NHL: Piękny gol zza bramki. Seria "Królów" przerwana (WIDEO)
Zwycięska seria Los Angeles Kings, która była najdłuższą w tym sezonie NHL, została zakończona przez inny ostatnio seryjnie wygrywający zespół. Pięknego gola zza bramki upadając na lód strzelił rosyjski debiutant.
Kings, którzy wcześniej wygrali 6 meczów z rzędu, tym razem na wyjeździe ulegli 1:3 ekipie Minnesota Wild, dla której było to już 5. kolejne zwycięstwo. Decydująca okazała się pierwsza tercja wygrana przez gospodarzy 3:0. Wszystkie swoje gole strzelili oni w odstępie zaledwie 3 minut i 3 sekund. Ozdobą meczu była otwierająca wynik akcja rozgrywającego swój pierwszy sezon w NHL Rosjanina Kiriłła Kaprizowa, który trafił zza bramki, padając już na lód, na który powalił go obrońca rywali Drew Doughty.
Gol upadającego Kiriłła Kaprizowa zza bramki
Zwycięskim okazało się być setne w NHL trafienie Nicka Bjugstada, a później dla Wild trafił jeszcze Joel Eriksson Ek. Najlepszym graczem meczu wybrano jednak rozgrywającego pierwszy mecz po wyjściu z covidowej kwarantanny bramkarza gospodarzy Cama Talbota, który obronił 27 strzałów. Pokonał go tylko Jeff Carter. Ten ostatni szybko jadąc pod bramkę skierował do niej krążek łyżwą po podaniu Andreasa Athanasiou. Seria 6 zwycięstw Kings była najdłuższą w tym sezonie razem z podobną passą, którą mieli Tampa Bay Lightning. Obecnie najwięcej kolejnych zwycięstw na koncie mają Wild i Edmonton Oilers. Ekipa z St. Paul dzięki wygranej awansowała z 22 punktami na 2. miejsce w dywizji zachodniej. "Królowie" z 19 "oczkami" spadli na 5. pozycję. Rewanż między tymi rywalami odbędzie się już dziś.
W dołku jest drużyna Boston Bruins, która przegrała 4 z ostatnich 5 meczów. Tej nocy w Madison Square Garden, w obecności 1 800 wpuszczonych do tej hali po raz pierwszy w tym sezonie kibiców, przegrała z New York Rangers 2:6. Ryan Strome strzelił dla zwycięzców gola i zaliczył 2 asysty, bramkę i asystę uzyskał Chris Kreider, Jonny Brodzinski zdobył pierwszego gola w barwach Rangers, a na listę strzelców wpisali się także: Phil Di Giuseppe, Colin Blackwell i Pawieł Buczniewicz. Brodzinski zdobył piękną bramkę padając na lód, a było to jego pierwsze trafienie w NHL od 25 marca 2019 roku. Wtedy był jeszcze graczem Los Angeles Kings. Dla Bruins gola nr 300 w NHL strzelił Brad Marchand. Grający bez swojego ofensywnego lidera Artiemija Panarina Rangers mają 17 punktów i zajmują 6. miejsce w dywizji wschodniej. Bruins przewodzą jej ciągle z 24 "oczkami", mimo że jedyne zwycięstwo w ciągu ostatnich 2 tygodni odnieśli w niedzielnym starciu z Philadelphia Flyers nad jeziorem Tahoe.
Gol padającego na lód Jonny'ego Brodzinskiego
W ostatnim wczorajszym meczu NHL Colorado Avalanche pokonali na wyjeździe Arizona Coyotes 3:2. Do zwycięstwa drużynę z Denver poprowadził Nazem Kadri, który miał udział przy wszystkich jej golach. Najpierw asystował Mikko Rantanenowi i André Burakovsky'emu, a później sam trafił na wagę zwycięstwa. W końcówce Avalanche przeżyli chwile grozy, bo rywale w ostatnich 2 minutach odrobili 2 gole, ale do wyrównania nie doszło. Swoje pierwsze zwycięstwo w NHL odniósł bramkarz "Avs" Hunter Miska, który debiutował w tej lidze w listopadzie 2018 roku w barwach Coyotes. Był to jego jedyny występ w tym zespole. Wczoraj obronił 16 strzałów dawnych kolegów. "Lawina" ma 21 punktów i zajmuje 4. miejsce w dywizji zachodniej. Coyotes z takim samym dorobkiem punktowym spadli na 6. pozycję, bo rozegrali dotąd więcej meczów od swoich wczorajszych rywali, a także Kings, którzy również dotąd uzbierali 21 punktów.
Komentarze