NHL: Nawet lider nie zatrzymał potwora Kraken [WIDEO]
Nawet najlepsi w tym sezonie NHL Boston Bruins nie zdołali zatrzymać rozpędzonej ekipy Seattle Kraken. Goście z Seattle nie pozwolili liderowi ligowej tabeli zdobyć choć jednego gola.
Zespół Kraken wygrał tej nocy w TD Garden w Bostonie 3:0, odnosząc już 7. zwycięstwo z rzędu. Wyrównał w ten sposób rekord rozpoczętej w 2021 roku historii klubu, który wcześniej ustanowili na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku.
Brandon Tanev strzelił zwycięskiego - jak się później okazało - gola "magicznym" dotknięciem krążka z niemal zerowego kąta w 8. minucie. A później trafiali jeszcze: Eeli Tolvanen i Jaden Schwartz, który w przedostatniej minucie skierował krążek do bramki gospodarzy opuszczonej już przez Linusa Ullmarka.
Efektowny gol Brandona Taneva z ostrego kąta po dołożeniu kija do krążka:
Pierwszą gwiazdą meczu wybrano jednak bramkarza Kraken Martina Jonesa, który obronił 27 strzałów i po raz 28. w NHL zachował "czyste konto". Nie wpuścił gola już w drugim meczu z rzędu. W poniedziałek nie dał się pokonać w starciu z Montréal Canadiens.
Boston Bruins pierwszy raz w tym sezonie nie strzelili gola i pierwszy raz przegrali u siebie w regulaminowym czasie. Do tej pory punktowali w 22 spotkaniach we własnej hali w obecnych rozgrywkach, wygrywając 19 z nich. Licząc razem z poprzednim sezonem zasadniczym i play-off, mieli serię 29 gier u siebie bez porażki po 60 minutach. Wczorajszy mecz zakończył także ich passę 14 meczów ze zdobytym punktem.
Na razie niewiele to jednak zmienia w sytuacji drużyny Jima Montgomery'ego w ligowej tabeli. Ciągle znajduje się ona na szczycie klasyfikacji z 68 punktami. To o 9 "oczek" więcej niż mają kolejne drużyny.
Z kolei ekipa Kraken z 54 punktami jest na 3. pozycji w dywizji Pacyfiku. Wygrała wszystkich 6 dotychczasowych meczów aktualnej sesji wyjazdowej, którą zakończy w sobotę starciem z ostatnimi w ligowej tabeli Chicago Blackhawks. Podopieczni Dave'a Hakstola wygrali w tym sezonie już 15 z 21 rozegranych spotkań wyjazdowych. Żadna drużyna nie wygrywa na wyjazdach częściej. Przed rokiem, w swoim debiutanckim sezonie, Kraken miał na terenie rywali tylko 11 zwycięstw w 41 meczach.
Skrót meczu:
Drugie miejsce w tabeli całej NHL zajmuje drużyna Carolina Hurricanes, która tej nocy przerwała serię 4 porażek, wygrywając na wyjeździe 6:2 z Columbus Blue Jackets. Znakomity występ w ofensywie zanotowali obrońcy "Huraganów", którzy strzelili aż 5 z 6 goli. Brett Pesce trafił 2 razy, Jaccob Slavin zanotował bramkę i asystę, a strzelai też Brent Burns i Jalen Chatfield. Jedynym napastnikiem "Canes" z golem był Seth Jarvis, który dorzucił asystę. Po trwającej ponad 2 miesiące przerwie spowodowanej kontuzją do bramki drużyny z Raleigh wrócił Frederik Andersen. Duńczyk, który opuścił 29 meczów, obronił 21 strzałów rywali. Z kolei z powodu urazu meczu nie dokończył napastnik gości Max Pacioretty, rozgrywający dopiero 4. mecz w sezonie, po tym jak z powodu kontuzji ścięgna Achillesa nie mógł zagrać w pierwszych 38 spotkaniach. Obie jego kontuzje nie są ze sobą powiązane. Drużyna Hurricanes prowadzi w tabeli dywizji metropolitalnej. Jej trener Rod Brind'Amour odniósł 200. zwycięstwo w sezonach zasadniczych NHL. Potrzebował na to 330 meczów. Tylko dwóch szkoleniowców w historii (Dan Bylsma i Bruce Boudreau) zrobiło to szybciej. Blue Jackets przegrali 3 mecze z rzędu i spadli na ostatnie miejsce w tabeli całej NHL.
New York Rangers w dramatycznych okolicznościach odwrócili losy rozgrywanego u siebie meczu z Dallas Stars. Obrońca K'Andre Miller uratował ich przed porażką golem strzelonym na sekundę przed końcem trzeciej tercji, a inny defensor, Adam Fox, dał im zwycięstwo 2:1 bramką zdobytą w dogrywce. Bramkarz Igor Szestiorkin obronił 24 z 25 strzałów. Miller doprowadził do remisu, gdy Rosjanin siedział w boksie, wycofany z bramki przez trenera. Zespół z Nowego Jorku wygrał, mimo że nie wykorzystał żadnej z czterech gier w przewadze, a gola stracił w swoim jedynym osłabieniu. W dywizji metropolitalnej zajmuje 3. miejsce. Stars, mimo porażki, utrzymali prowadzenie w dywizji centralnej.
Montréal Canadiens pokonali u siebie Nashville Predators 4:3. Ich bohaterem był najlepszy strzelec zespołu Cole Caufield, który strzelił 2 gole w przewagach, w tym zwycięskiego. Kirby Dach zanotował bramkę i asystę, a trafił też Jake Evans. Jonathan Drouin dołożył się do wygranej 3 asystami, a Sam Montembeault 39 skutecznymi interwencjami w bramce. W drugiej tercji pięściarski pojedynek stoczyli dwaj "twardziele" obu drużyn: Arber Xhekaj (Canadiens) i Tanner Jeannot (Predators). Mimo wygranej, ekipa z Montrealu pozostaje na ostatnim miejscu w dywizji atlantyckiej. Predators są na 5. pozycji w centralnej.
Bójka Arbera Xhekaja z Tannerem Jeannotem:
Detroit Red Wings przegrali serię 9 porażek w meczach z Toronto Maple Leafs i pokonali u siebie "Klonowe Liście" 4:1. Lucas Raymond strzelił gola i zaliczył 2 asysty, zmagający się do niedawna z poważnymi problemami zdrowotnymi Robby Fabbri zdobył bramkę zwycięską, a trafili też obrońcy Ben Chiarot i Moritz Seider. Bramkarz "Czerwonych Skrzydeł" Ville Husso obronił 32 z 33 strzałów rywali. Poprzednie zwycięstwo nad Maple Leafs ekipa Red Wings odniosła 1 lutego 2019 roku. Fabbri nie grał w hokeja przez 10 miesięcy, zanim w ubiegłym tygodniu wrócił do występów w NHL. Strzelał gole w ostatnich 3 meczach. Maple Leafs po raz drugi z rzędu zagrali bez kontuzjowanego MVP i najlepszego strzelca poprzedniego sezonu, Austona Matthewsa. W 56. sekundzie został anulowany gol, którego zdobył dla nich Bobby McMann. Analiza wideo w ligowym "pokoju sytuacyjnym" pokazała, że gracz gości skierował krążek do bramki celowym zagraniem łyżwą. W dywizji centralnej drużyna z Toronto jest na 2., a ta z Detroit na 4. miejscu.
Zespół Tampa Bay Lightning pokonał Vancouver Canucks 5:4, odnosząc 9. z rzędu zwycięstwo u siebie. Kapitan Steven Stamkos strzelił dla "Błyskawicy" gola zwycięskiego w podwójnej przewadze i zaliczył asystę, także po bramce i asyście zanotowali: Brandon Hagel, Alex Killorn i Nikita Kuczerow, a trafił też weteran Corey Perry. Brayden Point asystował 2 razy, ale zakończyła się jego rekordowa w historii klubu seria 9 meczów u siebie ze zdobytym golem. Drużyna z Tampy zajmuje 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Canucks przegrali 5 wyjazdowych spotkań z rzędu i zajmują 6. miejsce w dywizji Pacyfiku. Otwierają za to ligową klasyfikację liczby bójek, których ich gracze stoczyli w tym sezonie 21. Wczoraj Lane Pederson po wbiciu w bandę Władisława Namiestnikowa walczył z Pierre-Édouardem Bellemare'em.
Kyle Connor po raz kolejny dał zwycięstwo Winnipeg Jets. Amerykanin zdobył kluczowego gola w wygranym 4:2 starciu z Buffalo Sabres i ma już 8 zwycięskich trafień w tym sezonie. Pod tym względem przewodzi ligowej klasyfikacji wspólnie z Leonem Draisaitlem z Edmonton Oilers. Wczoraj zanotował również asystę przy bramce Karsona Kuhlmana. Na listę strzelców w ekipie "Odrzutowców" wpisali się też obrońcy Josh Morrissey i Dylan Samberg, a bramkarz Connor Hellebuyck został wybrany pierwszą gwiazdą spotkania dzięki 39 skutecznym interwencjom. Drużyna z Winnipeg jest wiceliderem dywizji centralnej. Traci do prowadzących Dallas Stars 2 punkty, ale ma rozegrany o 1 mecz mniej. Sabres przegrali 3 ostatnie mecze, wszystkie u siebie. W dywizji atlantyckiej spadli z 4. na 5. miejsce.
W dołku jest drużyna New York Islanders, która poniosła już 4. porażkę z rzędu. Przegrała u siebie z Minnesota Wild 1:3, choć do 51. minuty prowadziła 1:0, a gola wyrównującego straciła grając w przewadze. Gracz Wild przerwali swoją passę 3 porażek. Kiriłł Kaprizow zdobył dla nich bramkę i zaliczył asystę, zwycięskiego gola strzelił Sam Steel, a trafił też Frédérick Gaudreau. Bramkarz Filip Gustavsson obronił 19 z 20 strzałów rywali. Gaudreau i Steel odwrócili losy spotkania, trafiając do siatki w odstępie 93 sekund. Gol tego pierwszego w osłabieniu został uznany dopiero po analizie wideo, bo bramkarz Islanders Ilja Sorokin obronił jego strzał, ale powtórka wykazała, że "guma" w łapaczce Rosjanina znalazła się już za linią bramkową. "Dzicy" z Minnesoty są na 3. miejscu w dywizji centralnej. "Wyspiarze" pierwszy raz w tym roku pierwsi strzelili w meczu gola, ale i tak przegrali i znajdują się na 6. pozycji w dywizji metropolitalnej.
Gol Frédéricka Gaudreau zauważony dopiero w powtórce:
Dillon Dubé strzelił 2 gole, w tym zwycięskiego w 51. minucie, dla Calgary Flames w wyjazdowym spotkaniu z St. Louis Blues. "Płomienie" zwyciężyły 4:1. Po raz pierwszy w NHL trafił dla nich Walker Duehr, na liście strzelców znalazł się jeszcze Blake Coleman, a Daniel Vladař obronił 25 z 26 strzałów gospodarzy w pierwszym w tym roku występie w wyjściowym składzie ekipy z Calgary. Rozgrywający wczoraj swój 3. mecz w NHL Duehr jest pierwszym w historii ligi strzelcem gola urodzonym w amerykańskim stanie Dakota Południowa. Bramki w tej lidze nie zdobyli jeszcze gracze pochodzący z 11 stanów. Obie drużyny zajmują 4. miejsca w swoich dywizjach: Flames w dywizji Pacyfiku, a Blues w centralnej.
Ekipa Chicago Blackhawks opuściła ostatnie miejsce w ligowej tabeli dzięki odniesionemu u siebie zwycięstwu 3:2 nad mistrzami NHL, Colorado Avalanche. Taylor Raddysh strzelił zwycięskiego gola w trzeciej tercji. Wcześniej dla zwycięzców trafili Sam Lafferty i Andreas Athanasiou. Bramkarz "Czarnych Jastrzębi" Petr Mrázek nie tylko obronił 31 z 33 strzałów rywali, ale także zanotował asystę i wygrał pierwszy mecz od 3 grudnia ubiegłego roku. W 56. minucie wpuścił krążek do siatki po strzale Alexa Newhooka, co mogło dać "Lawinie" remis 3:3, ale po analizie wideo sędziowie stwierdzili, że Mikko Rantanen w niedozwolony sposób przeszkadzał Czechowi w interwencji. Blackhawks wyszli z ostatniego miejsca w całej lidze dzięki 3 zwycięstwom z rzędu. Wszystkie odnieśli bez kontuzjowanego Patricka Kane'a. Mają jednak tyle samo punktów (26), co ostatni teraz w klasyfikacji Columbus Blue Jackets, a są wyżej tylko dzięki temu, że rozegrali mniej meczów. Nadal za to zamykają konferencję zachodnią. Duże powody do niepokoju mają także w Denver. Obrońcy Pucharu Stanleya przegrali 7 z ostatnich 8 meczów i zajmują dopiero 6. miejsce w dywizji centralnej, tracąc 4 punkty do pozycji dającej awans do play-off.
Trwa seria porażek Arizona Coyotes. "Kojoty" przegrały już po raz 7. z rzędu, ulegając u siebie Ottawa Senators 3:5. Alex DeBrincat strzelił dla "Senatorów" gola i zaliczył asystę, Mark Kastelic zdobył bramkę zwycięską, a trafili jeszcze: Derick Brassard, Brady Tkachuk i Artiom Zub. Kastelic urodził się w Phoenix w stanie Arizona i grał w młodzieżowych drużynach Phoenix Jr. Coyotes, powiązanych z klubem swoich wczorajszych rywali. Trener zespołu z Ottawy D.J. Smith odniósł 100. zwycięstwo w roli szkoleniowca w NHL. W 12. minucie wczorajszego spotkania karę meczu za niesportowe zachowanie otrzymał jeden z liderów gospodarzy, Clayton Keller, który kijem trzymanym oburącz zaatakował Erika Brännströma. Jego zespół w osłabieniu stracił gola, którego ławka "Yotes" chciała anulować zgłaszając "challenge" w związku z możliwym nielegalnym przeszkadzaniem bramkarzowi. Gol został jednak utrzymany w mocy, a miejscowi dostali karę za opóźnianie gry, która zmusiła ich do grania w podwójnym osłabieniu. Udało się je jednak obronić. Senators są nadal przedostatni w dywizji atlantyckiej, a Coyotes w centralnej.
Vegas Golden Knights w trzeciej tercji odwrócili losy meczu z Florida Panthers. Przed własną publicznością do 49. minuty przegrywali 1:2, ale gole Jacka Eichela, Williama Carriera i Williama Karlssona dały im zwycięstwo 4:2. Wcześniej trafił Nicolas Roy, a Adin Hill obronił 37 z 39 strzałów. Po trafieniu Carriera nogą z 58. minuty trener gości zgłosił "challenge", bo napastnik rywali wpadł na bramkarza Siergieja Bobrowskiego. Sędziowie po obejrzeniu powtórki stwierdzili jednak, że spowodował to popychający przeciwnika obrońca "Panter", więc bramka została zaliczona, a przyjezdni otrzymali karę za opóźnianie gry, przez co już niemal do końca meczu musieli grać w osłabieniu i nawet po wycofaniu bramkarza było tylko 5 na 5 w polu. Wcześniej to Panthers otrzymali gola zaliczonego po wniosku o weryfikację wideo ze strony "pokoju sytuacyjnego". Nick Cousins trafił do bramki, która została poruszona, ale że spowodował to gracz Golden Knights, to gola zaliczono. Drużyna z Las Vegas z powodu kontuzji straciła wczoraj swojego kapitana i jednego z najlepszych napastników, Marka Stone'a. W dywizji Pacyfiku zajmuje 1. miejsce. Panthers są na 6. w atlantyckiej.
Kontrowersyjny zwycięski gol Williama Carriera:
Komentarze