej bramki. Dla Canucks trafiali: Antoine Roussel, Elias Pettersson i Tanner Pearson. Canadiens, których obrońca Shea Weber rozegrał 1000. mecz w NHL, z 16 punktami objęli prowadzenie w dywizji północnej, złożonej wyłącznie z kanadyjskich drużyn. Mają też najlepszy dorobek punktowy w całej lidze. Canucks w tej samej dywizji są na 5. miejscu z 12 "oczkami".
Skrót meczu
Joe Pavelski poprowadził Dallas Stars do wyjazdowego zwycięstwa nad Columbus Blue Jackets. Amerykanin strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty, a jego drużyna wygrała 6:3. Bramkę i 2 asysty uzyskał Jamie Benn, o jedno punktowe podanie mniej Aleksandr Radułow, a Dienis Gurianow i Radek Faksa także zdobyli gole dla "Gwiazd". Ten ostatni wygrał też 11 z 14 wznowień, a John Klingberg, asystując dwukrotnie, przekroczył granicę 300 punktów w NHL. Drużyna z Dallas ma 11 punktów i zajmuje 3. miejsce w dywizji centralnej. Blue Jackets są w niej na 5. pozycji z takim samym dorobkiem punktowym, tyle że rozegrali o 4 mecze więcej. W ich barwach zadebiutował pozyskany 23 stycznia z Winnipeg Jets Patrik Laine, który jednak nie punktował.
Dywizji centralnej przewodzi drużyna Carolina Hurricanes, która wygrała już piąty mecz z rzędu. "Huragany" po rzutach karnych pokonały Chicago Blackhawks 4:3. Mecz rozstrzygnął Andriej Swiecznikow, który jako jedyny trafił do siatki w decydującej serii. Rosjanin wykorzystał w NHL 4 z 6 rzutów karnych, a 3 z nich dawały jego drużynie wygrane. Zanim doszło do karnych, strzelił także gola z gry. Warren Foegele po wypisaniu go z listy protokołu COVID-19 wrócił na lód z golem i asystą, a trafił również Vincent Trocheck. Bramkarz Hurricanes James Reimer obronił 30 strzałów w ciągu trzech tercji i dogrywki, a później także wszystkie 3 karne. Jego drużyna wygrała drugi z rzędu mecz właśnie po karnych, bo tak samo było 2 dni wcześniej w starciu z Dallas Stars. Z kolei Blackhawks przegrali w tym sezonie wszystkie 4 spotkania, które nie skończyły się po 60 minutach.
W dywizji zachodniej prowadzą gracze St. Louis Blues. Tej nocy wydłużyli do 4 swoją serię zwycięstw, wygrywając 4:3 z Arizona Coyotes. Ryan O'Reilly strzelił gola zwycięskiego, Vince Dunn zdobył bramkę i zaliczył asystę, a do siatki "Kojotów" krążek skierowali także Mike Hoffman i Justin Faulk. Ten ostatni błysnął nietypowym dla obrońcy slalomem pomiędzy rywalami w tercji ataku, po którym pokonał bramkarza. O'Reilly nie tylko strzelił zwycięskiego gola, ale także w swoim stylu wygrał aż 18 wznowień (z 26, do których stanął). Mecz z trybun oglądało 1 400 widzów. Było to pierwsze spotkanie Blues rozegrane z kibicami na widowni w tym sezonie.
Fantastyczny indywidualny rajd Justina Faulka
Udał się drużynie Winnipeg Jets rewanż na Calgary Flames za porażkę z poniedziałku. Trevor Lewis i Derek Forbort, którzy podpisali w Winnipeg kontrakty w przerwie między sezonami zdobyli swoje pierwsze gole w nowych barwach, a zwycięstwo 3:2 dał "Odrzutowcom" Nikolaj Ehlers. Duńczyk w kapitalny sposób w powietrzu dostawił kij do krążka wystrzelonego przez Dylana DeMelo i zupełnie zmylił bramkarza rywali. Stojący między słupkami w ekipie Jets Laurent Brossoit obronił 29 strzałów. To był drugi z serii 3 meczów w 4 dni pomiędzy obiema drużynami w Winnipeg. Przedwczoraj w pierwszym Flames wygrali 4:3 po rzutach karnych. W czwartek dwaj kanadyjscy rywale spotkają się po raz kolejny.
Zwycięski gol Nikolaja Ehlersa po idealnym dostawieniu kija do krążka w powietrzu
Colorado Avalanche poradzili sobie dobrze w pierwszym meczu bez swojej największej gwiazdy Nathana MacKinnona, który w niedzielę doznał kontuzji w przegranym spotkaniu z Minnesota Wild i co najmniej przez tydzień nie będzie mógł grać. "Lawina" tym razem pokonała Wild 2:1. Walerij Niczuszkin strzelił gola zwycięskiego, trafił także Logan O'Connor, a Philipp Grubauer obronił 27 z 28 strzałów. Niczuszkin w tym sezonie strzelił dotąd 2 gole i w obu przypadkach przesądzał o wygranych swojego zespołu. Ekipa Avalanche ma na koncie 15 punktów, czyli tyle, ile prowadzący w jej dywizji Blues, ale zajmuje 2. miejsce, bo rozegrała o jedno spotkanie więcej. Wild z dorobkiem 12 "oczek" są na 3. pozycji.
W derbach Kalifornii Anaheim Ducks pokonali na wyjeździe Los Angeles Kings 3:1. W ten sposób udało im się przerwać serię 3 porażek. W meczu przeciwko klubowi, który w 2009 roku wybrał go do NHL, ale nie dał szansy w tej lidze zadebiutować, specjalista od bójek Nicolas Deslauriers zaliczył "hat trick Gordie'ego Howe'a". Zaczął od walki z Kurtisem MacDermidem już w 3. sekundzie, później asystował i ustalił wynik strzałem do pustej bramki w ostatniej minucie. Deslauriers bił się z MacDermidem także dwukrotnie w poprzednim sezonie. Z nikim w NHL nie walczył dotąd częściej. Zwycięskiego gola dla "Kaczorów" strzelił David Backes, dla którego było to pierwsze trafienie od 1 grudnia 2019, gdy był jeszcze zawodnikiem Boston Bruins. Bramkę zdobył także Danton Heinen. Mimo porażki, pierwszą gwiazdą meczu wybrany został bramkarz Kings Calvin Petersen, który obronił 40 strzałów.
Bójka Kurtisa MacDermida z Nicolasem Deslauriersem po rozpoczęciu meczu
9. porażki z rzędu doznał najgorszy zespół początku sezonu Ottawa Senators. Ekipa ze stolicy Kanady po raz drugi w ciągu 3 dni uległa Edmonton Oilers. Tym razem 2:4. Bohaterem wieczoru był Fin Jesse Puljujärvi. Gracz, który poprzedni sezon spędził, a ten zaczął w barwach Kärpät Oulu w lidze fińskiej, strzelił swoje pierwsze 2 gole w NHL od stycznia 2019 roku. Leon Draisaitl zdobył bramkę zwycięską, dla Oilers trafił także Darnell Nurse, a Connor McDavid asystował 2 razy i z 24 punktami zdobytymi w 12 meczach umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji punktowej ligi. Draisaitl ma 22 "oczka" i jest drugi. Drużyna z Edmonton pierwszy raz w tym sezonie wygrała 3 mecze z rzędu. Senators pozostają z 3 punktami. To najgorszy wynik nie tylko w dywizji północnej, ale w całej NHL.
Komentarze