Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Fantastyczny gol obrońcy. Maple Leafs lepsi od Penguins [WIDEO]

2022-02-18 07:10 NHL
NHL: Fantastyczny gol obrońcy. Maple Leafs lepsi od Penguins [WIDEO]

Obrońca Toronto Maple Leafs strzelił fantastycznego zwycięskiego gola po rajdzie przez całą taflę w meczu z Pittsburgh Penguins. "Klonowe Liście" przerwały serię wygranych ekipy z Pittsburgha.

Maple Leafs tej nocy pokonali u siebie podopiecznych Mike'a Sullivana 4:1. Zwycięskim okazał się być gol Morgana Rielly'ego z 26. minuty zdobyty w przewadze, choć nie tak, jak zwykle bramki w przewagach padają. Nie było "zamka", a defensor gospodarzy przejął krążek we własnej tercji obronnej i ruszył z nim do przodu mijając po drodze dwóch rywali i wreszcie celnym strzałem pokonał stojącego w bramce gości Tristana Jarry'ego.

Piękny zwycięski gol Morgana Rielly'ego:

Zespół z Toronto najlepiej w NHL wykorzystuje gry w przewagach (31,8 %). Tej nocy zamienił na gola 1 z 2, ale świetnie zagrał także w osłabieniach. Nie dość, że nie dał się zaskoczyć w żadnym z 5, to jeszcze David Kämpf po podaniu Rielly'ego właśnie w osłabieniu trafił na 3:0. Czech w drugim meczu z rzędu zdobył gola w osłabieniu. Tak samo było w poniedziałek w starciu z ekipą Seattle Kraken. Auston Matthews wydłużył do 9 swoją serię gier ze zdobytym punktem otwierając wynik już w 21. sekundzie, a także asystował. Z kolei Michael Bunting ustalił wynik przerywając serię 17 gier bez zdobycia gola. Bramkarz gospodarzy Jack Campbell obronił 45 z 46 strzałów, czyli najwięcej w tym sezonie. Pokonał go jedynie Jewgienij Małkin.

Podopieczni Sheldona Keefe'a odnieśli już 7. zwycięstwo z rzędu we własnej hali. W dywizji atlantyckiej pozostają na 3. miejscu. Penguins przerwali serię 4 wygranych, ale utrzymali prowadzenie w dywizji metropolitalnej. Na koncie mają nadal 70 punktów.

Skrót meczu:


Przegrał także drugi obok Penguins zespół ze stanu Pensylwania, Philadelphia Flyers, który u siebie uległ 3:5 Washington Capitals. Garnet Hathaway w 58. i 59. minucie strzelił 2 gole dla gości, które zmieniły wynik z 2:3 na 4:3. Gracz "Stołecznych" do tego zaliczył asystę. Z golem i asystą skończył mecz John Carlson, Michal Kempný trafił pierwszy raz w tym sezonie, a swoją bramkę zdobył też znajdujący się w dobrej strzeleckiej dyspozycji Joe Snively. Hathaway gola wyrównującego na 3:3 zdobył szczęśliwie, bo krążek wystrzelony przez Carlsona trafił w niego i zmienił tor lotu, by wpaść do bramki. Capitals zajmują 4. miejsce w dywizji metropolitalnej, ale też z dużą przewagą prowadzą w klasyfikacji drużyn walczących o dwie "dzikie karty" do fazy play-off w konferencji wschodniej. Flyers notują już kolejną w tym sezonie serię porażek. Przegrali 4 mecze z rzędu i w dywizji metropolitalnej są przedostatni. Mają 39 punktów, tak jak New Jersey Devils, ale rozegrali o jedno spotkanie mniej.

Gol Washington Capitals po rykoszecie od Garneta Hathawaya:

W Nowym Jorku miejscowi Rangers po rzutach karnych ulegli 2:3 Detroit Red Wings. W 6. rundzie decydującej rozgrywki zwycięstwo dał gościom wykonujący karnego pierwszy raz w NHL Szwajcar Pius Suter. Wcześniej trafił też najskuteczniejszy debiutant tego sezonu Lucas Raymond. Z gry po raz pierwszy w tym sezonie trafił Troy Stecher, a później na listę strzelców wpisał się kapitan i ofensywny lider "Czerwonych Skrzydeł" Dylan Larkin. Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został jednak bramkarz gości Thomas Greiss, który obronił 36 strzałów z gry oraz 3 karne. Z kolei bramkarz Rangers Igor Szestiorkin interweniował skutecznie 31 razy zanim doszło do serii karnych. W tym sezonie obronił dotąd 93,8 % strzałów, co jest najlepszym wynikiem ze wszystkich bramkarzy grających w przynajmniej 6 meczach. Rangers skończyli karnymi drugi mecz z rzędu. Tak samo było również we wtorek w starciu z Boston Bruins. Mika Zibanejad wykonał swoją próbę w identyczny sposób jak wtedy i znów trafił, ale był jedynym skutecznym strzelcem w swoim zespole. Ekipa z Nowego Jorku zajmuje 3. miejsce w dywizji metropolitalnej. Red Wings są na 5. w atlantyckiej, a także na 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" do fazy play-off w konferencji wschodniej.

Efektowny rzut karny Miki Zibanejada:

Wreszcie wygrał ligowy outsider Montréal Canadiens. "Habs" pokonali u siebie St. Louis Blues 3:2 po dogrywce i przerwali koszmarną serię 10 porażek. Akurat przeciwko drużynie z St. Louis swoje pierwsze trenerskie zwycięstwo odniósł Martin St. Louis - absolutny trenerski "żółtodziób", który w ubiegłym tygodniu zastąpił jako szkoleniowiec Canadiens Dominique'a Ducharme'a, ale swoją kadencję zaczął od 3 porażek. 2 gole dla gospodarzy, w tym zwycięskiego, zdobył Cole Caufield, a na listę strzelców w swoim 500. meczu w NHL wpisał się Paul Byron. Caufield doprowadził do dogrywki trafiając na 10 sekund przed końcem trzeciej tercji. Od objęcia drużyny przez St. Louisa strzelił 4 gole w 4 meczach. U Ducharme'a w tym sezonie trafił raz na 30 spotkań. Zespół z Montrealu ma 25 punktów i pozostaje ostatni nie tylko w swojej dywizji atlantyckiej, ale także w całej lidze. Blues są na 3. pozycji w dywizji centralnej.

W meczu dwóch słabeuszy znajdujących się bezpośrednio przed Canadiens w ich grupie Ottawa Senators pokonali na wyjeździe Buffalo Sabres 3:1. "Senatorowie" pierwsi stracili gola i przegrali pierwszą tercję, ale zdołali odwrócić losy meczu. Zwycięskiego gola strzelił wracający do gry po dwumeczowym zawieszeniu za faul na Jacku Ahcanie z Boston Bruins Austin Watson. To jego pierwsze trafienie na wagę zwycięstwa od 3 października 2019 roku, gdy jeszcze był graczem Nashville Predators. Dla zwycięzców strzelali też Zach Sanford i Brady Tkachuk, a Anton Forsberg obronił 23 z 24 strzałów pod nieobecność kontuzjowanego Matta Murraya. Watson już w 3. minucie pierwszego meczu po zawieszeniu musiał stoczyć pojedynek na pięści, w którym przyjął kilka ciosów od Johna Haydena. Obie drużyny zamieniły się miejscami w tabeli dywizji atlantyckiej. Senators awansowali na 6., spychając Sabres na 7. Jedni i drudzy mają 40 punktów, ale zespół ze stolicy Kanady jest wyżej, ponieważ rozegrał o 2 mecze mniej.

Bójka Johna Haydena z Austinem Watsonem:

New York Islanders przerwali serię 3 porażek wygrywając u siebie 4:1 z Boston Bruins. Pierwszą tercję przegrali 0:1, ale później strzelali już tylko oni. Mathew Barzal, Noah Dobson i Brock Nelson zaliczyli po bramce i asyście, a gola zdobył także Jean-Gabriel Pageau. 26 z 27 strzałów graczy Bruins obronił Ilja Sorokin. "Wyspiarzom" bardzo trudno będzie w tym sezonie włączyć się do walki o miejsce premiowane awansem do play-off. Do pozycji, która taki awans daje tracą obecnie 16 punktów, a w dywizji metropolitalnej zajmują 6. miejsce. To właśnie Bruins są zespołem znajdującym się obecnie na ostatniej dającej prawo gry o Puchar Stanleya pozycji w konferencji wschodniej. W dywizji atlantyckiej są na miejscu 4., ale oprócz tego są wiceliderami klasyfikacji "dzikiej karty" na Wschodzie.

W niezłej formie jest drużyna Winnipeg Jets, która pokonała u siebie Seattle Kraken 5:3, choć w pierwszej tercji przegrywała 0:2. Najskuteczniejszy gracz "Odrzutowców" Kyle Connor i ich kapitan Blake Wheeler zaliczyli po golu i asyście, obrońca Josh Morrissey zdobył bramkę zwycięską, a na listę strzelców wpisali się też Dominic Toninato i Pierre-Luc Dubois. Toninato zaczął odrabianie strat strzelając gola w osłabieniu. Nie trafił za to do bramki Mark Scheifele, który zakończył serię 5 meczów ze zdobytym golem. Drużyna z Winnipeg wygrała 4 z ostatnich 6 spotkań, ale w tabeli nadal jest poza strefą play-off. Zajmuje 6. miejsce w dywizji centralnej i 5. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Do pozycji dającej awans na koniec sezonu zasadniczego traci 3 punkty. Kraken z 36 punktami zamyka tabelę dywizji Pacyfiku.

Columbus Blue Jackets wygrali szalony mecz w Chicago z miejscowymi Blackhawks 7:4, a bohaterem wieczoru był Patrik Laine. Fin poprowadził gości do zwycięstwa swoim 9. hat trickiem w NHL. Strzelił m.in. gola zwycięskiego. Boone Jenner zaliczył bramkę i 2 asysty, po bramce i asyście uzyskali Jegor Czinachow i Max Domi, a trafił też Oliver Bjorkstrand. Laine punktował w 8. meczu z rzędu, przekroczył granicę 300 punktów w NHL i zanotował hat trick po raz pierwszy w barwach Blue Jackets. Poprzednich 8 ustrzelił jako gracz Winnipeg Jets. Zespół z Columbus zajmuje 5. miejsce w dywizji metropolitalnej i 4. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. Do pozycji dającej awans do fazy play-off traci obecnie 9 punktów. Blackhawks są na przedostatnim, 7. miejscu w dywizji centralnej, a także na 8. w rankingu "dzikiej karty" na Zachodzie.

Również 7 goli strzelił tej nocy zespół Edmonton Oilers, który pokonał u siebie 7:3 bezpośredniego rywala w walce o play-offy Anaheim Ducks. "Nafciarze" przegrywali już 0:2 i przegrali pierwszą tercję, ale odwrócili losy rywalizacji w drugiej odsłonie wygranej 3:0. Leon Draisaitl strzelił 2 gole i z 35 trafieniami znów jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców, po bramce i asyście zanotowali Warren Foegele, Zach Hyman, Evander Kane i Derek Ryan, trafił też Jesse Puljujärvi, a Connor McDavid asystował 2 razy. Draisaitl i McDavid z 68 punktami przewodzą indywidualnemu rankingowi punktowemu NHL. Oilers wygrali na razie wszystkie 4 mecze pod wodzą Jaya Woodcrofta, który w ubiegłym tygodniu objął drużynę po zwolnieniu Dave'a Tippetta. Do wczoraj oba zespoły miały tyle samo punktów. Teraz ten z Edmonton odskoczył na 2 "oczka". W dywizji Pacyfiku zajmuje premiowane automatycznie awansem do play-off 3. miejsce. "Kaczory" po 4 porażkach z rzędu są na 5. miejscu w tej dywizji, w której przegrywają z czwartymi Los Angeles Kings z powodu większej liczby rozegranych meczów. W klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej są na 3. pozycji. W ich składzie zabrakło kontuzjowanego kapitana Ryana Getzlafa.

Vancouver Canucks po dogrywce wygrali w San Jose z miejscowymi Canucks 5:4. J.T. Miller już po raz 3. w tym sezonie dał swojej drużynie zwycięstwo w dogrywce. Żaden gracz NHL nie ma na koncie więcej takich trafień. Miller w 4 poprzednich sezonach łącznie zdobył 3 bramki w dodatkowej części gry. Ostatniej nocy zanotował też asystę. Także z golem i asystą mecz skończył wracający do gry po spowodowanej przez protokół COVID-19 trzymeczowej przerwie obrońca Canucks Quinn Hughes, a na liście strzelców pojawiły się też nazwiska: Brocka Boesera, Conora Garlanda i Juho Lammikko. Podopieczni Bruce'a Boudreau zajmują 6. miejsce w dywizji Pacyfiku i w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Do miejsca dającego prawo gry w play-offach tracą 3 punkty. Sharks co prawda uratowali punkt golem zdobytym przez Aleksandra Barabanowa na 0,6 s. przed końcem trzeciej tercji, ale ponieśli już 5. porażkę z rzędu. W tabeli dywizji Pacyfiku zajmują przedostatnie, 7. miejsce.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
  • rawa: Ale okazje miał DeBrusk.
    Jeszcze 1:37 do końca.
  • rawa: Reinhart do pustaka na 5:2
  • rawa: Misie na zajechane wyglądają. Po dwóch tercjach mieli tylko 8 strzałów na bramę. Teraz jest 32:16 w strzałach dla Florydy.
  • rawa: 6:2 Warguez w PP.
  • rawa: Brawo Kocury! 🐀
    2:1 w serii dla Panthers.
  • Hokejowy1964: PanFan i wzajemnie zaszczyt i wielka radość spotkać się na Elicie. Przeżycie na całe życie.
  • Luque: Francja-Kazachstan, wynik tego meczu mocno zdefiniuje z kim gramy o utrzymanie
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe