NHL: Pierwszy wyrok już zapadł (WIDEO)
Jacob Trouba jest pierwszym hokeistą w tym roku, którego sprawa została rozstrzygnięta w drodze arbitrażu płacowego na skutek braku porozumienia z klubem. Winnipeg Jets zostali zobowiązani do zawarcia jednorocznego kontraktu o wartości 5,5 miliona dolarów.
W niedzielę upływał czas na wydanie decyzji przez niezależnego arbitra w sprawie ustalenia wynagrodzenia Trouby, który przesłuchiwany był w piątek. 24-letni obrońca musiał szukać rozstrzygnięcia kwestii płacowych w tej właśnie formie, bowiem klub nie był skory przystać na proponowane przez niego warunki.
Oczywiście „Odrzutowce” nie są zmuszone zawrzeć kontraktu z Troubą. Mają 48 godzin, które upływają jutro, by zadecydować czy wiążą się na kolejny sezon z „niepokornym” zawodnikiem, czy też odmawiają podpisania umowy na warunkach arbitrażowych, co oznaczać będzie, iż defensor stanie się automatycznie niezależnym wolnym agentem i będzie mógł szukać pracodawcy bez żadnych zobowiązań względem Jets. W przypadku zaakceptowania przez klub narzuconych im warunków Trouba stanie się z dniem 1 lipca 2019 roku zależnym wolnym agentem.
W minionym sezonie defensor pochodzący z Rochester rozegrał tylko 55 spotkań w sezonie zasadniczym, co było wynikiem trapiących go kontuzji. Uraz dolnej części ciała wyłączył go z gry w 20 meczach w okresie pomiędzy 30 stycznia a 13 marca, natomiast problemy z górnymi partiami ciała zabrały mu 5 pojedynków od 20 do 29 marca. Trouba po raz pierwszy w swojej karierze w NHL rozegrał poniżej 60 spotkań. Zdobył 24 punkty za 3 bramki i 21 asyst. W play-offach zagrał 17 meczów i strzelił dwa gole, a także odnotował jedno kluczowe podanie.
Całą karierę zawodową związany jest z ekipą z Winnipeg, która wybrała go z numerem 9 w drafcie 2012 roku. Występy w NHL zaczął w sezonie 2013/14, kiedy to zaliczył swój najlepszy wynik strzelecki (10). Jego pierwsze problemy z klubem dotyczące kontraktu zaczęły się w przed rozpoczęciem kampanii 2016/17, kiedy to poprosił o wpisanie go na listę transferową i nie wystąpił w 15 spotkaniach ligowych zanim doszedł do porozumienia z pracodawcą i podpisał dwuletni kontrakt 7 listopada 2016, gwarantujący mu roczną pensję w wysokości 3 milionów dolarów. Po wygaśnięciu tej umowy, z dniem 1 lipca bieżącego roku stał się zależnym wolnym agentem.
Pierwszy gol Jacoba Trouby w NHL. Mecz z Edmonton Oilers z 10 stycznia 2013.
Trouba pomimo, iż opuścił w ubiegłym sezonie 27 meczów był ważnym ogniwem defensywy Jets, którzy ustanowili klubowy rekord punktowy (114), co dało im 2. miejsce sezonu zasadniczego w dywizji centralnej, a także w całej lidze, w której lepi od nich byli tylko Nashville Predators. Z fazy play-off odpadli na etapie finału konferencji zachodniej, w której lepsi okazali się debiutanci z Las Vegas wygrywając serię z „Odrzutowcami” 4-1. W obronie Jets skuteczniejsi od Trouby byli tylko Dustin Byfuglien, Tyler Myers i Josh Morrisey.
Sukcesy międzynarodowe Trouba rozpoczął już w 2011 roku, zajmując 2. miejsce z reprezentacją USA na nieoficjalnych MŚ do lat 17, czyli turnieju World U17 Hockey Challenge. W tym samym roku został już oficjalnym czempionem globu w kategorii 18-latków, co powtórzył w kolejnej edycji. Następny rok to koleny tytuł mistrza świata. Tym razem wśród 20-latków. Przy okazji tego turnieju w 2013 roku został wybrany do Drużyny Gwiazd, był najskuteczniejszym zawodnikiem wśród obrońców (9) i najlepszym strzelcem na tej pozycji (5), co poskutkowało tytułem najlepszego defensora mistrzostw. Pięć lat temu Trouba zdobył też swój jedyny jak na razie medal seniorskiego czempionatu. Był to krążek koloru brązowego.
W tegorocznym arbitrażu płacowym Winnipeg Jets czeka jeszcze jedna sprawa, o ile nie znajdują porozumienia z napastnikiem Markiem Daňo. Czas na to jest do 30 sierpnia, kiedy odbędą się przesłuchania. „Odrzutowce” załatwiły za to ugodowo sprawę dalszej gry z napastnikiem Brandonem Tanevem, który zgodził się na jednoroczny kontrakt o wartości 1 150 000 dolarów.
26-latek miał stawić się na przesłuchanie przed niezależnym arbitrem w najbliższą środę, ale na skutek znalezienia konsensusu z pracodawcą sprawa stała się nieaktualna.
Skrzydłowy rodem z Toronto rozegrał swój najlepszy sezon w karierze. Po raz pierwszy wystąpił ponad 60 razy w fazie zasadniczej (61) i nigdy przedtem nie zdobył tylu goli (8), asyst (10) i punktów (18), co w edycji 2017/18. W play-offach zaprezentował się 17 razy, zdobywając 4 bramki i zaliczając 2 kluczowe podania. W rozgrywkach postsezonowych spędził na ławce kar 11 minut. Tanev jest klubowym liderem „bodiczków”. Wykonał ich w fazie zasadniczej poprzedniej kampanii aż 188, co dało mu 24. miejsce wśród wszystkich ligowców.
Pierwszy hat-trick w karierze Brandona Taneva podczas meczu z Boston Bruins w sezonie 2017/18.
W całej swojej zawodowej karierze rozegrał 115 gier w sezonach regularnych i uzbierał 22 „oczka” (10G + 12A). Na ławce kar spędził w tym czasie 46 minut. Tanev dostał się do „Odrzutowców” nie przez draft jak to w większości przypadków bywa. Podpisał umowę z klubem 30 marca 2016 roku i w następnym roku ją przedłużył o kolejny sezon. Jak do tej pory jeszcze nigdy jego zarobki nie przekraczały miliona dolarów, co stanie się już niebawem.
W karierze juniorskiej odniósł jeden znaczący sukces, zostają mistrzem rozgrywek uczelnianych NCAA z drużyną Providence College w sezonie 2014/15.
Komentarze