NHL: Festiwal goli. "Płomienie" przetrwały pościg "Królów" [WIDEO]
Zespół Calgary Flames przetrwał pościg Los Angeles Kings w trzeciej tercji i odniósł zwycięstwo w rozegranym ostatniej nocy meczu NHL. Kibice w Calgary obejrzeli prawdziwy festiwal bramek.
"Płomienie" przed własną publicznością w hali Scotiabank Saddledome pokonały "Królów" 6:5.
Najskuteczniejsi na lodzie byli napastnicy pierwszej formacji gospodarzy. Elias Lindholm i Tyler Toffoli na swoje punktowe konta zapisali po golu i po dwie asysty, a ich partner z ataku Adam Ružička raz trafił i raz asystował. Z kolei Jonathan Huberdeau wrócił do gry po trzymeczowej przerwie spowodowanej kontuzją i zdobył 200. gola w sezonach zasadniczych NHL. Swoje bramki dla zwycięzców dołożyli jeszcze Brett Ritchie i Andrew Mangiapane.
Po dwóch tercjach było już 6:3 dla Flames. W trzeciej Kings zdobyli 2 gole i złapali kontakt, ale w końcówce spotkania nie zdołali wyrównać. Anže Kopitar i Adrian Kempe w trzeciej odsłonie trafiali dla gości w grze bez jednego wykluczonego gracza z obu stron, choć przy tym drugim golu w bramce "Królów" nie było już Jonathana Quicka, więc przyjezdni grali w polu 5 na 4.
W pierwszej tercji dwukrotnie na listę strzelców w ekipie z Los Angeles wpisał się Arthur Kaliyev. Szczególnej urody był jego zdobyty w przewadze pierwszy gol po pięknej, błyskawicznej wymianie podań z pierwszego krążka.
Gol Arthura Kaliyeva po pięknym zespołowym rozegraniu przewagi:
Porażka w Calgary przerwała serię 4 zwycięstw Los Angees Kings. Podopieczni Todda McLellana z dorobkiem 21 punktów utrzymali jednak pozycję wicelidera dywizji Pacyfiku. Flames są w niej na 4. pozycji z 16 punktami. Udało im się wygrać 2 mecze z rzędu po serii 7 porażek.
Skrót meczu:
New York Islanders wywieźli zwycięstwo 4:2 z Ottawy, gdzie zmierzyli się tej nocy z Senators. Ich obrońca Noah Dobson strzelił gola i zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu byłego gracza "Senatorów" Jean-Gabriela Pageau, a swoje bramki dołożyli Oliver Wahlstrom i Brock Nelson. Stojący w bramce "Wyspiarzy" Rosjanin Siemion Warłamow obronił 36 z 38 strzałów. Jego zespół wykorzystał 2 z 3 gier w przewadze, a obronił 5 z 6 osłabień. Dla Senators Claude Giroux strzelił gola i asystował, co pozwoliło mu wydłużyć serię gier ze zdobytym punktem do 9. Jego zespół przegrał jednak 8 z tych 9 spotkań i z 11 punktami zamyka tabelę dywizji atlantyckiej. Islanders mają 22 "oczka" i są na drugiej pozycji w dywizji metropolitalnej.
Carolina Hurricanes na wyjeździe pokonali 3:0 Chicago Blackhawks, a pierwszą gwiazdą meczu wybrany został ich bramkarz Piotr Koczetkow. Rosjanin obronił 27 strzałów i po raz pierwszy w NHL zachował "czyste konto". Był to dopiero jego 4. występ w pierwszym składzie w meczu tej ligi. Kapitan Jordan Staal i Jordan Martinook zanotowali po golu i asyście, a swoje trafienie dołożył kolejny rosyjski hokeista, Andriej Swiecznikow. Drużyna z Raleigh znajduje się obecnie na 3. miejscu w dywizji metropolitalnej. Ta z Chicago jest 5. w dywizji centralnej.
Mistrz NHL Colorado Avalanche przegrał u siebie z zajmującymi ostatnie miejsce w dywizji centralnej St. Louis Blues 2:3. Robert Thomas strzelił dla gości gola i asystował przy zwycięskim trafieniu Jordana Kyrou, a na liście strzelców znalazł się jeszcze Brandon Saad. Gol Thomasa był bardzo szczęśliwy, bo krążek po jego strzale trafił w poprzeczkę, ale następnie odbił się od nogi bramkarza rywali Aleksandra Georgijewa i wpadł do bramki. Stojący w bramce Blues Jordan Binnington zatrzymał aż 45 z 47 strzałów, które poleciały w jego stronę. Przez ostatnie 104 sekundy meczu ekipa Avalanche grała z przewagą dwóch graczy, a po wycofaniu bramkarza nawet 6 na 3 w polu, ale nie zdołała wyrównać. Porażka zakończyła jej serię 4 zwycięstw. Z kolei drużyna z St. Louis co prawda z 12 punktami pozostała na dnie dywizji, ale ostatnio łapie lepszą formę. Wygrała 3. mecz z rzędu, podczas gdy wcześniej miała serię 8 przegranych.
Szczęśliwy gol Roberta Thomasa od poprzeczki i nogi bramkarza:
Komentarze