NHL: Fleury będzie kontynuował karierę
Wybrany najlepszym bramkarzem ostatniego sezonu NHL Marc-André Fleury będzie grał w Chicago Blackhawks. Fleury miał rozważać zakończenie kariery po tym, jak wbrew swojej woli został oddany do ekipy z "Wietrznego Miasta".
Fleury w ubiegłym tygodniu trafił do Blackhawks w wymianie z Vegas Golden Knights. Jak przekonywał jego agent, doświadczony bramkarz dowiedział się o transferze z Twittera, a wcześniej nikt z klubu nie poinformował go, że istnieje taka możliwość.
Popularny "Flower" mówił wcześniej, że chce zostać w Las Vegas, a po przeprowadzeniu wymiany miał - według agenta - zastanawiać się nad swoją przyszłością.
Ostatecznie jednak zdecydował, że chce dalej grać w NHL i poinformował klub z Chicago oraz jego kibiców, że będzie występował w barwach Blackhawks w najbliższym sezonie. - Bierzmy się do roboty - powiedział w krótkim filmie opublikowanym przez klub w mediach społecznościowych. Dziś ma wystąpić na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Blackhawks Stanem Bowmanem.
Fleury w ostatnim sezonie zasadniczym NHL odniósł 26 zwycięstw, uzyskał skuteczność obron 92,8 % oraz średnią wpuszczonych goli 1,98 na mecz. 6 razy zachował "czyste konto". W głosowaniu generalnych menedżerów klubów NHL został wybrany najlepszym bramkarzem rozgrywek i otrzymał Trofeum Veziny. W play-offach w 16 meczach miał 91,8 % skutecznych interwencji, średnią wpuszczonych goli 2,04 oraz jeden występ bez straty bramki.
W trakcie ostatniego sezonu 36-letni obecnie zawodnik awansował na 3. miejsce w bramkarskiej klasyfikacji wszech czasów po względem liczby zwycięstw w rozgrywkach zasadniczych NHL. Obecnie ma ich na koncie 492. Więcej odnieśli tylko Martin Brodeur (691) oraz Patrick Roy (551). Fleury przewodzi także klasyfikacji aktywnych ligowych bramkarzy pod względem liczby "czystych kont". Zaliczył ich 67. 16 razy nie dał się pokonać w play-offach i w tej kategorii również są przed nim tylko Brodeur i Roy.
Do końca jego obecnego kontraktu pozostał jeszcze rok. W jego trakcie doświadczony bramkarz zarobi 6 mln dolarów, ale do sumy wynagrodzeń wliczana będzie średnia roczna wysokość umowy, czyli 7 mln. Był to główny powód, dla którego Vegas Golden Knights zdecydowali się oddać Fleury'ego, mając ciągle w składzie Robina Lehnera, którego kontrakt wygasa dopiero za 4 lata.
Komentarze