NHL: Mecze Hurricanes przełożone, Capitals zapłacą za zachowanie Owieczkina
Liga NHL musiała przełożyć kolejne mecze Carolina Hurricanes z powodu koronawirusa. Z kolei klub Washington Capitals musi zapłacić karę za złamanie zasad protokołu COVID-19 przez jej rosyjskie gwiazdy, w tym Aleksandra Owieczkina.
NHL ogłosiła przełożenie dwóch najbliższych meczów "Huraganów" z Florida Panthers w związku z umieszczeniem na liście protokołu COVID-19 5 graczy "Canes". To Warren Foegelr, Jordan Martinook, Jaccob Slavin, kapitan Jordan Staal i Teuvo Teräväinen. Z tego powodu nie odbył się już we wtorek mecz drużyny z Raleigh z Nashville Predators. Na razie nie ma nowych dat tych spotkań.
Hurricanes według obecnego planu mają wrócić do gry 26 stycznia na mecz z Tampa Bay Lightning, ale dużo będzie zależało od rozwoju sytuacji epidemicznej w drużynie.
Co ciekawe, Panthers i Lightning mieli już w tym sezonie mecze przełożone z powodu wykrycia ogniska koronawirusa w ekipie Dallas Stars. "Gwiazdy" miały otwierać rozgrywki starciami z obiema drużynami z Florydy. Stars w obecnych rozgrywkach nie rozegrali jeszcze ani jednego meczu.
Samo umieszczenie na liście protokołu COVID-19 nie jest równoznaczne z zakażeniem koronawirusem, ale może to oznaczać. Trafiają tam zawodnicy, u których pojawia się co najmniej podejrzenie możliwości zakażenia w związku z kontaktem z zakażonym.
Liga dopisała na taką listę również 4 zawodników Washington Capitals, którzy obecnie nie mogą trenować ani grać. Są to: Jewgienij Kuzniecow, Aleksandr Owieczkin, Dmitrij Orłow i Ilja Samsonow. Całej czwórki zabraknie w 4 najbliższych meczach.
Co więcej, okazało się, że zawodnicy z Waszyngtonu złamali procedury sanitarne przez - jak pisze NHL - "społeczne interakcje między członkami drużyny, którzy byli w bliskim kontakcie bez założonych osłon na twarz". Hokeiści mieli się spotkać w pokoju hotelowym, a nie w przeznaczonych dla drużyny pomieszczeniach w pobliżu szatni. Klub został za to ukarany i musi zapłacić 100 tysięcy dolarów.
- Jesteśmy rozczarowani zachowaniem naszych graczy, którzy zdecydowali się zebrać w ich pokoju hotelowym poza terenem przeznaczonym dla drużyny. Akceptujemy decyzję NHL i jeszcze raz podkreślimy znaczenie protokołu COVID-19, by mieć pewność, że zawodnicy będą mu się podporządkowywać - napisał klub z Waszyngtonu w swoim oświadczeniu.
Do komunikatu dodane zostało także oświadczenie Owieczkina, który stwierdził, że żałuje, iż postanowił spędzić czas z kolegami w hotelu. - Wyciągnę naukę z tego doświadczenia - powiedział kapitan "Stołecznych".
Komentarze