NHL: Najlepszy strzelec outsidera już może trenować
Najgorszy w ubiegłym sezonie zespół NHL Buffalo Sabres doszedł wreszcie do porozumienia ze swoim najlepszym strzelcem, który wreszcie może zacząć oficjalnie treningi z drużyną.
Sabres podpisali nowy kontrakt z Samem Reinhartem, dzięki któremu zawodnik w dwóch najbliższych sezonach zarobi 7,3 mln. dolarów. W najbliższych rozgrywkach będzie to 3,55 mln., a rok później o 200 tysięcy więcej. Do sumy wynagrodzeń klubu wliczała się jednak będzie średnia, czyli 3,65 mln.
Reinhart w ostatnim sezonie oficjalnie otrzymał tylko 832,5 tys. dolarów wynagrodzenia zasadniczego, ale mógł sobie wywalczyć nawet do 2,65 mln. dodatków za dobre występy. Takie warunki były zapisane w jego pierwszym, tzw. wejściowym kontrakcie. Po jego zakończeniu zgodnie z przepisami Zbiorowego Układu Pracy miał jednak status "chronionego wolnego agenta" bez prawa do arbitrażu. Obie strony przez całe lato próbowały porozumieć się w sprawie nowej umowy, ale udało się to dopiero teraz, przez co zawodnik stracił początek obozu przygotowawczego do nowych rozgrywek. Co prawda na początku września dołączył do kolegów podczas nieoficjalnych treningów, których gracze bez kontraktów zwykle unikają, ale już testy medyczne na początku obozu i dwa pierwsze sparingi Sabres opuścił.
W 82 meczach ostatnich rozgrywek Reinhart strzelił 25 goli i zaliczył 25 asyst. Był wspólnie z Jackiem Eichelem najlepszym strzelcem drużyny, która jednak zakończyła sezon z najsłabszym w całej lidze dorobkiem 62 punktów. Reinhart w wewnątrzklubowej klasyfikacji punktowej zajął trzecie miejsce. W bardzo słabo spisującym się zespole był także najlepszy wśród zawodników z ponad 10 rozegranymi meczami pod względem procenta strzałów oddawanych przez jego zespół w stosunku do strzałów rywali podczas jego pobytów na lodzie.
22-letni obecnie Kanadyjczyk został przez Buffalo Sabres wybrany z numerem 2 draftu NHL w 2014 roku. Do tej pory w 249 meczach w najlepszej lidze świata strzelił 65 goli i zaliczył 75 asyst. O ile w jednym z najsłabszych klubów ostatnich lat w NHL sukcesów nie odnosi, to świetnie wiedzie mu się w rozgrywkach reprezentacyjnych. Zdobywał z Kanadą mistrzostwo świata we wszystkich kategoriach wiekowych. W 2013 roku został mistrzem w juniorach młodszych, w 2015 w kategorii U20, a rok później w seniorach. Na MŚ U20 był prawdziwą gwiazdą turnieju. Został królem strzelców, zdobył najwięcej punktów, zaliczył najlepszy wynik w +/-, zdobył zwycięską bramkę w finale z Rosją i trafił do Drużyny Gwiazd imprezy.
Sam Reinhart był ostatnim "chronionym wolnym agentem" do podpisania dla Buffalo Sabres. W całej lidze pozostało jeszcze czterech takich zawodników bez nowych kontraktów. Najgłośniejsze nazwisko to William Nylander z Toronto Maple Leafs. Na swoje nowe umowy czekają także: Nick Ritchie z Anaheim Ducks, Shea Theodore z Vegas Golden Knights oraz Miles Wood z New Jersey Devils.
Komentarze