NHL: Hat trick debiutanta. "Dzika" strzelanina w St. Paul [WIDEO]
11 goli padło tej nocy w meczu Minnesota Wild z Detroit Red Wings. "Dzikich" do zwycięstwa poprowadził tegoroczny debiutant, który popisał się hat trickiem i ustanowił rekord swojego klubu.
Zespół Wild w obecności 18 098 widzów pokonał u siebie "Czerwone Skrzydła" 7:4, choć już w 5. minucie przegrywał 0:2. Najlepszy na lodzie był 20-letni Matt Boldy, który strzelił 3 gole i dorzucił asystę. Wybrany przez klub z St. Paul z numerem 12 draftu w 2019 roku Amerykanin jest pierwszym w historii swojego klubu "pierwszoroczniakiem", który zdobył w NHL 4 punkty w jednym meczu. Nie udało się to nawet przed rokiem Kiriłłowi Kaprizowowi, wybranemu wtedy najlepszym debiutantem sezonu. Tej nocy Rosjanin sam strzelił 2 gole i raz asystował. Joel Eriksson Ek skończył mecz z bramką i asystą, trafił też Ryan Hartman, a 3 asysty uzyskał Mats Zuccarello Aasen. Gospodarze 3 gole strzelili w przewagach.
Boldy, który przed rokiem zdobył z reprezentacją Stanów Zjednoczonych tytuł mistrza świata juniorów, w 12 poprzednich meczach NHL łącznie zdobył 4 gole. Tej nocy przyćmił najlepiej punktującego wśród tegorocznych debiutantów najlepszej ligi świata Lucasa Raymonda z Red Wings, choć i ten wpisał się na listę strzelców. Szwed ma na koncie 39 punktów w 50 meczach. Kapitan Dylan Larkin zanotował dla gości bramkę i asystę, Gustav Lindström trafił po raz pierwszy w NHL, a swojego gola zdobył też Sam Gagner.
Drużyna Wild po raz 12. w tym sezonie wygrała mecz, w którym pierwsza straciła gola. Tylko St. Louis Blues mają więcej zwycięstw w takich okolicznościach (14). Ekipa ze stanu Minnesota z 63 punktami zajmuje 2. miejsce w dywizji centralnej. Red Wings są na 5. pozycji w dywizji atlantyckiej z dorobkiem 50 punktów. Z kolei w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji zachodniej zajmują 3. miejsce i do premiowanej według stanu na dziś awansem ekipy Boston Bruins tracą 7 punktów.
Skrót meczu:
Toronto Maple Leafs na wyjeździe pokonali Seattle Kraken 6:2, wyganiając z bramki Philippa Grubauera już po pierwszej tercji. Niemiec wpuścił 3 z 11 strzałów i od początku drugiej części meczu ustąpił między słupkami miejsca Chrisowi Driedgerowi, który także został pokonany 3 razy, a 11 uderzeń obronił. Mitch Marner strzelił gola i zaliczył 2 asysty, co pozwoliło mu przekroczyć granicę 400 punktów w NHL, Michael Bunting zdobył bramkę i raz asystował, a pozostałe trafienia zapisali na swoje indywidualne konta: Ondřej Kaše, David Kämpf, Alexander Kerfoot i Jake Muzzin. Drużyna z Toronto wykorzystała swoje obie gry w przewadze. Co prawda straciła gola w osłabieniu, ale też udało jej się zdobyć bramkę w mniej liczebnym składzie. Wybrany z numerem 4 draftu NHL w 2015 roku Marner jest drugim graczem z tamtego naboru, który zdobył 400 punktów w NHL. Przed nim zrobił to tylko wybrany wówczas z "jedynką" Connor McDavid. Z 10 punktami napastnik Maple Leafs jest najskuteczniejszym graczem obecnego miesiąca. Jego zespół zajmuje 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Kraken to ostatni zespół w tabeli dywizji Pacyfiku. Zdobył dotąd 36 punktów.
Chicago Blackhawks wygrali w Winnipeg z tamtejszymi Jets 3:1. Patrick Kane strzelił gola i asystował przy trafieniu Brandona Hagela do pustej bramki w końcówce, a zwycięski gol to dzieło najlepszego strzelca "Czarnych Jastrzębi" Alexa DeBrincata. Pierwszą gwiazdą meczu wybrano bramkarza gości Marc-André Fleury'ego, który obronił 31 z 32 strzałów i odniósł 508. zwycięstwo w sezonach zasadniczych NHL. W bramkarskiej klasyfikacji wszech czasów zajmuje pod tym względem 3. miejsce. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli dywizji centralnej. Jets zajmują w niej 6., a Blackhawks 7. miejsce. W klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji zachodniej zajmują - odpowiednio - 6. i 8. pozycję. Od miejsca premiowanego awansem do rozgrywek postsezonowych ekipę z Winnipeg dzieli w tej chwili 7, a tę z Chicago 12 punktów.
Od dwóch zwycięstw zaczął pracę z Edmonton Oilers nowy trener Jay Woodcroft, który w ubiegłym tygodniu zastąpił na stanowisku Dave'a Tippetta. Tej nocy jego podopieczni na wyjeździe pokonali 3:0 San Jose Sharks. Warren Foegele w 7. minucie strzelił gola, który później okazał się być zwycięskim, 65 sekund później podwyższył Darnell Nurse, a w trzeciej tercji wynik ustalił Connor McDavid. Nie punktował tym razem przewodzący ligowym klasyfikacjom strzelców i punktowej Leon Draisaitl. Za to dzięki 20 skutecznym interwencjom pierwsze "czyste konto" w NHL zanotował bramkarz przyjezdnych Stuart Skinner. Do San Jose wrócił z drużyną Oilers skandalista Evander Kane, który w styczniu podpisał kontrakt z "Nafciarzami" po zwolnieniu go przez "Rekiny" za złamanie protokołu COVID-19 podczas gry w AHL, a wcześniej był przez ligę zawieszony za posługiwanie się fałszywym certyfikatem covidowym. Mimo że był czołowym graczem Sharks, to dobrych wspomnień po sobie w San Jose nie zostawił, a każdy jego kontakt z krążkiem witany był buczeniem. Oilers zajmują 5. miejsce w dywizji Pacyfiku oraz 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Do pozycji dającej play-offy tracą obecnie 2 "oczka". Sharks przegrali 4 mecze z rzędu i są przedostatni w dywizji Pacyfiku.
Komentarze