Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Puchar Stanleya dla Tampa Bay Lightning (WIDEO)

2020-09-29 07:23 NHL
NHL: Puchar Stanleya dla Tampa Bay Lightning (WIDEO)

Zespół Tampa Bay Lightning w szóstym meczu finału NHL nie dał sobie strzelić gola i po 16 latach przerwy znów sięgnął po Puchar Stanleya.



Ekipa "Błyskawicy" w ostatnim spotkaniu rozgrywanego w Edmonton finału pokonała Dallas Stars 2:0, a w całej serii wygrała 4-2.


Jako gol na wagę pucharu do historii przejdzie ten strzelony w 13. minucie przez Braydena Pointa, jego 14. w tych play-offach. Podczas gry w przewadze środkowy Lightning oddał pierwszy strzał na bramkę, który Anton Chudobin obronił, ale rosyjski bramkarz myślał, że złapał krążek i zastygł w bezruchu daleko przed bramką, tymczasem "guma" się od niego odbiła, a Point dostał szansę na dobitkę i trafił do odsłoniętej siatki.


Drugiego gola dorzucił później w 28. minucie Blake Coleman, urodzony w mieście Plano nieopodal Dallas. Gracz, który w dzieciństwie kibicował Stars i chodził na ich mecze z dziadkami oraz rodzicami, wbił w tym finale gwóźdź do trumny swojej ulubionej niegdyś drużyny. Historia zatoczyła koło również dlatego, że to "Gwiazdom" strzelił w marcu 2017 roku swojego pierwszego gola w NHL, jeszcze grając w barwach New Jersey Devils.


Wczoraj akcję prowadzącą do jego trafienia zaczął Patrick Maroon, który przejął w powietrzu krążek wystrzelony przez gracza rywali Aleksandra Radułowa. Maroon przed rokiem zdobył Puchar Stanleya w barwach Blues ze swojego rodzinnego St. Louis, ale choć chciał tam zostać, to nie dostał od klubu odpowiedniej propozycji nowego kontraktu i rozżalony podpisał umowę w Tampie, gdzie znów może świętować wywalczenie najważniejszego hokejowego trofeum.


W akcji na 2:0 strzelający Coleman pojawił się na lodzie trochę przypadkowo, ponieważ nieco pospieszył się ze zmianą prawoskrzydłowy czwartego ataku Lightning Aleksandr Wołkow. Jego dwaj partnerzy Maroon i Cédric Paquette nie zjechali, bo drużyna Stars była przy krążku, ale dzięki teoretycznie niezbyt dobrej decyzji Wołkowa, na tafli był Coleman, by wykończyć akcję po podaniu Paquette'a, który dostał krążek od Maroona.

Skrót meczu numer 6 finału


Drużyna Lightning zagrała znakomicie w obronie. W dwóch pierwszych tercjach pozwoliła rywalom oddać tylko 8 celnych strzałów. Gracze z pola łącznie zablokowali 22 uderzenia, a stojący w bramce Andriej Wasilewski 22 obronił i w 58. występie po raz pierwszy w play-offach zachował "czyste konto". Rosjanin w rozgrywkach o Puchar Stanleya po raz pierwszy zagrał w podstawowym składzie 10 czerwca 2015 roku. Było to spotkanie numer 4 poprzedniego finału z udziałem drużyny z Florydy przeciwko Chicago Blackhawks. Wtedy Rosjanin zastąpił zmagającego się z urazem Bena Bishopa, który obecnie jest bramkarzem Stars, ale ostatnio znów nie mógł grać z powodu urazu. "Bolts"przegrali wówczas całą serię 2-4. W tegorocznych play-offach Wasilewski wystąpił we wszystkich meczach i ani na chwilę nie został zmieniony.


We wczorajszym spotkaniu Lightning wykorzystali 1 z 3 gier w przewadze, zdobywając w ten sposób gola na wagę pucharu. Ich rywale nie zamienili na bramkę żadnej z 3 takich okazji. To był również jeden z kluczowych elementów w finałowej rywalizacji. Obie drużyny miały w niej po 19 okazji do gry w przewadze. Lightning wykorzystali 7, a Stars zaledwie 1. Podopieczni Jona Coopera strzelać zaczęli w takich okazjach w meczu numer 2 po zmarnowaniu 15 przewag z rzędu, licząc jeszcze z finałem konferencji wschodniej przeciwko New York Islanders.


Brayden Point z 14 golami został najlepszym strzelcem play-offów, a Nikita Kuczerow wygrał klasyfikacje: "asystentów" (27 asyst) i punktową (34 punkty). W XXI wieku więcej punktów w jednych play-offach zgromadził jedynie jego rodak Jewgienij Małkin, który w 2009 roku miał 36, ale warto pamiętać, że w zakończonym tej nocy sezonie drużyny miały o jedną rundę więcej, bo zawodnicy Lightning i Stars zagrali wcześniej w grupach 3 mecze o rozstawienie w pierwszej rundzie fazy play-off.

Trofeum Conna Smythe'a dla najbardziej wartościowego zawodnika play-off przypadło jednak nie gwiazdom ataku, a liderowi obrony "Błyskawicy" Victorowi Hedmanowi, który sam strzelił 10 goli i zaliczył 12 asyst. Szwed odebrał Puchar Stanleya jako drugi, bo pierwszy w górę podniósł go kapitan Steven Stamkos, który z powodu problemów zdrowotnych zagrał w finale tylko przez 2 minuty i 47 sekund.


Ceremonia wręczenia Pucharu Stanleya




Przed rokiem drużyna Lightning wygrała sezon zasadniczy, wyrównując historyczny rekord liczby zwycięstw w jednych rozgrywkach, ale później sensacyjnie uległa w pierwszej rundzie play-offów Columbus Blue Jackets 0-4. Dziś jest pierwszą w historii, która sięgnęła po Puchar Stanleya w rok po odpadnięciu z play-off bez wygrania meczu. Trener Cooper przyznaje, że tamto doświadczenie z 2019 roku było inspiracją dla nowych mistrzów NHL.


- Łatwo to teraz powiedzieć, ale naprawdę tak jest. Rok temu byliśmy załamani, ale to stało się przyczyną naszego zwycięstwa. Czasem w niepowodzeniu znajdujesz sukces - powiedział Cooper, który przyprowadził na wirtualną konferencję prasową po meczu cały swój sztab i tylko pod tym warunkiem zgodził się na niej wystąpić. - Ludzie mówią, że nigdy nie wiesz, kiedy znów dostaniesz taką szansę po porażce, a ja wierzę, że ten zawód, który przeżyliśmy w zeszłym sezonie, doprowadził nas tu, gdzie teraz jesteśmy.


Dallas Stars przegrali finał, podobnie jak w 2000 roku i pozostają z jednym Pucharem Stanleya zdobytym rok wcześniej. Drużyna z Teksasu i tak może jednak być zadowolona z tego, co osiągnęła w sezonie rozpoczętym 8 porażkami w 9 pierwszych meczach. W grudniu ubiegłego roku klub zmuszony był dyscyplinarnie zwolnić trenera Jima Montgomery'ego, który - jak się później okazało - zmaga się z problemem alkoholowym. Rick Bowness doprowadził "Gwiazdy" do finału cały czas będąc trenerem tymczasowym. W 2015 roku był członkiem sztabu Lightning w trakcie przegranego finału z Blackhawks.


- Nikt się nas tu nie spodziewał, ale my w siebie wierzyliśmy. Trochę nam zabrakło, ale jestem dumny z tego, że mogę być trenerem tych zawodników - powiedział wczoraj. - Z trenerskiego punktu widzenia nie możesz prosić o nic więcej. Chłopcy zostawili na lodzie wszystko, co mogli. Jestem dumny z nich, dumny z klubu i wiem, że czekają nas lepsze czasy.


Dallas Stars - Tampa Bay Lightning 0:2 (0:1, 0:1, 0:0)
0:1 Point - Kuczerow - Hedman 12:23 (w przewadze)
0:2 Coleman - Paquette - Maroon 27:01
Strzały: 22-29.
Minuty kar: 6-6.
Stan serii: 2-4. Puchar Stanleya dla Tampa Bay Lightning.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
  • rawa: Swayman świetna obrona strzału Wargueza
  • rawa: Miśki miały swoje kilka minut ale załapały 4 minutową karę.
  • rawa: Taras wcisnął na 2:0 w PP.
  • rawa: Jeszcze 2 minuty PP zostały
  • rawa: Carter 3:0 następna brama w PP
  • rawa: Kara z d.upy dla Miśków. Ekblad powinien dostać karę za trzymanie.
  • rawa: Montour 4:0. Kolejna brama w PP
  • rawa: Lauko na 4:1
  • rawa: Boston 4:2
  • rawa: Bobo daje rade broniąc strzaly Miśków w PP.
  • rawa: Boston pusta bramka
  • rawa: Ale okazje miał DeBrusk.
    Jeszcze 1:37 do końca.
  • rawa: Reinhart do pustaka na 5:2
  • rawa: Misie na zajechane wyglądają. Po dwóch tercjach mieli tylko 8 strzałów na bramę. Teraz jest 32:16 w strzałach dla Florydy.
  • rawa: 6:2 Warguez w PP.
  • rawa: Brawo Kocury! 🐀
    2:1 w serii dla Panthers.
  • Hokejowy1964: PanFan i wzajemnie zaszczyt i wielka radość spotkać się na Elicie. Przeżycie na całe życie.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe