Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Pierwszy atak Bruins rozbił bank w Las Vegas (WIDEO)

2019-10-09 07:04 NHL
NHL: Pierwszy atak Bruins rozbił bank w Las Vegas (WIDEO)

Dwa niepokonane dotąd zespoły zmierzyły się nad ranem polskiego czasu w Las Vegas. Ale jak przystało na stolicę hazardu, ktoś musiał przegrać. Całą pulę zgarnęli Boston Bruins dzięki świetnemu występowi swojego pierwszego ataku.


Zespół z Bostonu źle zaczął wyjazdowy mecz z Vegas Golden Knights, bo już w 9. minucie przegrywał 0:2 po golach Marka Stone'a w przewadze i Reilly'ego Smitha. Ale Bruins podnieśli się szybko, głównie dzięki swojej świetnie znanej pierwszej formacji ofensywnej. Błyszczeli zwłaszcza Brad Marchand i David Pastrňák. Odrabianie strat zaczęło się w 12. minucie od podania tego pierwszego do drugiego wszerz tafli. Czech z zagrania skorzystał i zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie. A następnie zrewanżował się koledze z nawiązką i podał mu przy dwóch kolejnych golach.


Marchand zdążył wyrównać po asyście Pastrňáka jeszcze w pierwszej tercji podczas gry w przewadze. Mogło być inaczej, gdyby wcześniej uznany został trzeci gol dla Golden Knights. Sędziowie od razu jednak pokazali, że Jonathan Marchessault zbił krążek z powietrza powyżej poziomu poprzeczki i bramki nie zaliczyli. Po pierwszej tercji był więc remis 2:2, a drugą goście otworzyli piorunująco, znów po kombinacji najlepszego tego wieczoru duetu. Pastrňák kapitalnie zagrał o bandę do Marchanda, a ten wjechał do tercji ataku i w 33. sekundzie tej części meczu dał swojej drużynie pierwsze tego wieczoru prowadzenie, pokonując Marc-André Fleury'ego.


Marchand jest najlepszym w drużynie z Bostonu specjalistą od goli zwycięskich, ale tym razem to jego trafienie z początku drugiej tercji jeszcze wygranej nie dało. Po niespełna dwóch minutach mocnym strzałem na 4:2 podwyższył Torey Krug i - jak się później okazało - to właśnie on był w Las Vegas zdobywcą zwycięskiej bramki. Golden Knights zdołali bowiem w 55. minucie zmniejszyć straty do jednego gola po strzale Maxa Pacioretty'ego, oddanym na bramkę Tuukki Raska, gdy Marchand siedział na ławce kar. Ostatecznie więc Bruins wygrali w Las Vegas 4:3. Ich pierwszy atak strzelił 3 gole i zaliczył 4 asysty. Marchand skończył mecz z dwiema bramkami i asystą, a Pastrňák z jednym golem i dwoma podaniami przy trafieniach partnera. Ich występ przyćmił uzupełniającego tę formację środkowego Patrice'a Bergerona, który asystował raz, ale jak zwykle był znakomity w kołach wznowień i wygrał 18 z 25.


Boston Bruins po raz pierwszy od 18 lat rozpoczęli sezon od trzech zwycięstw. W Las Vegas pierwszy raz w tych rozgrywkach przegrywali. Trener Bruce Cassidy po meczu przyznał, że było to jak do tej pory najtrudniejsze wyzwanie dla jego zespołu w sezonie 2019-20. - Mecz ułożył się dla nas znacznie trudniej niż dwa poprzednie, ale świetnie na to odpowiedzieliśmy - powiedział. - Przegrywaliśmy, ale nie było żadnej paniki. Właściwie nie uważam, że zaczęliśmy mecz źle, ale straciliśmy dwa gole. Szybko jednak wróciliśmy do gry. Vegas Golden Knights też zaczęli sezon od dwóch zwycięstw, ale wczoraj to nie był ich wieczór. Drużyna zaliczyła w całym meczu 12 strat, a jej trener Gerard Gallant narzekał szczególnie na te, które prowadziły do utraty goli. - 3 z ich 4 goli zaczęły się na naszych kijach - obrazowo wytłumaczył szkoleniowiec gospodarzy. - Mieliśmy krążek i nie potrafiliśmy wyjaśnić sytuacji. 3 gole to były nasze błędy. Nie potrafiliśmy dobrze rozgrywać krążka i to był główny powód naszej porażki.


Vegas Golden Knights - Boston Bruins 3:4 (2:2, 0:2, 1:0)

1:0 Stone - Pacioretty - Glass 06:36 (w przewadze)

2:0 Smith - Marchessault - Karlsson 08:20

2:1 Pastrňák - Marchand - Bergeron 11:21

2:2 Marchand - Pastrňák - Krug 18:58 (w przewadze)

2:3 Marchand - Pastrňák 20:33

2:4 Krug - Carlo - Kuraly 22:27

3:4 Pacioretty - Theodore - Stone 54:42 (w przewadze)

Strzały: 34-35.

Minuty kar: 6-6.

Widzów: 18 223.





Jako pierwszy 4 mecze w tym sezonie wygrał zespół Carolina Hurricanes, który tym razem na wyjeździe pokonał 6:3 Florida Panthers. Decydująca była już pierwsza tercja, zakończona wynikiem 4:0 dla "Huraganów", choć później rywale zdołali z wyniku 0:5 dojść na 3:5. Ryan Dzingel, który w lipcu jako wolny gracz podpisał kontrakt w Raleigh, strzelił swoje dwa pierwsze gole w nowych barwach, Teuvo Teräväinen raz trafił i raz asystował, podobnie jak Jordan Staal, a dla zwycięzców trafili także: Dougie Hamilton i Sebastian Aho. Teräväinen przy swoim golu efektownie zbił krążek z powietrza, obracając się dookoła własnej osi. Gospodarze strzelali aż 50 razy celnie na bramkę swojego byłego kolegi Jamesa Reimera, który został oddany do Hurricanes w wymianie 30 czerwca. Wczoraj zatrzymał 47 strzałów swoich niedawnych partnerów, a aż 24 kolejne zablokowali jego koledzy z pola. Komplet 4 zwycięstw to najlepszy start sezonu Hurricanes w ich historii. Wcześniej taki sam klub zaliczył w 1995 roku, jeszcze jako Hartford Whalers. A trener "Huraganów" Rod Brind'Amour już w 86. meczu odniósł 50. zwycięstwo w NHL, co jest rekordem jego klubu. W ekipie Panthers 800. mecz z rzędu w NHL rozegrał Keith Yandle. To piąta najdłuższa passa bez opuszczenia spotkania w historii najlepszej ligi świata.


Gol z powietrza z obrotem Teuvo Teräväinena




Świetnie rozpoczęła rozgrywki także drużyna Edmonton Oilers, która wygrała wszystkie 3 pierwsze spotkania. Tej nocy na wyjeździe pokonała 5:2 New York Islanders. Bohaterem wieczoru był James Neal, który strzelił aż 4 gole. Piątego dorzucił Zack Kassian, a Connor McDavid zaliczył 3 asysty. Neal przechodząc w lipcu w wymianie po bardzo słabym sezonie w barwach lokalnego rywala Oilers, Calgary Flames, mówił, że chce udowodnić, iż może jeszcze strzelać w NHL gole tak często jak kiedyś. Na razie robi to z nawiązką, bo w pierwszych 3 meczach sezonu zdobył ich już 6, podczas gdy w Calgary w 63 spotkaniach poprzednich rozgrywek miał łącznie tylko 7. W bogatej historii klubu z Edmonton nikt, łącznie z Wayne'em Gretzkym, nie rozpoczął przygody w Edmonton od 6 goli w 3 meczach. 4 razy w jednym spotkaniu Nealowi udało się trafił po raz pierwszy w karierze w NHL i jest liderem ligowej klasyfikacji strzelców. Oilers po raz ostatni zaczęli sezon od 3 zwycięstw w 2008 roku.


Nowi Winnipeg Jets po raz pierwszy pod tą nazwą wygrali w Pittsburghu. "Odrzutowce" pokonały "Pingwiny" 4:1, przerywając klubową serię 18 porażek w tym mieście, zapoczątkowaną w 2007 roku jeszcze jako Atlanta Thrashers. Goście ostatniej nocy mieli dość nieoczekiwanych strzelców, bo aż 3 bramki zdobyli obrońcy. 18-letni debiutant Ville Heinola trafił do siatki po raz pierwszy w NHL, ponadto gole strzelali inni defensorzy: Tucker Poolman i Neal Pionk oraz napastnik Nikolaj Ehlers. Największe ofensywne gwiazdy tym razem asystowały. Patrik Laine i Mark Scheifele zaliczyli po 3 podania przy bramkach. 37 strzałów obronił bramkarz Jets Connor Hellebuyck. Ekipie Penguins nie pomogło nawet otwarcie wyniku pierwszym w tym sezonie golem Sidneya Crosby'ego, który zdobył 1 220. punkt w NHL i wyprzedził w klasyfikacji wszech czasów legendarnego Jeana Béliveau, awansując na 41. miejsce.


W czwartej próbie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniosła drużyna Dallas Stars, która na wyjeździe pokonała 4:3 Washington Capitals. Na oczach najlepszego w historii NHL specjalisty od goli w dogrywkach Aleksandra Owieczkina wygraną dał "Gwiazdom" właśnie w dodatkowej części meczu Tyler Seguin. Owieczkin strzelił w dogrywkach w NHL 22 gole. Seguin ma ich 6, ale poprzedniego strzelił 4 stycznia także w meczu z Capitals. Wczoraj zaliczył również asystę, a identyczny dorobek miał Aleksandr Radułow. Rooper Hintz strzelił dla Stars 4. gola w 4. meczu tego sezonu, a swoją pierwszą bramkę w NHL zdobył 20-letni Nick Caamano. Po trzymeczowym zawieszeniu za zażywanie kokainy do składu "Stołecznych" wrócił Jewgienij Kuzniecow i już w 5. minucie strzelił gola. Obie drużyny spotkają się ponownie w sobotę w Dallas i będzie to ich ostatni bezpośredni mecz w tym sezonie.


W Detroit spotkały się drużyny, które zaczęły sezon od dwóch zwycięstw i jedna musiała przegrać. Padło na gospodarzy. Red Wings ulegli Anaheim Ducks 1:3, mimo że po dwóch tercjach prowadzili 1:0. Rywale jednak w trzeciej strzelili 3 gole. Jakob Silfverberg raz trafił i raz asystował, swoją bramkę zdobył Rickard Rakell, a o zwycięstwie Ducks przesądził gol Nicka Ritchie'ego. 31 strzałów gospodarzy obronił bramkarz gości John Gibson. Drużyna z Anaheim trzeci raz w swojej historii rozpoczęła sezon od 3 zwycięstw. Trudno jednak powiedzieć, jaki to znak, bo o ile w 2007 roku po takim starcie sięgnęła po Puchar Stanleya, to w poprzednim sezonie zajęła 13. miejsce w konferencji zachodniej i nie awansowała do play-offów.


Znacznie gorzej niż "Kaczorom" wiedzie się na początku sezonu innej drużynie z Kalifornii. San Jose Sharks przegrali wszystkie 4 pierwsze spotkania w nowych rozgrywkach. Tym razem ulegli na wyjeździe 2:5 Nashville Predators. Dla "Drapieżników" 2 gole strzelił ich kapitan Roman Josi, wynik strzałem do pustej bramki ustalił w ostatniej minucie inny obrońca Dante Fabbro, a w międzyczasie na listę strzelców wpisali się także: Kyle Turris i Filip Forsberg. Sharks zaczynając sezon od 4 porażek wyrównali najgorszy start w historii klubu, który poprzednio miał miejsce w 1995 roku. Wtedy jednak na pierwsze zwycięstwo czekali dopiero do 10. meczu, bo po 4 porażkach uzyskali remis, a następnie znów 4-krotnie przegrali. Klub z San Jose ogłosił, że wraca do niego Patrick Marleau, który podpisał kontrakt po dwóch latach spędzonych w Toronto Maple Leafs. 40-latek grał wcześniej w drużynie "Rekinów" przez 19 lat. Marleau do tej pory rozegrał w sezonach zasadniczych NHL 1 657 meczów. Tylko 4 hokeistów ma na koncie więcej występów.


Los Angeles Kings odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie, pokonując 4:3 po dogrywce Calgary Flames. "Królowie" w pierwszej tercji mieli w strzałach przewagę 20-3 i prowadzili po niej 2:0. W drugiej części meczu było już nawet 3:0, ale rywale zdołali odrobić straty i doprowadzić do dogrywki. Drew Doughty rozstrzygnął ją golem strzelonym w przewadze, a następnie prowokował kibiców Flames. Zaraz po golu podjechał do narożnika tafli i mocno uderzył pleksę, a następnie ironicznie zachęcał fanów do głośniejszego buczenia. Wcześniej dwukrotnie asystował. Ilja Kowalczuk także zaliczył gola i dwie asysty, Tyler Toffoli do swojej bramki dołożył asystę, a trafił również obrońca Sean Walker.


Drew Doughty strzela zwycięskiego gola i prowokuje kibiców Calgary Flames




WYNIKI NHL

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: czyli na dzisiaj mocny znak zapytania przy Marku,Diukovie i Jakobsie...coś cisza o Uimusiu a to bardzo pewny def
  • Arma: Rozwiązanie jest proste, jak ktoś chce zmienić klub to niech to zrobi i tyle. Zupa ma prowadzić zespół i reagować na grę drużyny, nic poza tym. Najwyraźniej Zupa wyczuł że można wyczyścić drużynę i to mam nadzieję zrobi, niech mu wezmą ludzi którzy chcą pracować
  • emeryt: poczatek maja,mozna jeszcze dobrze poszukac sportowo i finansowo
  • Jamer: eme: mam nadzieję, że Zupa w 100% dobierze sztab i zawodników z którymi chce pracować...
  • sethmartin: Tychy na razie zbierają a kiedy zaczną szukać?
  • KubaKSU: Podejrzewam że Zupa ma już teraz 100 %manerw pod każdym kątem, inaczej nie zostałby .
  • Oświęcimianin_23: Jamer, jeżeli mamy większy budżet to zapewne będzie miał większy komfort:)
  • Luque: Seth po co się męczyć... Póki co nie widać szeroko wytężonej pracy Jarosława w porozumieniu z trenerem... Oby się nie okazało że będą same odgrzewane kotlety...
  • szop: kłapek to bylo do przewidzenia a licytowanie sie o Damiana mija sie z celem bardzo duzo kontuzji lapie a kontrakt trzeba placic czy gra czy nie
  • Luque: Kluby się chyba też zabezpieczają przed tym jak chłop nie gra
  • szop: niby jak Luq?
  • kłapek: Oto mi chodziło że wrócił rok temu bo nikt nie chciał kontuzjowanego tylko u nas się ucieszyli że wrócił
  • Jamer: Oswiecimianin_23: Na pewno tak i nowi zawodnicy podniosą jakość ( oczywiście lód zweryfikuje ) zależy mi na dobrej atmosferze wew klubu... Lina Zarząd - Trener - Sztab - Zawodnicy...
  • szop: ja uwazam ze Damian to swietny gracz jak gra ale niestety czesciej go nie ma wiec jak woli do Krakowa to trzeba to uszanowac
  • Luque: A no pewnie zależy od zapisów umowy i pewnie jakieś ubezpieczenie zdrowotne musi być, oni nie są na umowie o pracę...
  • szop: ale ubezpieczenie gracz bierze do kieszeni w razie kontuzji a klub placi mu jeszcze kontrakt
  • narut: Tipsport extraliga
    @telhcz
    Své zástupce na mistrovství světa bude mít #TELH také v reprezentaci Polska! 🇵🇱🙌
  • sethmartin: Sam Jarosław niewiele wymyśli wszak debiutuje na tym dość przecież eksponowanym i wymagającym (wiedzy,rozeznania, układów?) stanowisku. Oby mu się udało!! Ale do sukcesu daleko.
  • hubal: najwyżej założy szuły i pomoże na lodzie
  • Luque: Czekam na świeże nabytki Trenera i Jarosława, w końcu razem jadą na tym wózku
  • Luque: Hubi niy szuły ino szlynzuchy ;)
  • hokej_fan: Tychy mają nowego kierownika sekcji hokejowej, ale transfery po staremu
  • emeryt: _fanie...ale my też szabrowaliśmy z Sanoka,JKh czy Torunia,także tego...być moze też ktos teraz wpadnie
  • hubal: Luqu na szlynzuchy już chyba za późno , we szułach bydzie mu lepiyj :)
  • Oświęcimianin_23: Nigdy nie zapomnę jak nam tyscy podebrali Komorę, Ciurę, Bepierszcza i Kalinę.
  • hubal: 23 musisz przyznać wyszło im to na dobre
  • emeryt: my podebraliśmy Jastrzebiu Philipsa
  • Oświęcimianin_23: Myślę, że finalnie tak hubi
  • emeryt: także kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem
  • Arma: Trójce, Kalina nie zrobił takiej kariery jak mógł
  • emeryt: z własnej winy,tak nawiasem mówiąc
  • Luque: Hubi niy "za późno" ino niskorzij ;P
  • Luque: nieskorzij* ;)
  • hubal: Luqu staram się by Zamostowi też zrozumieli
  • uniaosw: W końcu się w Krakowie ktoś obudził. Duet Zielętara Szopen narobi zamieszania
  • Oświęcimianin_23: Może w tym sezonie bez medalu, ale za rok/dwa, kandydat na "pudło".
  • uniaosw: Ziętara*
  • uniaosw: A Tychy szkoda gadać
  • Luque: Też myślę że Ziętara z Szopińskim mogą w perspektywie 3 lat zrobić wynik i też wypromować sobie młodych graczy na najbliższe lata
  • Beta: eme nie tylko Zacka
  • emeryt: Beto to chyba ten najbardziej spektakularny
  • Arma: Dzięki Bogu że już nie bierzemy grajków z przypadku tylko to wszystko ma ręce i nogi
  • Luque: A tak tęskniliście za Roburem i wagonem Czechosłowaków...
  • Arma: Pleciesz głupoty, nie za Czechosłowakami a za tym by od czasu do czasu kogoś testować, zbyt mało docenia się fakt szukania perełek przez kluby, zawsze sparing jest ciekawszy bo ktoś może się pokazać, a nuż zostanie na dłużej
  • emeryt: Pepiki mialy swoje 5 minut,to byl bardzo popularny kierunek,Tychy również ochoczo z nich korzystaly
  • Oświęcimianin_23: Luque, Josef Dobos z bandą czechów na pace zawsze na propsie:)
  • emeryt: Bobcek pamietamy:)
  • emeryt: gralo sporo klasowych grajków z Czechosłowacji,teraz troche inna moda i inne finanse stąd mozna czesac rynek skandynawski
  • Oświęcimianin_23: Tychy się bawiły w Kartoshkinów itd.:)
  • narut: Latvijas pirmā pretiniece - Polijas izlase🇵🇱
    🚫Aiz borta atstāts četrkārtējs Čehijas čempions
    🧐 Čehu vārtsargs Polijas pasi ieguvis mazāk kā nedēļu pirms pasaules čempionāta
    💰 20 no 25 spēlētājiem nāk no vietējās līgas, kurā ir... pārāk daudz naudas
  • narut: Latvia's first opponent is the Polish national team 🇵🇱
    🚫 The four-time champion of the Czech Republic is left behind
    🧐 The Czech goalkeeper got a Polish passport less than a week before the World Championship
    💰 20 out of 25 players come from a domestic league that has... too much money
  • narut: tak nas widzą Łotysze...
  • szop: he czyli srednio ale fakt pieniedzy tu za duzo i psuja cala sytuacje
  • PanFan1: No niby miałoby się zgadzać
  • BOBEK: tego o Tychach to nie da się czytać już transfery po staremu Ludzie a skąd mają brać grajków podeślijcie parę CV Rzeszutce tych którzy lgną do PLH i prosto do Tychów i będą robić przewagę i jedli miskę ryżu Qurwa chłopy co z wami japi,...dajcie mu CV i nam i będziecie Tyskimi Skałtami !!!!!!
  • PanFan1: "too much money" well I wouldn't go that far, we can discuss balance in spreading money among Polish first and second division, but overpaid polish league is a mitth ;)
  • BOBEK: Jastrzębi Podhale Cracovia i inni tez biorą a nikt nie marudzi jak my ( wy )
  • szop: Fan nieprawdy nie napisali :)
  • PanFan1: Narut podeślij tam moją odpowiedź proszę
  • PanFan1: Ale i ździebko przesadzili Szopie
  • szop: duze pieniadze psuja ambicje zawodnikow i tu 100 % racji
  • narut: Poszło Fanie, jak będzie jakaś odpowiedź dam znać
  • staatys: Duże pieniądze psują w ogóle. A co do najbliższego meczu:
    Łotwo nie będzie.
  • szop: oj tak masz racje :)
  • narut: Fanie - to Tomek Valtonen rozrabia....
  • narut: "Problēma, kas eksistējusi jau ļoti ilgu laiku – Polijas hokejisti nespēlē spēcīgās ārzemju līgās. Jaunajiem Polijas hokejistiem vajadzētu braukt uz ārzemēm pēc iespējas ātrāk. Polijas čempionāts spēj piedāvāt tik labas algas, ka vadošie hokejisti mājās nopelnīs vairāk nekā ārzemēs. Lai izlauztos ārzemēs, vispirms jāpiekrīt algas samazinājumam, vairākus gadus smagi jāstrādā un tikai tad jābauda augļi. Manuprāt, tieši tā ir lielākā problēma," vērtēja Tomeks.
  • narut: „Problem istnieje od bardzo dawna – polscy hokeiści nie grają w mocnych zagranicznych ligach. Młodzi polscy hokeiści powinni jak najszybciej wyjechać za granicę. Mistrzostwa Polski mogą zaoferować tak dobre pensje, że czołowi hokeiści będą zarabiać więcej w kraju, a nie za granicą, żeby przebić się za granicą, trzeba przede wszystkim zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia, trzeba ciężko pracować przez kilka lat, a potem dopiero cieszyć się owocami i to jest moim zdaniem największy proble
  • narut: – ocenił Tomek.
  • narut: https://sportacentrs.com/hokejs/pc_2024/09052024-pirma_pretiniece_polija_kurvitis_lielakaj
  • Arma: Czekajcie, chcecie powiedzieć że kluby mające budżet jak dwa inne kluby, psują rynek bo dają stawki z kosmosu i mogą każdego przebić w lidze ? Ja w szoku
  • Luque: Gadu, gadu, a jak przypadkiem zrobimy dobry wynik to ciekawe co wtedy powiedzą Łotysze...
  • PanFan1: Nie zgadzam się kompletnie Arma, w polskim hokeju nie ma jeszcze tyle hajsu żeby ustawiać "sellery cups" jak w NHL
  • RafałKawecki: Ta analiza Veltonena niestety nie trzyma się kupy. Gdyby było tak jak on pisze to obserwowalibyśmy zalew PLH młodymi Polakami. Niczego takiego się nie obserwuje.
  • RafałKawecki: @PanFan1 w polskim hokeju salary cap (a nie cup - bo to kubek) jest potrzebny z innych powodów. Żeby obniżyć koszty funkcjonowania drużyn. W przeciwnym razie prędzej czy później wykończymy wszystkie ośrodki. Apeluję o to od lat.
  • PanFan1: ... po drugie niech mi nikt nie próbuje nawet suflować rzewnych kawałków że bez odpowiedniego zasobu szmalu, da się porządny hokej dzisiaj robić
  • PanFan1: racja nie wyłączyłem słownika
  • PanFan1: Boże broń THL od salary cap - takie jest moje póki co zdanie
  • RafałKawecki: Ale nie da się zrobić porządnego hokeja bez powszechnego hokeja. Jasne, że nie będzie on nigdy w PL tak powszechny jak soker ale z 8-9 normalnie funkcjonującymi klubami świata nie zawojujemy.
  • Luque: Żeby hokej był porządny to popatrzmy na Słowaków chociaż... 2 porządne ligi po 14 drużyn to konieczne
  • RafałKawecki: Jak byliśmy 8-9 reprezentacją świata w zamierzchłych czasach to mieliśmy 2 ligi po 10 drużyn a i tak wtedy mówiło się, że baza jest mała.
  • RafałKawecki: Ale na tym można by już coś budować.
  • RafałKawecki: Obecny system jest patologiczny bo hokeiści krajowi zarabiają krocie a szkolące ich ośrodki pakujące w to masę kasy nie mają z tego nic. Nie dziwota, że nikt nie chce szkolić bo to jest po prostu palenie pieniędzy.
  • RafałKawecki: Lepiej wziąć gotowego do produkcji Szweda czy Fina.
  • PanFan1: Dlatego w odpowiedzi na to co rzucił Nrut, napisałem że problemem naszego hokeja jest rozkład środków (wszystko w THL) a nie jego przeinwestowanie
  • szop: Fanie ale po co ma sie przebijac za granica jak tu bez przebijania sie lepszy hajs zarobi ?
  • RafałKawecki: Ale kto zarabia ten mityczny hajs ? Wymień mi jednego młodzieżowca, który się w tym sezonie wybił w THL.
  • Arma: Macie przykład Bukowskiego, jeden dobry sezon w Sanoku i Tychy dały ofertę której nie mógł odrzucić. Tak byłoby z każdym młodym wyszkolonym za pieniądze klubu, w końcu bogaty wujek przyjdzie i da mu tyle ile nie zaproponujesz, bo chce.
  • PanFan1: Rośnie liczba młodych Polaków trenujących za granicą jak myślicie dlaczego ?
  • RafałKawecki: Bo polskie szkolenie jest słabe. Ale musi być słabe bo jest ekonomicznie nieopłacalne.
  • PanFan1: jest słabe bo nikt w nie nie inwestuje, przynajmniej nie tyle ile trzeba
  • RafałKawecki: Przypuszczam, że skumulowany koszt doprowadzenia zawodnika od żaka do pierwszej drużyny to ok. 1M zł. Po czym klub młodzieżowy (opłacany przez samorząd) dostaje za niego kilkanaście tysięcy ekwiwalentu za wyszkolenie.
  • RafałKawecki: Jak to się ma spinać ?
  • PanFan1: Skupiliśmy się wyłącznie na silnym THL, to faktycznie uważam za problem
  • RafałKawecki: No i przede wszystkim jak kogoś przekonać, żeby dał jeszcze więcej kasy ?
  • PanFan1: RK prowadzę, temat dobry do potem ?
  • RafałKawecki: Przede wszystkim 90% ludzi zupełnie nie rozumie, że kto inny ponosi koszty szkolenia (samorządy) a kto inny spija śmietankę - "profesjonalne" (cudzysłów zamierzony) kluby THL.
  • Arma: Nawet jakbyś miał najlepsze szkolenie w Polsce, nie masz możliwości utrzymać grajka u siebie dłużej niż sezon bo jak raz odmówi kontraktu 3 razy większego niż to co ty mu dajesz, to w następnym sezonie zażąda tyle samo u siebie. Nikt nie zatrudni super trenera do młodych by w dniu 18 urodzin patrzeć jak się pakuje i już nie wraca
  • RafałKawecki: Arma, przeczytaj moje poprzednie zdanie. Kluby nie "utrzymują" bo kluby nie szkolą. Robią to kluby młodzieżowe (w Osw UKH), które są zupełnie odrębnymi podmiotami.
  • RafałKawecki: Ale co do trenerów zgoda. Żaden samorząd nie wyda na trenera młodzieży dużej kasy bo to jest palenie pieniędzy.
  • szop: jutro zaczyna sie turniej :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe