NHL: Maple Leafs pokonali Capitals. Niesamowita interwencja Matthewsa [WIDEO]

Toronto Maple Leafs stracili w meczu z Washington Capitals dwubramkowe prowadzenie, ale podnieśli się i wygrali. W ofensywie błyszczeli obrońcy, a najlepszy strzelec NHL Auston Matthews tym razem popisał się niesamowitą interwencją na własnej linii bramkowej.

Zespół z Toronto na wyjeździe pokonał Capitals 5:3, choć wcześniej prowadząc 3:1 pozwolił się rywalom dogonić. Szwed Rasmus Sandin w 57. minucie strzelił jednak gola na 4:3, który później okazał się być zwycięskim, a jego rodak Pierre Engvall ustalił wynik strzałem do pustej bramki na minutę przed końcem meczu. Sandin oprócz gola zaliczył asystę, taki sam punktowy dorobek miał inny obrońca gości Justin Holl, najlepszy strzelec ligi wśród tegorocznych debiutantów Michael Bunting zdobył 19. bramkę w sezonie, a trafił też William Nylander.

Nie strzelił ani nawet nie punktował tym razem Auston Matthews, który z 37 golami jest najlepszym snajperem obecnego sezonu w NHL. Miał jednak swój udział w zwycięstwie, choć nietypowy. W 6. minucie meczu przy stanie 1:0 dla jego drużyny uratował drużynę przed stratą gola kapitalną interwencją kijem, wybijając krążek tańczący na linii bramkowej, gdy Garnet Hathaway zmienił tor jego lotu po strzale Johna Carlsona. "Guma" odbiła się jeszcze od słupka i od pleców bramkarza Maple Leafs Petra Mrázka. Sędziowie na wideo sprawdzali czy nie przekroczyła linii bramkowej.

Kapitalna interwencja kijem na linii bramkowej Austona Matthewsa:

Nic nie zatrzymało za to krążka, gdy do bramki przyjezdnych trafiali Conor Sheary i dwukrotnie Tom Wilson. Ten ostatni strzelał celnie w przewadze i w osłabieniu. Właśnie jego bramki pozwoliły drużynie z Waszyngtonu wyrównać, zanim rywale ponownie odskoczyli. Maple Leafs wygrali 3 mecze z rzędu. Mają teraz 74 punkty i zajmują 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Ich dorobek punktowy jest co prawda taki sam jak drugich w tej dywizji graczy Tampa Bay Lightning, ale rozegrali o 2 mecze więcej. Capitals przegrali 3 mecze z rzędu i już 6 kolejnych u siebie.

Wczorajszy mecz zaczął w bramce Ilja Samsonow, ale po wpuszczeniu 3 goli na 10 strzałów nie wyjechał na drugą tercję i został zmieniony przez Vítka Vaněčka. Czech obronił 16 z 17 strzałów. Po spotkaniu wściekły Aleksandr Owieczkin złamał przy swoim boksie kij. Rosjanin zakończył mecz z wynikiem -4 w statystyce +/- i jedną asystą. Jego drużyna z 65 punktami zajmuje 4. miejsce w dywizji metropolitalnej i 2. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.

Skrót meczu:

New Jersey Devils pokonali u siebie Vancouver Canucks aż 7:2. W pojedynku braci Hughesów znów lepszy był występujący w drużynie "Diabłów" Jack, który strzelił gola, zaliczył asystę i został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania. Jak na razie numer 1 draftu NHL 2019 wygrał w tej lidze wszystkie 3 mecze ze swoim starszym bratem Quinnem, który jest czołową postacią obrony Canucks. Po bramce i asyście dla Devils zaliczyli tej nocy również: Jesper Boqvist, Jesper Bratt, Ryan Graves, Dawson Mercer i Jahor Szaranhowicz. Na liście strzelców znalazł się jeszcze obrońca Dougie Hamilton. To już 12. z rzędu zwycięstwo drużyny z Newark nad rywalami z Vancouver. Ostatni mecz przegrała z nimi w listopadzie 2014 roku. Wczorajsza wygrana pozwoliła drużynie Lindy'ego Ruffa opuścić ostatnie miejsce w dywizji metropolitalnej. Teraz znajduje się w niej na 7. pozycji. Canucks nie będą najlepiej wspominać jubileuszowego meczu numer 4 000 w historii występów klubu w sezonach zasadniczych NHL. W dywizji Pacyfiku zajmują 6. miejsce, a w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej są na 5. pozycji. Do miejsca dającego prawo gry w fazie play-off wciąż tracą 3 punkty.

Zespół Boston Bruins brutalnie przerwał serię 5 zwycięstw Los Angeles Kings. Gracze Bruce'a Cassidy'ego wygrali z "Królami" na ich terenie aż 7:0. Jake DeBrusk zanotował swój pierwszy hat trick w NHL i dołożył asystę, Erik Haula zdobywając 2 gole przekroczył granicę 100 trafień w NHL, kapitan Patrice Bergeron raz trafił i dwukrotnie asystował, a Taylor Hall uzyskał bramkę i asystę. W bramce Bruins nie do pokonania był Jeremy Swayman, który obronił wszystkie 34 strzały i po raz trzeci w tym sezonie zachował "czyste konto". Co ciekawe, wszystkie mecze bez wpuszczenia gola w obecnych rozgrywkach zagrał na wyjeździe. Po drugiej stronie tafli Jonathan Quick wpuścił 5 z 19 strzałów i w drugiej tercji został zmieniony przez Cala Petersena. Ten został pokonany 2 razy na 13 uderzeń. W pierwszej tercji bójkę stoczyli Brendan Lemieux (Kings) i Trent Frederic. Teraz to Bruins mają serię 5 zwycięstw, która jest najdłuższą w NHL ex aequo z tą notowaną przez Montréal Canadiens. Drużyna z Bostonu zajmuje 4. miejsce w dywizji atlantyckiej i prowadzi w walce o dwie "dzikie karty" do play-off w konferencji wschodniej. Kings pozostają wiceliderami dywizji Pacyfiku.

Bójka Brendana Lemieux z Trentem Frederikiem: