NHL: Vegas Golden Knights wygrali z Colorado Avalanche 5:2 w meczu na szczycie dywizji (WIDEO)
Zespół Vegas Golden Knights ma aktualnie najdłuższą zwycięską serię ze wszystkich drużyn w tym sezonie NHL. "Złoci Rycerze" tej nocy w meczu na szczycie dywizji zachodniej pokonali Colorado Avalanche 5:2 i znów prowadzą w tabeli całej ligi.
To już 10. z rzędu zwycięstwo ekipy Golden Knights, która wygrywa nieprzerwanie od 9 kwietnia. Do wygranej nad Avalanche prowadzili zespół skrzydłowi pierwszego ataku. Max Pacioretty strzelił 2 gole i zaliczył asystę, a Mark Stone w sprytny sposób zdobył gola zza przedłużenia linii bramkowej, odbijając krążek od bramkarza rywali Devana Dubnyka. Do tego zaliczył 2 asysty. William Karlsson otworzył wynik trafiając do siatki już w 10. sekundzie meczu, a w przedostatniej minucie strzelanie zakończył Jonathan Marchessault, który trafił do pustej już bramki rywali. W ekipie Avalanche, która ciągle gra bez w wychodzącego z covidowych problemów Mikko Rantanena, strzelali tylko obrońcy Devon Toews i Ryan Graves. Ten drugi trafił do siatki po rykoszecie od defensora rywali Aleca Martineza.
Gol Marka Stone'a zza przedłużenia linii bramkowej
Oba rywalizujące wczoraj zespoły są już pewne awansu do fazy play-off i nadal zajmują dwa pierwsze miejsca w dywizji. Golden Knights z 72 punktami mają teraz także najlepszy dorobek w całej NHL. 10 kolejnych zwycięstw to ich najdłuższa seria w historii klubu. Avalanche pierwszy raz w tym sezonie przegrali 3 mecze z rzędu, ale już wkrótce powinni być mocniejsi kadrowo, bo w najbliższych dniach ma wrócić do gry i Rantanen, i pierwszy bramkarz Philipp Grubauer, który jest już zdrowy po przejściu COVID-19 i został skreślony z listy graczy objętych izolacją.
Vancouver Canucks znów przegrali z Ottawa Senators i spadli na ostatnie miejsce w dywizji północnej. Zespół Travisa Greena, który ciągle mierzy w play-off, przegrał z dotychczasowym outsiderem swojej dywizji 3 z 4 meczów w ciągu tygodnia. Wczoraj było 6:3 dla "Senatorów". Po golu i asyście zaliczyli Thomas Chabot i Brady Tkachuk, a bramki zdobyli także: Victor Mete, Josh Norris, Chris Tierney i Colin White. Tkachuk dorzucił drugą w tym sezonie bójkę z Zackiem MacEwenem i choć nie potrwała ona długo, to zaliczył "hat trick Gordie'ego Howe'a". Napastnik Senators stoczył w tym sezonie 7 walk - najwięcej w całej lidze. Dla Canucks Jake Virtanen strzelił jednego z goli po fatalnym błędzie bramkarza rywali Marcusa Högberga, który stracił krążek za własną bramką. Obie drużyny spotkały się po raz ostatni w tym sezonie. Canucks wygrali 6 z 9 meczów, ale Senators wszystkie 3 swoje zwycięstwa odnieśli w ostatnim tygodniu. Ogółem wygrali 5 z ostatnich 6 meczów i zajmują 6. miejsce w dywizji północnej, choć bez realnych szans na play-off. Drużyna z Vancouver, która miała najdłuższą ze wszystkich covidową przerwę, jest ostatnia i traci 10 punktów do miejsca dającego awans do play-off, ale do rozegrania pozostało jej o 5 meczów więcej niż zajmującym tę pozycję Montréal Canadiens.
Gol Jake'a Virtanena po fatalnym błędzie Marcusa Högberga
Świetna trzecia tercja pozwoliła St. Louis Blues wygrać na wyjeździe ważny mecz z Minnesota Wild. Goście do 44. minuty przegrywali 1:3, ale zdobyli 3 kolejne gole i ostatecznie zwyciężyli 4:3. Robert Thomas dał im zwycięstwo trafiając na 23 sekundy przed końcem spotkania. To jego pierwszy zwycięski gol w tym sezonie. Wcześniej zaliczył także asystę. Identyczny punktowy dorobek miał Jordan Kyrou, który w decydującej tercji doprowadził do remisu, a Mike Hoffman strzelił nawet dwa gole i raz asystował. Po 3. zwycięstwie z rzędu zespół z St. Louis umocnił się na 4. miejscu w dywizji zachodniej i zrobił krok w kierunku play-offów. Podopieczni Craiga Berube'ego prowadzą w wyścigu o ostatnie pozostałe do zdobycia miejsce w rozgrywkach postsezonowych w tej dywizji z przewagą 3 punktów nad Arizona Coyotes, od których rozegrali o 3 mecze mniej. Z kolei pewni już awansu gracze Wild zakończyli serię 7 zwycięstw, po raz pierwszy w tym sezonie przegrywając w regulaminowym czasie mecz, w którym prowadzili po dwóch tercjach. W dywizji są na 3. miejscu.
Jako siódmy zespół do play-off awansowali gracze Toronto Maple Leafs, którzy tej nocy w ligowym klasyku pokonali 4:1 Montréal Canadiens. Najlepszy strzelec NHL Auston Matthews strzelił efektownego gola zwycięskiego, a trafili też William Nylander, Jake Muzzin i Adam Brooks, który strzelał do pustej bramki, bo wcześniej bramkarz Canadiens Jake Allen nie opanował krążka pod bandą. Z kolei stojący między słupkami w ekipie Maple Leafs Jeff Campbell obronił 32 strzały. Matthews przy swoim trafieniu w powietrzu odebrał krążek próbującemu go opanować Nickowi Suzukiemu i oddał celny strzał od słupka. To już jego 35. gol w tym sezonie i 10. zwycięski. Ma najwięcej goli dających wygrane w lidze wspólnie z Connorem McDavidem. Asystujący przy bramce Muzzina Joe Thornton jako siódmy w historii NHL zaliczył 1 100 asyst w sezonach zasadniczych. Żaden inny aktywny gracz ligi nie ma nawet 900. "Klonowe Liście" pierwszy raz od sezonu 1966-67 wygrały w jednych rozgrywkach 5 meczów ze swoim odwiecznym rywalem z Montrealu. W dywizji północnej zajmują pierwsze miejsce. Canadiens są na 4. pozycji i istnieje duża szansa, że oba zespoły zmierzą się w pierwszej rundzie play-off. Takiej pary nie było od 1979 roku.
Efektowny zwycięski gol Austona Matthewsa
Drugą parę półfinału "kanadyjskiej" dywizji północnej tworzyłyby na dziś zespoły Edmonton Oilers i Winnipeg Jets. To dobra wiadomość dla tych pierwszych, którzy w sezonie zasadniczym pokonali "Odrzutowce" w 7 z 9 meczów. Tej nocy obie drużyny spotkały się po raz ostatni w tym sezonie regularnym i Oilers zwyciężyli 3:1. W poniedziałek wygrali 6:1. W tamtym meczu Connor McDavid popisał się hat trickiem, a tym razem asystował przy wszystkich 3 golach. Ryan Nugent-Hopkins zdobył bramkę zwycięską i asystował, także z golem i asystą mecz skończył obrońca Tyson Barrie, a w końcówce wynik ustalił Leon Draisaitl. McDavid przewodzi klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi z 84 punktami zdobytymi w 47 meczach. Gdyby utrzymał dotychczasowe tempo punktowania do końca rozgrywek zasadniczych, to uzbierałby w nich 100 punktów, mimo skrócenia sezonu do 56 meczów. Oilers zajmują 2. miejsce w dywizji i odskoczyli trzecim Jets na 3 punkty, mając do rozegrania o 2 mecze więcej. Ekipa z Winnipeg przegrała 5 meczów z rzędu.
Anaheim Ducks wygrali w Los Angeles z Kings 3:2 w derbach Kalifornii. Drużyna gości odwróciła losy meczu, w którym przegrywała już 0:2. Zwycięskiego gola strzelił dla niej na 61 sekund przed końcem spotkania Cam Fowler. Wcześniej trafiali Sam Carrick i Sam Steel, a John Gibson obronił 28 strzałów. Fowler i Gibson byli jednak także zamieszani w kuriozalną sytuację z drugiej tercji, gdy ich nieporozumienie pozwoliło strzelić do pustej bramki Adrianowi Kempego. Ostatnie w tabeli dywizji zachodniej "Kaczory" przerwały serię 5 porażek, ale nic im to nie dało, bo mimo zwycięstwa i tak straciły wczoraj nawet matematyczne szanse na awans do fazy play-off. Zdecydowała o tym wcześniejsza wygrana Blues nad Wild. Szanse "Królów" na kwalifikację także są niewielkie. Ekipa z Los Angeles jest w dywizji zachodniej przedostatnia i traci do Blues 8 punktów, mając jeszcze do rozegrania 9 spotkań.
Gol Adriana Kempego po fatalnym nieporozumieniu Johna Gibsona i Cama Fowlera
Play-offy oddalają się od Arizona Coyotes. Podopieczni Ricka Toccheta drugi raz w ciągu trzech dni ulegli San Jose Sharks. Tym razem było 4:2 dla "Rekinów". Tomáš Hertl strzelił gola i asystował, Kevin Labanc zdobył bramkę zwycięską, a trafili też Evander Kane i Rūdolfs Balcers. 28 strzałów obronił czeski bramkarz drużyny z San Jose Josef Kořenář. Jego zespół wygrał 2 mecze po serii 8 porażek i zajmuje 6. miejsce w dywizji zachodniej. Do premiowanej awansem do play-off 4. pozycji traci 5 punktów, mając już rozegrane o 2 mecze więcej od zajmujących ją Blues. Obie drużyny przedzielają jeszcze Coyotes, którzy zostali 3 punkty za "Bluesmanami", mimo że rozegrali już o 3 spotkania więcej. Zespół z Glendale przegrał 9 z ostatnich 11 meczów.
Drużyny pewne awansu do play-off:
Dywizja centralna: Carolina Hurricanes, Florida Panthers, Tampa Bay Lightning.
Dywizja zachodnia: Vegas Golden Knights, Colorado Avalanche, Minnesota Wild.
Dywizja północna: Toronto Maple Leafs.
Komentarze