Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Przewagi posłużyły "Wyspiarzom" (WIDEO)

2019-12-13 07:15 NHL
NHL: Przewagi posłużyły "Wyspiarzom" (WIDEO)

New York Islanders grają w przewagach tak rzadko jak nikt w NHL. Tej nocy w Sunrise pokazali jednak, co potrafią zrobić rywalom w tym elemencie.


"Wyspiarze" w tym sezonie grali w przewagach tylko 72 razy, a w takich sytuacjach spędzili na lodzie 118 minut i 45 sekund, podczas gdy drugi najkrócej grający w liczebniejszym składzie zespół Anaheim Ducks aż o 27 minut więcej. Tej nocy w wyjazdowym spotkaniu z najrzadziej karanym zespołem ligi, Florida Panthers, drużyna Barry'ego Trotza miała 4 przewagi, co złożyło się łącznie na 5:40 gry w takich sytuacjach. Dwie gry 5 na 4 goście skrócili sobie bowiem golami, które mocno przyczyniły się do ich zwycięstwa. Prowadzenie dał im w przewadze obrońca Devon Toews, a po niespełna 4 minutach na 2:0 podwyższył Mathew Barzal. Okazało się, że ten drugi gol był zwycięski, bo przyjezdni wygrali z "Panterami" 3:1. W samej końcówce spotkania wynik strzałem do pustej bramki ustalił Anders Lee, który zdążył wrócić na lód po aż 17 minutach spędzonych w boksie kar za wywołanie bójki z Brianem Boyle'em. Sami Islanders obronili się w 4 osłabieniach, a 32 strzały zatrzymał ich bramkarz Thomas Greiss. Mimo że trener Trotz na zmianę wystawia w bramce Niemca i Siemiona Warłamowa, to jego zespół ma najmniej straconych goli w lidze (70). 44 punkty dają mu 2. miejsce w dywizji metropolitalnej. "Pantery" z 35 punktami są na 5. pozycji w dywizji atlantyckiej.

Drudzy w tej samej dywizji są dobrze ostatnio dysponowani gracze Buffalo Sabres, którzy wygrali już 3. mecz z rzędu. Nie zatrzymuje się ich kapitan Jack Eichel, który 2 golami poprowadził tej nocy drużynę do zwycięstwa 4:3 nad Nashville Predators. Amerykanin punktował w 15 ostatnich meczach, co jest najdłuższą serią w jego karierze i najdłuższą w tym sezonie NHL, wspólnie z trwającą niemal cały listopad passą Patricka Kane'a. Eichel w tych 15 meczach strzelił 14 goli i zaliczył 13 asyst. Do bramki rywali wczoraj trafili także: Victor Olofsson i Jimmy Vesey, który osiągnął granicę 100 punktów w karierze, a Linus Ullmark obronił 36 strzałów. Sabres zaczęli gonić prowadzących w ich dywizji Boston Bruins, choć strata nadal jest duża. 38 punktów "Szabel" to o 8 mniej niż zdobyły "Niedźwiedzie". Predators z 33 "oczkami" są na 6. miejscu w dywizji centralnej.

Boston Bruins przegrali już 5. mecz z rzędu. Dzień po porażce w spotkaniu na szczycie ligowej tabeli z Washington Capitals, tym razem na wyjeździe ulegli Tampa Bay Lightning 2:3. Liderem gospodarzy był ich kapitan Steven Stamkos, który strzelił 2 gole, a trzeciego dołożył Brayden Point. 27 strzałów obronił zaś najlepszy bramkarz ubiegłego sezonu Andriej Wasilewski. Zespół z Tampy w ostatnich dwóch latach wygrywał właśnie z Bruins walkę o prymat w dywizji atlantyckiej, ale teraz ma 35 punktów i zajmuje w niej 5. miejsce ze stratą 11 "oczek" do lidera z Bostonu. Bruins mogą być jednak zaniepokojeni, bo 5 kolejnych porażek to najgorsza passa od marca 2016 roku. Najstarszy gracz NHL Zdeno Chára bił się na lodzie drugi raz w ciągu 2 dni. W środę zmierzył się z Tomem Wilsonem, a tym razem już w 1. minucie walczył z Patrickiem Maroonem. Obaj bili się także w styczniu, gdy Maroon był jeszcze graczem St. Louis Blues. Słowak po raz ostatni walczył na pięści w 2 meczach z rzędu 11 lat temu.

Zdeno Chára kontra Patrick Maroon



Tylko jeden gol padł tej nocy w Pittsburghu, a trzeba było na niego czekać aż do 64. minuty. Dopiero w dogrywce Bryan Rust dał miejscowym Penguins zwycięstwo 1:0 nad Columbus Blue Jackets. Gospodarze grali wtedy w przewadze po karze dla Pierre-Luca Duboisa. Już 3. "czyste konto" w tym sezonie zaliczył bramkarz "Pingwinów" Tristan Jarry. Gracz rozpoczynający te rozgrywki jako rezerwowy jest współliderem ligowej klasyfikacji meczów bez wpuszczenia gola. Wszystkie 3 takie spotkania zanotował w swoich 4 ostatnich występach. Wcześniej w 38 meczach w NHL udało mu się to tylko 2 razy. Wczoraj nie miał jednak wiele pracy, bo rywale oddali na jego bramkę tylko 17 strzałów, czyli najmniej w tym sezonie. 16 kolejnych zablokowali partnerzy Jarry'ego z pola. "Pingwiny" poradziły sobie, mimo że po raz pierwszy od kwietnia 2017 roku zagrały w jednym meczu bez Sidneya Crosby'ego i Jewgienija Małkina. Ten pierwszy jest już od dłuższego czasu kontuzjowany, drugi nie wystąpił z powodu choroby. Penguins po raz 9. z rzędu pokonali u siebie Blue Jackets. Mają 40 punktów i awansowali na 4. miejsce w dywizji metropolitalnej. Blue Jackets z 29 "oczkami" są w niej na przedostatnim, 7. miejscu.

Fatalną serię 12 porażek przerwał zespół Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" pokonały przed własną publicznością Winnipeg Jets 5:2. Wszystko zaczęło się od kuriozalnego gola Darrena Helma, który dostał w prezencie krążek zgubiony przez Nathana Beaulieu po tym, jak ten zderzył się z sędzią. 2 gole i asystę zaliczył dla zwycięzców Robby Fabbri, a po bramce i 2 asysty uzyskali dwaj czescy Filipowie - Hronek i Zadina. Seria porażek Red Wings trwała dokładnie miesiąc. Poprzednie zwycięstwo drużyna Jeffa Blashilla odniosła 12 listopada. Tym razem zrewanżowała się Jets za porażkę 1:5 z wtorku. Z 19 punktami nadal jednak pozostaje na ostatnim miejscu w całej lidze. "Odrzutowce" mają 40 "oczek" i zajmują 3. pozycję w dywizji centralnej.

Gol Darrena Helma po zderzeniu Nathana Beaulieu z sędzią



St. Louis Blues przełamali serię porażek i po zaledwie jednym dniu nieobecności wrócili na szczyt dywizji centralnej. Obrońcy Pucharu Stanleya po 3 kolejnych przegranych tym razem pokonali Vegas Golden Knights 4:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywali 1:2. W drugiej strzelili jednak 3 gole. Wracający do składu po sześciomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją Oskar Sundqvist został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu za gola i asystę, zwycięską bramkę zdobył Jaden Schwartz, a trafiali także: Mackenzie MacEachern i Robert Thomas. Blues są jedynym zespołem, który w tym sezonie nie przegrał w regulaminowych 60 minutach żadnego meczu strzelając gola jako pierwszy. Wczorajsza wygrana była już 13. taką w tych rozgrywkach. Podopieczni Craiga Berube'ego mają na koncie 44 punkty. Golden Knights z 37 są na 4. miejscu w dywizji Pacyfiku. Wczoraj niewiele im dało nawet to, że nie otrzymali ani jednej kary.

Edmonton Oilers przegrali 3. mecz z rzędu i spadli z 1. miejsca w dywizji Pacyfiku. Drużyna Dave'a Tippetta na wyjeździe uległa Minnesota Wild 5:6, mimo że w trzeciej tercji odrobiła dwubramkową stratę z wyniku 2:4. "Nafciarze" w każdym ze swoich przegranych ostatnich 3 spotkań wyrównywali ze straty przynajmniej 2 goli, ale każde przegrali. W ekipie Wild po golu i asyście zaliczyli: Jordan Greenway, Luke Kunin, Eric Staal i Jason Zucker. Greenway dorzucił do tego bójkę z Darnellem Nurse'em, co dało mu "hat trick Gordie'ego Howe'a", ale akurat pięściarskiego pojedynku nie będzie wspominał najlepiej, bo solidnie w nim oberwał. Bramki dla gospodarzy zdobyli także Ryan Donato i Marcus Foligno. Kunin pierwszy raz w tym sezonie strzelił gola zwycięskiego. Wild mają 35 punktów i zajmują 5. miejsce w dywizji centralnej. Oilers pierwszy raz w tym sezonie ponieśli 3 porażki z rzędu, a do tego stracili w nich 15 goli. Ich 105 po stronie strat to drugi najgorszy wynik w dywizji. Mimo to, zajmują w niej 2. miejsce z dorobkiem 40 punktów. Prowadzący w klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi Connor McDavid trafił do siatki i asystował, co daje mu łącznie 57 "oczek" w tym sezonie. Także golem i asystą swój 800. występ w NHL uczcił James Neal.

Bójka Jordana Greenwaya z Darnellem Nurse'em



Z drużyną z Edmonton punktami zrównał się już jej lokalny rywal Calgary Flames, który ma najdłuższą trwającą zwycięską serię w NHL. "Płomienie" odniosły 7. zwycięstwo z rzędu, pokonując tym razem u siebie Toronto Maple Leafs 4:2. Wszystkie 7 zwycięstw zespół z Calgary odniósł od czasu zastąpienia trenera Billa Petersa przez Geoffa Warda. Wczoraj Johnny Gaudreau strzelił 2 gole, Travis Hamonic zaliczył bramkę i asystę, a do siatki trafił także Michael Frolík. 32 strzały rywali obronił z kolei bramkarz gospodarzy David Rittich. Flames mają 40 punktów, ale zajmują 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Z Edmonton Oilers przy identycznym dorobku przegrywają z powodu mniejszej liczby zwycięstw w regulaminowych 60 minutach. Maple Leafs pod wodzą Sheldona Keefe'a, który 20 listopada zastąpił na stanowisku trenera Mike'a Babcocka, wygrali 6 z 10 dotychczasowych meczów. 34 punkty dają im jednak dopiero 6. miejsce w dywizji atlantyckiej.

Arizona Coyotes wracają na prowadzenie w dywizji Pacyfiku dzięki zwycięstwu 5:2 nad Chicago Blackhawks. Decydująca była już pierwsza tercja, którą "Kojoty" wygrały 3:0. Clayton Keller strzelił 2 gole, Brad Richardson zdobył pierwszą bramkę w sezonie i zaliczył asystę, trafiali także Michael Grabner i Nick Schmaltz, a Vinnie Hinostroza asystował przy wszystkich 3 bramkach w pierwszej części meczu przeciwko drużynie, z której w lipcu ubiegłego roku został oddany w wymianie do Glendale. Kapitalną asystę przy jednej z bramek Kellera zaliczył także oddany wówczas z Hinostrozą Jordan Oesterle. Coyotes wygrali 5 z ostatnich 6 meczów przeciwko Blackhawks, w tym niedzielne spotkanie w Chicago, zakończone ich triumfem 4:3 po rzutach karnych. Podopieczni Ricka Toccheta mają 42 punkty. "Czarne Jastrzębie" przegrały 3. mecz z rzędu i z 30 punktami zamykają tabelę dywizji centralnej.

Gol Eliasa Petterssona w dogrywce był jedynym, który padł w meczu Vancouver Canucks z Carolina Hurricanes. Szwed strzałem z bekhendu dał Canucks zwycięstwo 1:0. To jego 2. trafienie w dogrywce meczu NHL i 100. punkt w lidze. Najlepszy na lodzie był jednak jego rodak Jacob Markström, który zatrzymał wszystkie 43 strzały graczy gości i po raz pierwszy w tym sezonie, a czwarty w NHL nie wpuścił gola. Drużyna z Vancouver wygrała 3 z ostatnich 4 meczów, ale 36 punktów daje jej tylko 5. miejsce w dywizji Pacyfiku. Z kolei Hurricanes zakończyli serię 3 zwycięstw, ale dzięki punktowi zdobytemu za remis po trzech tercjach obronili 3. pozycję w dywizji metropolitalnej. Obecnie mają na koncie 40 punktów i czwartych Pittsburgh Penguins wyprzedzają przy równym punktowym dorobku dzięki większej liczbie zwycięstw.

Derby Kalifornii na dnie dywizji Pacyfiku padły łupem Los Angeles Kings, którzy pokonali 2:1 Anaheim Ducks. Matt Luff strzelił pierwszego gola w sezonie, Jeff Carter trafił na wagę zwycięstwa, a Jonathan Quick obronił 36 strzałów, dzięki czemu "Królowie" przerwali serię 11 wyjazdowych porażek. Poprzednio w cudzej hali wygrali 22 października. Carter w tym sezonie strzelił 9 goli, a aż 5 z nich dawało drużynie zwycięstwa. Żaden gracz w NHL nie zdobył większej liczby bramek na wagę wygranych w tych rozgrywkach, co jest tym bardziej godne uwagi, że Kings zajmują ostatnie miejsce w konferencji zachodniej. Nie zmieniło tego także wczorajsze zwycięstwo. Podopieczni Todda McLellana mają na koncie 28 punktów i tracą 2 do swoich wczorajszych rywali, którzy nadal są w dywizji Pacyfiku przedostatni. W połowie drugiej tercji Kurtis MacDermid (LAK) i Nicolas Deslauriers stoczyli jedną z najlepszych bójek tego sezonu w NHL. Chwilę przed nią miała miejsce nietypowa sytuacja, gdy Deslauriers pokazał próbującemu zdjąć kask rywalowi, by tego nie robił, ponieważ grozi za to dodatkowa kara. Obaj i tak stracili swoje kaski w wyniku przyjętych ciosów.

Bójka Kurtisa MacDermida z Nicolasem Deslauriersem



Nie udał się debiut w roli pierwszego trenera San Jose Sharks Bobowi Boughnerowi. "Rekiny" w pierwszym meczu po zwolnieniu Petera DeBoera uległy New York Rangers 3:6 i wydłużyły do 6 spotkań swoją passę porażek. Bohaterem wieczoru w San Jose był gwiazdor gości Artiemij Panarin, który popisał się hat trickiem i zaliczył asystę. To jego 3. mecz z przynajmniej 3 golami w NHL. Dwukrotnie do siatki trafił Mika Zibanejad, a bramkę i asystę zaliczył inny Szwed Jesper Fast. Panarin wszystkie 3 hat tricki zaliczył na wyjazdach, tyle że 2 poprzednie przeciwko swojej obecnej drużynie dla Chicago Blackhawks i Columbus Blue Jackets. Rangers wygrali, mimo że do 49. minuty przegrywali 2:3. W barwach Sharks mecz numer 1 600 w NHL rozegrał Joe Thornton. Z obecnie występujących w lidze graczy więcej (1 687) ma tylko jego klubowy kolega Patrick Marleau. Nigdy wcześniej w jednej drużynie nie grali dwaj zawodnicy mający na koncie przynajmniej 1 600 występów w NHL. Obie drużyny zajmują 6. miejsca w swoich dywizjach. Rangers z 35 punktami w metropolitalnej, a Sharks z 32 w Pacyfiku.

WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
  • rawa: Ale okazje miał DeBrusk.
    Jeszcze 1:37 do końca.
  • rawa: Reinhart do pustaka na 5:2
  • rawa: Misie na zajechane wyglądają. Po dwóch tercjach mieli tylko 8 strzałów na bramę. Teraz jest 32:16 w strzałach dla Florydy.
  • rawa: 6:2 Warguez w PP.
  • rawa: Brawo Kocury! 🐀
    2:1 w serii dla Panthers.
  • Hokejowy1964: PanFan i wzajemnie zaszczyt i wielka radość spotkać się na Elicie. Przeżycie na całe życie.
  • Luque: Francja-Kazachstan, wynik tego meczu mocno zdefiniuje z kim gramy o utrzymanie
  • KubaKSU: Z obrońców jeszcze ktoś zostanie ? :)
  • danielos8: Mam do odstąpienia niedrogo 2 bilety na mecz USA-GER, dziś na 20.20 do odbioru w Ostravie jakby co.
  • wiemswoje: Heja mam do sprzedania dwa bilety na dzisiejszy mecz z Łotwa gdyby ktoś był zainteresowany 576254997
  • Oilers: Strzelą conajmniej 2 bramki łotrzykom?, dobry kurs jest 2
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe